Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

[nirali]

Leszku bardzo ważne informacje nam przekazałeś...pierwsze dwa sposoby niby błahe a jednak trzeba na to wpaść... trzeci że tak powiem trzeba będzie ćwiczyć...dużo ćwiczyć
A zdjęcia urocze

[Merghen]

Tylko,że do pierwszego trzeba mieć telewizor a my od kilku lat zrezygnowaliśmy z oglądania TV, staru odbiornik poszedł na złom, nowego już nie kupowaliśmy Jak dla mnie, kupno TV tylko dla fotografowania roślin to troszkę za droga inwestycja

Na szczęście mam skaner i to z czarną wkładką

Ja niekiedy używam czarnej strony posuszki/'jaśka', akurat obleczka jest w kolorze czarnym.

[lesioc]

Makrofotografia oraz fotografia zbliżeniowa - cz. 1

Należało by zacząć od tego co to tak na prawdę jest makrofotografia (ang. macro photography). Wg ksiązkowych definicji za makrofotografię uznaje się taki sposób fotografowania, który powoduje, że obserwowany obiekt zostaje odwzorowany na kliszy fotograficznej (a obecnie na matrycy aparatu) w skali z przedziału 1:1 do 10:1. Co to oznacza w praktyce? Kiedyś niejpopularniejsza małoobrazkowa błona filmowa miała 35mm długości - jeżeli na takiej klatce zmieściliśmy obiekt z przedziału 3.5mm do 35mm wtedy była mowa o makrofotgrafii. Sprawa nieco się skomplikowała wraz z wejściem aparatów cyfrowych.. ale o tym za chwilę.

Tą różnice wilkości obrazu powstałego na klatce filmu lub na matrycy cyfrowej do rzeczywistych wymiarów obiektu nazwamy skalą odwzorowania, zwana też skalą reprodukcji. Gdy obiekt oraz jego obraz mają dokładnie te same rozmiary to mówimy o skali odwzorowania 1:1. Gdy obraz jest 2x mniejszy to skala odwzorowania wynosi 1:2, natomiast gdy 2x większy od oryginału to skala wynosi 2:1. Ta bardzo prosta zależność jest bardzo ważnym parametrem, który należy dobrze zrozumieć, aby później móc dobrze wybrać sprzęt do makrofotografii.

A co jest jak nasza skala odwzorowanie jest nieco mniejsza od 1:1 ? ... Wtedy przyjęło się mówić o fotografii zbliżeniowej (ang. close-up photography) - jest to umownie fotografia o skali odwzorowania z przedziału 1:5 do 1:1. Co jeżeli natomiast nasza skala owzorowania bezie większa od 10:1 ? ... Wtedy mamy do czynienia z fotografią mikroskopową (ang. microscope photography). Proste - prawda ?

No dobrze, ale kto jeszcze fotografuje na kliszach? Otóż mało kto - i z tego powodu będą teraz małe schody . Matryce aparatów cyfrowych są zwykle mniejsze wymiarami od klatki filmu analogowego, więc obraz powstały na matrycy cyfrowej jest potem widziany jako większy po wywołaniu (mimo,że fizycznie mógł powstać obraz tej samej wielkości, to jednak matryca cyfrowa "widziała" tylko jego część która potem została powiększona potem przy "wywoływaniu" zdjecia do takiego samego rozmiaru jak klatka filmu). Popularne lustrzanki amatorskie powiększają obraz około 1.5-2.0x (zależnie od producenta), a aparaty kompaktowe czy telefony komórkowe potrafią powiększyć nawet 10-krotnie. Z tego powodu granice pomiędzy róznymi typami fotografii zaczęły być bardzo płynne i trudne do jednoznacznego ustalenia. Warto o tym wiedzieć i warto sprawdzić jak powiększa aparat którego aktualnie używamy - jest to tak zwany crop (ang. crop factor).

Przy fotografowaniu kwiatów będziemy się skupiać na skalach odwzorowania leżących głównie w zakresie fotografi zbliżeniowej i makrofotgrafii.

