Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Ale, czy Ci zdążą dojrzeć przed przymrozkami?
;:333 W każdym razie 3mam kciuki za twoje pomidoraski. Moje również ciągle kwitną i dojrzewają, ale mam je w domciu, więc się nie martwię o chłodek.
Dodaj foteczki jak zrobisz:)
Barbarusia
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 lip 2012, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Zerwę je przed przymrozkami ,mam aż 3 owoce :heja buahahah pozdrowionka , własnie dzisiaj miałam jechać na działeczkę(12 km od domu) ale pada .
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

U mnie całe szczęście nie pada :). Ale jakoś tak pochmurnie :/. Miłego dnia :)
MalgorzataR
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 24 lut 2012, o 20:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

kwiaciara pisze:
katharos pisze:Pomidorki koktajlowe są mniam mniam :tan
Ostatnio kosztowałam u teściowej...pycha, słodziuteńkie, same się jej wysiewają,wiosną też wysieję
Jak to się wysiewają same?
Witam,

no same...ja w tamtym roku miałam 4 krzaczki...w gruncie.....w tym roku, po mocnym "przeoraniu pola"...wyrosło az siedem krzaczków koktailowych...Oczywiście nie sadziłam ich..po prostu się wysiały same...z poprzedniego roku:)..Są pyszne i świetnie nadają się do róznych sałatek, bez krojenia, lub tylko na połówki:)
Dodam,że krzaczki są identyczne jak w poprzednim roku...i super zdrowe...niczym niepryskane

Pozdrawiam
Małgosia
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1766
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Ja w tym roku nie mam samosiejek z własnych pomidorów, tylko z kupnych, a postaram się tworzyć warunki do przezimowania, i zobaczę, co z nich będzie.
pozdrawiam, Gunnar
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Ooo bardzo ciekawy pomysł :)
W jaki sposób zamierzasz to robić ?
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1766
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Moje pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

kwiaciara pisze:Ooo bardzo ciekawy pomysł :)
W jaki sposób zamierzasz to robić ?
Założyłem o tym osobny wątek, i tam będę zdawać relacje na bieżąco.
pozdrawiam, Gunnar
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moje pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

GunnarSK pisze:
kwiaciara pisze:Ooo bardzo ciekawy pomysł :)
W jaki sposób zamierzasz to robić ?
Założyłem o tym osobny wątek, i tam będę zdawać relacje na bieżąco.
Wstawisz link do wątku?
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1766
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Moje pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

kwiaciara pisze:
GunnarSK pisze: Założyłem o tym osobny wątek, i tam będę zdawać relacje na bieżąco.
Wstawisz link do wątku?
Oto link, ale tam na razie niewiele widać.
pozdrawiam, Gunnar
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4226
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Twoje papryczki naprawdę zachwycające.
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

Nowe foteczki. Zabrałam już do domciu papryczki, bo przymrozki u nas w nocy bywają :(.

Obrazek Obrazek


Papryczki jeszcze za oknem, tak ładnie świeciło ;:3 :)

Obrazek

Nasturcja
Obrazek
Awatar użytkownika
labka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4410
Od: 4 wrz 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

widzę,że jesteś tez zwolenniczką papryczek...i ja posiałam te ozdobne wzeszło ogromnie dużo, ale nie wiem czy dojrzeją, musiałam je zabrać do domu, bo zaczęły im listki żółknąć, ale widzę że u Ciebie ten sam problem?

Ja mam tylko te kolorowe, a Ty jeszcze jeden rodzaj...bardzo fajny..czy są jednoroczne? Czy wieloletnie?
Ja miałam posiany też inny gatunek u koleżanki w ogrodzie, bo mam mało miejsca.. urosły wspaniałe, ale nie wiem czy są jedno czy wieloletnie???? Zasiała nasionka i czekam..czy wzejdą?..byłoby wspaniale, bo za nic nie pamiętam jakie to były... a urosły wyjątkowo piękne i dorodne.
Pozwolisz,że się pochwalę?
Obrazek Obrazek


:wit
Awatar użytkownika
kwiaciara
200p
200p
Posty: 362
Od: 28 wrz 2011, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja pierwsze eksperymenty z pomidorkami,papryczkami, bazyli

Post »

:wit LABKA1
;:167 Mi również strasznie dużo wzeszło, można było się doliczyć min. 200. Sadzonki porozdawałam, Sb zostawiłam kilka jak widać, a resztę z bólem serca musiałam wyrzucić.
;:167 Również papryki schowałam, bo już im zimno, żółknięcie liści mogło być spowodawane również skąpym podlewaniem, one lubią baaardzo dużo wody.
;:167 Myślę,że w domku Ci spokojnie dojrzejże. Moje właśnie dopiero kwitną drugi raz w tym roku. Te papryczki zawsze kwitną raz na wiosnę, potem jeszcze raz na jesieni i tak do listopada jeszcze się powinny utrzymać. Potem należy je przezimować, by na wiosnę się odbiły.
;:167 Mi udało się przezimować jedną ( jedną próbowałam, by zaoszczędzić miejsce). W zimie stała normalnie na parapecie (wyglądała jak uschnięta, opadły liście itd.), ale pewnie było by jej lepiej w ciemniejszym i chłodniejszym miejscu, podlewałam co 2 tygodnie, na wiosnę ... koło marca/kwietnia zaczęłam nawozić i podlewać częściej i się udało. Te ze skrzyni spróbuję przezimować w tym roku, ciekawe czy ocaleją.
W ogrodzie na pewno nie przezimują ;:223
;:167 Każdy mówi,że jedno roczna, ale jak widać NIE. Na moim przykładzie i kilku innych ludzi, którzy mają te papryczki kilka lat.
;:167 Tak wyhodowałam dwa rodzaje tych papryczek ;:215
;:167 Wysiewa je się jedynie pod koniec lutego, na jesieni się nie wysiewa.

;:172 Ładne te twoje papryczunie. Powodzenia w przygodzie z nimi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”