Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 3 wrz 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
U mnie wypuszcza nowe pędy przez cały rok. Z moich obserwacji wynika że lepiej i szybciej rosną nowe pędy kiedy ma ciasno w doniczce. Mój teraz już z niej mocno wyłazi
Czemu nie podlewacie tej rośliny częściej? przecież można nawet co dziennie jednak z umiarem. Jakoś mi się nie wydaje aby przesuszanie kwiatków miało na nie dobry wpływ. Nigdy tego nie robię i wszystkie mi pięknie rosną.
Czemu nie podlewacie tej rośliny częściej? przecież można nawet co dziennie jednak z umiarem. Jakoś mi się nie wydaje aby przesuszanie kwiatków miało na nie dobry wpływ. Nigdy tego nie robię i wszystkie mi pięknie rosną.
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Wyciągnęłam parę dni temu swojego biednego zamio z doniczki,żeby sprawdzić czy nie ma przelanych korzeni.Ku mojemu zaskoczeniu nie jest przelany!Włożyłam go z powrotem i czekam co będzie z nim dalej.Wygląda jak kupa nieszczęścia,wypuszcza aż 4 nowe łodygi,ale boję się,że nic z niego nie zostanie.Jest jaskarawo zielono-żółty i nie mam pomysłu z jakiego powodu Byłam pewna,że to przelanie.No chyba,że on taki mi się od słońca zrobił,bo siedział kupe czasu przy oknie południowym gdzie praży.
Oczywiście został już przeniesiony.
-- 25 wrz 2012, o 21:24 --
mój również wypuszcza łodygi przez cały rok.
.[/quote]
Oczywiście został już przeniesiony.
-- 25 wrz 2012, o 21:24 --
mój również wypuszcza łodygi przez cały rok.
.[/quote]
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
I chyba sama dałaś odpowiedź na swój problem Zamiokulkasy nie lubią ostrego słońca, jak najszybciej przestaw - tylko bez przesady nie w jakiś ciemny kąt, bo to będzie dla niego szok.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
już 2 tygodnie temu został on przestawiony,ale czy ma szansę na "odbicie"?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 3 wrz 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Pewnie że się ruszy tylko potrzebuje troszkę czasu po zmianie miejsca. Mój jest na stronie wschodniej i widać że mu tam jest bardzo dobrze. Właśnie kolejny pęd już osiąga prawie pół metra wysokości i nadal rośnie
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
ja się wczoraj ledwo oparłam,żeby 3 zamio do domu nie przytargać
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Aniu ja niewidzę nic niepokojącego oprócz zasolenia podłoża , co oznacza , ze go często podlewasz. Zmień mu ziemię . Te przebarwienia na łodygach to od nadmiernego podlewania. Przesusz go .
Te suszki na łodygach , przy ziemi to normalka.
Na liściach , to jakieś uszkodzenia mechaniczne .
Zamioculcas ma bulwy w których magazynuje wodę .Jak sie zaczną marszczyć to dopiero powinno sie go podlewać . Dobrze byłoby jakby te bulwy były na wierzchu , żebyś mogła je obserwować .
Ja swojego zamioculcasa Podlewam dosłownie 3-4 razy w roku i ma się świetnie.
Te suszki na łodygach , przy ziemi to normalka.
Na liściach , to jakieś uszkodzenia mechaniczne .
Zamioculcas ma bulwy w których magazynuje wodę .Jak sie zaczną marszczyć to dopiero powinno sie go podlewać . Dobrze byłoby jakby te bulwy były na wierzchu , żebyś mogła je obserwować .
Ja swojego zamioculcasa Podlewam dosłownie 3-4 razy w roku i ma się świetnie.
Aga
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ło matko!!! Nie wiedziałam, że tak rzadko aż z nim trzeba, a on chyba mi się rozpił.
Czyli zasolenie - mówisz - od przelania?
Zmienię zatem ziemię i zostawię bulwy trochę na wierzchu tak?
Dziękuję
Czyli zasolenie - mówisz - od przelania?
Zmienię zatem ziemię i zostawię bulwy trochę na wierzchu tak?
Dziękuję
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Jeszcze kiedy pojęcia o zamio nie miałam,babcia mi go "pielęgnowała".Łodygi,które robiły się brzydkie babcia mi ucinała.Teraz w tym jednym zamio mam 6 straszących kikutów kilkucentymetrowych
Dopiero tu na wątku zobaczyłam,że nikt z was tak nie ma,a babcia przekonywała,że tak się robi
Nic nie mogę zrobić z tymi kikutami,prawda?będą tak szpecić mi kwiata.Najchętniej ciachnęła bym je przy samej ziemi.
Dopiero tu na wątku zobaczyłam,że nikt z was tak nie ma,a babcia przekonywała,że tak się robi
Nic nie mogę zrobić z tymi kikutami,prawda?będą tak szpecić mi kwiata.Najchętniej ciachnęła bym je przy samej ziemi.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 3 wrz 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
U mnie z miejsc po odcięciu kwiatków wyrastają nowe pędy
Ludzie co wy tak wszyscy narzekacie aby nie podlewać zbyt często swoich zami
Ja podlewam często czasami co dzień lub dwa niewielkimi ilościami wody a efekt widać na moich zdjęciach. Wody leje tylko tyle aby odrobina wypłynęła z doniczki dolnym otworem. według moich obserwacji co ponownie napiszę czym ciaśniej w doniczce tym więcej pędów z niej wyrasta. U mnie już się ziemia z doniczki górą wysypuje a bulwy zaczynają wyłazić i jest pięknie. Przesadzanie dopiero na wiosnę i znowu max 2 lata spokoju.
Ludzie co wy tak wszyscy narzekacie aby nie podlewać zbyt często swoich zami
Ja podlewam często czasami co dzień lub dwa niewielkimi ilościami wody a efekt widać na moich zdjęciach. Wody leje tylko tyle aby odrobina wypłynęła z doniczki dolnym otworem. według moich obserwacji co ponownie napiszę czym ciaśniej w doniczce tym więcej pędów z niej wyrasta. U mnie już się ziemia z doniczki górą wysypuje a bulwy zaczynają wyłazić i jest pięknie. Przesadzanie dopiero na wiosnę i znowu max 2 lata spokoju.