Przykłady:

Fotografia zbliżeniowa - czyli trzmiel na kwiatku - skala odwzorowania (w przełożeniu na klatkę 35mm) około 1:5 (kwiatek o rozmiarze ~15cm mieściłby się na ~3cm kliszy)


Makrofotografia - oko w oko z biedronką - skala 2.5:1 (owad o szerokości ~5mm zajmuje 1/3 szerokości 35mm kliszy)


Fotografia mikroskopowa - tutaj akurat oko komara - skala 20:1 (oko o średnicy ~1mm zajmuje około 2cm szerokości kliszy)


Jak zmierzyć skalę odwzorowanie posiadanego aparatu i obiektywu? To bardzo proste... wystarczy sfotografować linijkę! W tym celu kładziemy linjkę ze skalą centymetrową na dobrze oświetlonym stole, a sami zbliżamy się do niej z aparatem z góry na minimalną odległość przy której jeszcze łapiemy poprawnie ostrość na podziałce linijki i robimy zdjęcie. Jężeli zobaczymy na zdjęciu 3.5cm skali (na przykład od 1cm do 4.5cm) to mamy maksymalną skalę odwzorowania 1:1, jeżeli zobaczymy 7cm to mamy 1:2, jeżeli zobaczymy tylko 2cm.. to skala wyniesie aż 3.5cm/2cm = 1.75:1. Oczywiście mówimy tutaj nadal o skali odwzorowania przerzutowanej na rozmiary klatki filmu analogowego i takiej skali bedę zawsze używał.

W jaki spoób móżna zwiększyć posiadaną skalę odwzorowania ?
Metod jest kilka - postaram się o nic napsiać w kolejnych częściach, a bedą to:
* obiektywy micro, macro i macro-focusing (close-up)
* soczewki i konwertery macro
* pierścienie pośrednie i mieszki
* adaptery bagnetowe do odwrotnego mocowania + bezsoczewkowe adaptery miedzysystemowe
* pierścienie odwrotnego mocowania + 2-gi obiektyw jako makrokonwerter

[lesioc]

Makrofotografia oraz fotografia zbliżeniowa - cz. 2a

Obiektywy makro

Zakup obiektywu dedykowanego do zastosowań makro jest najprostszą metodą powiększenia skali odzrowanie (względem popularnych obiektywów kitowych czy portretowych) dla osób posiadajacych lustrzanki lub aparaty systemowe z wymienną optyką (Panasonic G, Olympus PEN lub OM-D, Sony NEX, Samsung NX, Nikon 1, Pentax Q lub Pentax K-01, itp). Osoby posiadające aparaty kompaktowe będą musiały zadowolić się przełaczeniem aparatu w tryb macro lub tele-makro.

Czym w zasadzie różni się obiektyw makro od pozostałych? Na pierwszy rzut oka mogło by się wydawać, że obiektyw makro może łapać ostrośc na mniejsze odległości niż klasyczny obiektyw. Jest to oczywiście często prawda, ale nie definiuje jednoznacznie podziału obiektyów. Istnieją obiektywy portretowe które mogą ostrzyć już z kilkunastu cm... a mimo to absolutnie nie są obiektami macro.

Aby wyjaśnić te różnicę trzeba zacząć od tego, że obiektyw to układ optyczny składający się z kilku do klikunastu soczewek wykonanych ze szkła o róznych współczynnikach załamania światła. Z jakiego powodu jest to skomplikowany i złożony układ optyczny? Mianowicie każda soczewka zachowuje się podobnie jak pryzmat - oprócz tego, że załamuje światło to załamuje różne długości fali o inny kąt, co prowadzi do powstawania efektu rozszczepienie światła (tu polecam zerknąc na okładkę słynnej płyty Pink Floyd - Dark side of the moon aby przypomnieć sobie ten efekt ;) ). Taka właściwość prowadzi do rozmycia obrazu i bardzo szybkiej utraty ostości.

Przykład fatalnie zaprojektowanego układu optycznego który powoduje wyraźne przesunięćie koloru niebiskiego (tzw aberracja chromatyczna)


W obiektywach stosuje się różne szkła aby doprowadzić do stanu, kiedy rozszczepienie jest korygowane (niwelowane) przez kolejne soczewki. W praktyce okazuje się, że można poprawnie skorygować obiektyw dla jednej odległości (lub przedziału odległości) na którą ostrzy obiektyw.... i tu dochodzimy do podstawowej róznicy pomiędzy obiektywami klasycznymi i makro. Otóz jeżeli obiektyw zaprojektujemy tak, aby był zoptymalizowany dla odległósci liczonych w metrach to mamy klasyczny obiektyw portretowy, jeżeli jednak obiektyw zoptymalizujemy dla małych odległości ogniskowania (liczonych w cm) wtedy dostajemy obiektyw macro.

Kiedyż róznica pomiędzy takimi obiektywami była bardzo mocno widoczna juz "na oko" - teraz powoli już trudno by było rozpoznać obiektywy tylko po wyglądzie. Tym niemniej jednak chyba warto pokazac jak kiedys się rózniły budową obiektywy makro - tym bardziej, że wiele takich starych obiektywów jest nadal chetnie kupowanych i wykorzystywanych. Przede wszystkim były to konstrukcje ciemniejsze - czasami nawet o minimalnej przesłnie rzędu F/4, z bardzo małą i głęboko osadzoną przednią soczewką. Dodatkowo posiadały często skalę podaną w wielkości odwzorowania, zamiast lub obok odległości ostrzenia w metrach/calach. Bardzo znamienne dla obiektywów makro jest ich bardzo mocne "wyciąganie się" przy ostrzeniu na bardzo małe odległości - wynika to z praw optyki (soczewki należy bardzo mocno odsunąć od matrycy aby uzyskać duże powięszkenia).

Dla porównania - 2 obiektywy firmy Minolta o ogniskowej 50mm wyprodukowane w tym samym czasie w tej samej serii obiektywów MD - jeden to wersja makro (2 górne zdjęcia, na 2gim widoczna podziałka skali odwozorowania) , drugi to "normalny" (dolne zdjęcie) .







Najważniejszym parametrem technicznym obiektywu makro jest skala odzorowania. Interesujące nas wartości to 1:2 lub 1:1 - tylko obiektywy o takich skalach można aktulanie uznać za prawdziwe obiektywy makro. Często sklep nie podaje tego parametru i wtedy warto odwiedzic stronę producenta aby dowiedzieć się więcej na jego temat.

Ponieważ obiektywy makro silnie powiększają obraz, to muszą być wyjątkowo ostre i zapewniać doskonałą jakość optyczną - zatem są produkwane prawie wyłącznie jako obiektywy stałogoniskowe. Jeżeli widzimy obiektwy typu zoom 20-200 z oznaczeniem makro... to z całą pewnością jest tylko chwyt marketingowy (może to być co najwyażej obiektyw do fotografii zbliżeniowej - ale o tym będzie w kolejnej części). Najczęsciej produkowane są takie obiektywy z ogniskowymi z przedziału 50-105mm (takie ogniskowe są najwygotniejsze w użyciu), choć trafiają się również krótsze ogniskowe (np całkiem niezły 35mm obiektyw Olympusa), ale i dłuższe (Sigma 150mm, Tamron 180mm czy nawet lustrzana Minolta 300mm)

Chyba najczęsciej przewijającymi się przez fora internetowe obiektywami makro - które wykazują dobry stosunek jakości do ceny, są:

• Tamron SP 90mm/2.8 macro (Nikon,Canon, Pentax, Sony)
• Sigma 105mm/2.8 macro (Nikon, Canon, Pentax, Sony, Sigma, m4/3)
• Canon EF 100mm/2.8 macro (tylko Canon)
• Nikkor 105mm/2.8 micro (tylko Nikon, Uwaga! Nikona sygnuje swoje obiektywy makro napisem "micro" ;) )

oraz tzw wielka trójca stosukowo tanich starych obiektywów manualnych na gwint M42, które można bez problemu zaadoptować do dowolnego systemu przez odpowiednią przejsciówkę

• Makro Takumar 50mm/4
• Wolna 9 50mm/2.8
• Industar 61L/Z 50mm/2.8

(Uwaga! Te obiektywy nie mają auto-focusa - ostrzymy ręcznie):

Uwaga! Od razu zaznaczam, że nie posiadam wszystkich tych obiektywów, wiec osobiście nie mogłem wielu z nich przetestować. Przekazuję tu tylko opinie wyczytane na forach, gdzie dominującym tematem jest makrofotgrafia.

Większość obiektywów makro można używać do normalnej fotografi - bez problemu ostrzą do nieskończoności (choć pamietajmy, że nie do tego zostały zaprojektowane).

[lesioc]

Makrofotografia oraz fotografia zbliżeniowa - cz. 2b

Obiektywy mikro

Istnieją w sprzedaży obiektywy których nominalna skala odwzorowania jest (lub może być) większa od 1:1 - są to obiektywy mikro. Oprócz dosyć prostej i oczywistej metody podpięcia aparatu do mikroskopu w celu uzyskania dużych powiększeń (czyli najtańszy obiektyw micro z mikroskopu) istnieją również przenośne obiektywy, klasycznie montowane, dedykowane to dużych powiększeń.

Chyba najbardziej popularnym i najłatwiejszym do kupienia jest obiektyw Canon MP-E 65mm/2.8 - jest to maksymalnie uproszczona konstrukcja, posiadająca wyłącznie pokrętło skali odwzorowania dzięki któremu możemy płynnie przejść pomiędzy powiększeniami od 1:1 do 5:1. Obiektyw nie posiada mechanizmu regulacji ostrości - ani automatycznego ani nawet ręcznego. Ostrzymy przybliżając lub oddalając cały aparat od fotografowanego obiektu. Pomimo, że obiektyw ma maksymalną przesłonę f/16 to specjalna sztuczka pozwala na uzyskanie głębi ostrości jak dla przesłony równej f/96

Zdecydowanie najbardziej poszukiwanym obiektywem tego typu jest Minolta AF 3x-1x 1.7-2.8 Macro który nie jest już produkowany (firma Sony po przejęciu Minolty nie wznowiła jego produkcji) więc można go dostać tylko z drugiej ręki. Jako jeden z niewielu obiektywów tego typu posiada silnik autofocusa. Umożliwia uzyskanie - jak sama nazwa wskazuje - skali 1:1 do 3:1.

[daffodil]

Witam. Chciałam napisać coś mądrego, jak przeczytam cały wątek . Niestety jest tu taki ogrom przydatnych informacji, praktycznych spostrzeżeń i w ogóle ciekawych rzeczy,że na spokojnie dotarłam dopiero do 10 strony. Jednak wiem, że często będę tu zaglądać i gratuluję autorowi pomysłu i umiejętności ciekawego pisania. No i przede wszystkim chęci dzielnia się z nami swoją wiedzą.
Ps. Ja i tak nic mądrego nie będę w stanie tu napisać... w takim doborowym towarzystwie.

[lesioc]

I'm Lumberjack and I'm OK

No to mi się piosenka przypominała



Ta Alfa nad która się zastanawiasz to tak na prawdę już też coś takiego pomiędzy lustrzanką i bezlusterkowcem .... no ale jak to jeden znajomy fotograf niedawno stwierdził, koncepcja lustrzanki (a w szczególności wizjer optyczny) to taki zabytek z czasów analogowych, który nie znajdzie niedługo uzasadnienia do dalszego istnienia. Na to oczywiście jeszcze trzeba chwilę poczekać, ale ostatecznie lustrzanki będą w końcu musiały ustąpić miejsca nowy rozwiązaniom, a współczesna elektronika powoli dotarła do tego miejsca, gdzie może skutecznie konkurować na tym polu.

Najlepiej dowodzi tego fakt, że prawie wszystkie firmy w ciągu ostatniego roku wypuściły jakiś model systemowy bez klasycznego lustra (niektóre firmy poszły nawet w 2 kompletnie różne systemy jednocześnie). Z amatorskiego i półporofesjonlnego rynku pozostały bez takiego rozwiązania chyba tylko Canon i Sigma (chociaż sama produkuje już obiektywy do m4/3).

[vito157]

Lesioc:
nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że zdecydowałeś się pisać w tym wątku. Twoje ogromne doświadczenie w fotografii macro, daleko większe niż moje, będzie cennym uzupełnieniem tego mini poradnika. Nawet zmieniłem tytuł wątku na bardziej adekwatny...
A odpowiadając na poprzedni post... W sumie to się cieszę, że tworzy się wyraźna różnica między aparatami z serii 'pro' a amatorskimi. Nie mam już siły tłumaczyć, że mając lustrzankę, nie jest się profesjonalistą, a jedynie posiadaczem lustrzanki. W dodatku amatorskiej (często nawet 'mocno' amatorskiej')...

[lesioc]

Vito - ależ proszę bardzo, chetnie podzielę się tym co sam się dowiedziałem. A z tym ogromnym doświadczeniem bym nie przesadzał, dopiero niedawno kupiłem pierwszy aparat, a tak zupełnie świadomie to staram się robić zdjęcia od mniej więcej roku. No ale przyznam, że starałem się nauczyć ile tylko się dało w tym czasie ;)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Makrofotografia oraz fotografia zbliżeniowa - cz. 2c

Obiektywy zbliżeniowe.

Istnieje na rynku fotograficznym spora grupa obiektywów na których znajdzemy sygnaturę "macro" a jednak nie będą ona pasowały do wcześniej podanej przeze mnie definicji, o skali odwzorowanie równiej 1:1 lub najmniej 1:2. Są to bardzo często obiektywy zaprojektowane jako zoomy (o zmiennych ogniskowych), które mają przez producenta zapewnioną doś bliską odległość ogniskowania (łapia ostrość z mniejszych odległości niż podobne konstrukcje bez napisu "macro"). Podejrzewam jednak, że nie są one wcale optymalizowane na zapewnienie najwyższej jakości obrazu włąsnie w zakresie krótkich odległości od przedmiotu.

Jak rozpoznać tego typu obiektyw?
* przede wszytkim, tak jak napisałem wcześniej bardzo często jest to obiektyw typu zoom (czyli zamiast jednej ognsikowej ma podany przedział ogniskowych np 70-200mm)
* starsze modele mają czasami opis "macro focusing" (ostrzące w zakresie makro) zamiast zwykłego "macro" , co dosyć dobrze oddaje ich charakter
* warto sprawdzić na stronie producenta możliwą do uzsykania skalę odwzorowania
* jeżeli ogniskowa ma więcej niż 200mm.... w takich przypdakach prawdziwy obiektyw macro musiałby mieć powyzej 1m długości co nie jest zbyt praktyczne.

Przykłady obiektywów zbliżeniowych
* Sigma 70-300mm F/4-5.6 Macro <- na stronie producenta zauważymy po piwerwsze, że nie jest on wymieniony w dziale obiektywów macro , a po 2-gie jego skala odwzrowanie (ang. Maximum Magnifications) podana w danych technicznych wynosi 1:4
* Tamron 55-20 F/4-5.6 macro <- podbnie tutaj, nie est wymieniony w dziale macro, a skala odwzrowania wynosi 1:3.5
* Vivitar 75-205 f/3.5-4.5 macro focusing - wyrażnie opisany jako zbliżeniowy
* Vivitar 500mm F/8 macro (zdjęcie poniżej) - obiektyw lustrzany ostrzący od około 0.5m, posiadający nawet podziałkę w skali odwzorowania, ale posiadajacy makysmalne powiększenie 1:2,7 (i tak bardzo duże jak na obiektyw o tak długiej ogniskowej).

[Miiriam]

OO dzięki za linka do tego wątku . Bardzo się przyda

[lesioc]

Makrofotografia oraz fotografia zbliżeniowa - cz. 3

Soczewki i konwertery macro

Jednym z najbardziej uniwersalnych sposbów na przerobienie dowolnego aparatu w zasadzie z dowolnym obiektywem o ogniskowej powyżej 30mm na aparat do zdjęć makro jest zastosowanie konwertera lub soczewki macro - czyli elementów optycznych zakładanych z przodu obiektywu. Można je więc zakładać na klasyczne obiektywy lustrzanek oraz na obiektywy aparatów typu kompaktowy ultrazoom.

Przede wszytkim należy tutaj wspomnieć o najprostszych i najtańszych soczewkach macro - często dostępnych w zestawach +1 +2 +4 +8 dioptrii.
Mają one zwykle 3 podstawowe wady:
1) nie są to układy optyczne typu achromat (o tym więcej później)
2) ich konstrukcja powoduje znaczne zniekształcenia obrazu
3) nie posiadają powłok


Dzięki takim soczewkom można bardzo tanio uzyskać bardzo duże powiększenia (szczególnie zakładając wszytkie soczewki jednocześnie), ale obraz może mieć znacznie rozjechane kolory (z powodu wady 1), brzegi kadru będą mocno porozciągane (z powodu wady 2) a całość może być bardzo podatna na refleksy świetlne znacznie obniżajce kontrastowość zdjęcia (wada 3). Wszystkie wady nasilają się im więcej soczewek połączymy ze sobą.

Przykład zdjęcia wykonanego przy pomocy aparatu kompaktowego i prostej soczewki powiększjącej - wyraźnie widoczne rozjechanie kolorów (noga w prawym dolnym rogu jest niebieska od góry a czerwona z dołu)


Z podanych powyżej powodów nikomu nie polecam takich soczewek, nawet mimo bardzo atrakcyjnej ceny.

------------------------------------------------------------------------

Soczewki macro typu dublet achromatyczny - to układ optyczny 2 soczewek zrobionych ze szkieł o różnej dyspersji (kron i flint). Taki układ optyczny koryguje rózne załamanie róznych kolorów światła na soczewce - dzięki temu kolory się nie rozmijają i uzysany obraz jest znacznie ostrzejszy. To najprostszy element optyczny który pozwala uzyskać dobrą jakość obrazu - z tego powodu również macro konwertery optyczne są zwykle układami typu dublet achromatyczny.

Najbardziej polecanymi w starszej literaturze dotyczącej makrofotografii soczewkami achromatycznymi są:

* Canon 500D - +4 dioptrie dla ogniskowych 70-300mm
* Canon 250D - +2 dioptrie dla ogniskowych 50-135mm
* Leica Elpro 1 - +2.5 dioptrii dla 50mm
* Leica Elpro 2 - +4.9 dioptrii dla 50mm
* Leica Elpro 3 - +1.66 dioptrii dla ogniskowych 90-135mm
* Leica Elpro 4 - +0.75 dioptrii dla ogniskowych 90-135mm

Są to bardzo drogie soczewki (szczególnie Lecia) które są również dość trudne do zdobycia w Polsce

Nieco tańszymi soczewkami achromatycznymi - ale również o doskonałych parametrach są:

* Raynox DCR-250 - absolutny niekwestionowany król adapterów makro - zaryzykuję stwierdzenie, że każdy kto bawi się w makrofotgrafię ma, miał lub bedzie miał tego Raynoxa. Bardzo popularny i łatwo dostępny adapter, który Dzięki szybkiemu mocowaniu (snap-on) można założyć niemalże na każdy obiektyw kitowy (obsługuje średnice 43 oraz 52-67mm). Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości od czego zacząć zabawę z makrofotografią - to Raynox DCR-250 jest najlepszym startem. Powiększenie +8 dioptrii.
* Raynox DCR-150 - słabszy brat DCR-250, niewiele tańszy a dający powiększenie +4 dioptrii - z tego powodu znacznie mniej popularny.
* Raynox MSN-202 i MSN-505 - ekstremalnie mocno powiększające soczewki (odpowiednio 25 i 32 dioptrie). Wymagają obiektywów o dłuższej ogniskowej, co najmniej 50mm, a nawet do 200mm. Znacznie droższe od DCR-250 i z tego powodu -mimo dokonałych własności optycznych - rzadziej spotykane.
*Olympus MCON-40 i MCON-35 - zaprojektowane i polecane do kompaktowych ultrazoomów (odpowiednio 2.5 i 3.0 dioptrie).

i inne:
* Vivitar Life size attachment
* Vivitar Achromat +1 +2 +4 (zestaw 3 soczewek)
* Sigma Life size attachment
* Sigma Achromat macro
* Opteka High definition 10x macro
* hoja Close-up apochromatic
* Pentaxy: S33, S56, T226, T132
* Nikon: 3T,4T,5T,6T
* Sony VCLM3358
* Panasonic DMW-GMC1
* Olympus Close-up lens oraz Life-size macro

Wydaje mi się (ale pewny nie jestem), że wszystkie te soczewki sa wykonane w technologii MC multi-coating - czyli zawierają stosowne powłoki przeciwodblaskowe. Jednocześnie są to na tyle staranne konstrukcje, że zniekształcenia obrazu są znacznie mniej widoczne niż w przypadku tanich soczewek.

Zdjęcie wykonane kitowym obiektywem 14-45mm z nałożnym Raynoxem DCR-250


Zdjęcie wykonane kompaktowym ultrazoomem FZ18 z nałożnym Raynoxem DCR-250

[Mala_MI]

Moja 'żmijka' jednak uznaje ojcowski autorytet i jak nie wie - to pyta... (...)

PS. Ma 11 lat. Wytargała mnie za uszy, że nie spytałem jej wcześniej, czy mogę zamieścić jej zdjęcia. Ale już się udobruchała...

Odkopałam temat, bo znów jestem w momencie, że chcę lepiej, mocniej, wyżej ;)

Ale jak widzę, talent dziedziczy się w genach ;)

i w związku z tym, mam nadzieję, że do emerytury nauczę się robić porządne zdjęcia ;) i że talentu trochę po tacie odziedziczyłam, szkoda tylko, że on już mnie niczego nie nauczy

[alibaba007]

Bardzo skomplikowane rzeczy opisujecie, a aparatem, w którym jest opcja zdjęć makro też takie zdjęcia można zrobić?

[vito157]

Odpowiem Ci na to pytanie nie wprost:
każdy z nas ma dwie dłonie. Każdy w tych dłoniach potrafi trzymać ołówek. Ale tylko niektórzy potrafią nim coś narysować.

[KoRn-ik]

Pozwolę sobie zadać takie pytanie. Mam nadzieję, że nie jest idiotyczne, ale nie znam nikogo, kto znałby się na fotografii.
Na zdjęciach robionych pod słońce (w plenerze) często pojawiają się ,,plamki" - mniejsze lub większe kółeczka, kolorowe trójkąciki. Nie znam fachowej nazwy, więc lepiej zaznaczę na zdjęciach.
Kółeczka:



Trójkąciki:



Czy są jakieś sztuczki, aby takich znaczków uniknąć (poza, rzecz jasna, przesunięciem się, gdyż przeważnie plamki pojawiają się akurat w tym miejscu, które mi najbardziej odpowiada)? Niektóre liście przepięknie wyglądają podświetlone przez słońce, a takie skazy niszczą zdjęcie