Cytryniec chiński ( Schisandra chinensis )- wymagania,pielęgnacja i inne

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 640
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Cytryniec chiński

Post »

Czy dobrze rozumiem, że pnie się po metalowym płocie? Bo nasze cytryńce posadzone w tym roku właśnie przy ocynkowanym płocie pną się dosyć szybko i rozrastają wszerz (mają nowe pędy z ziemi). Liście też powoli żółkną i spadają, ale myślę, że to typowe dla jesieni. Obawiamy się natomiast zimy. Na metalowym płocie trudno je zabezpieczyć?
A jak Ty robiłeś to w ubiegłym roku?
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
kejtrin
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 6 cze 2011, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Cytryniec chiński

Post »

Poprzednią zimę miał niewiele pędów więc zdjełam je z siatki i okryłam liśćmi i korą. Dobrze przezimował, a zima przecież była tragiczna dla roślin. Teraz chyba już go nie wyplączę więc okryję tylko podstawę. Cytrynic podobno powinien znosić mrozy aż do -40.
Nie wiem jak będzie z moim bo już całkiem liście zgubił... To chyba troszkę wcześnie? No zobaczymy wiosną.
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 640
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Cytryniec chiński

Post »

Dzięki za odpowiedź. Nasze cytryńce urosły do szczytu 1,5-metrowego płotu i nawet pną się po szczycie. Zastosowaliśmy już czarną agrowłókninę pod ściółką z kory, potem zrobimy kopczyki z igliwia (tego mamy pod dostatkiem). Zastanawiamy się też nad okryciem białą agrowłóknina całego płotu - tylko czy to ma jakiś sens?
Rośliny urosły b.ładnie więc nie chciałoby się żeby zmarzły.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
wielislawa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 paź 2012, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cytryniec chiński

Post »

Mam cytryniec już 10 lat. Od 3 lat zaczął owocować. Owoce są bardzo kwaśne. Zebrałam je, w odrobinie wody rozgotowalam,potem przetarłam przez sitko. Do miazgi dodałam cukru /sporo/. Otrzymałam marmoladke. Smak - delicja. Kwas, slodycz i korzenie /piernikowe/. Bardzo polecam!!! Pnącze rośnie przy altance po wschodniej stronie i blisko odpływu rynny. Nawożę sztucznie i gnojówką z pokrzywy.
wielislawa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 paź 2012, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cytryniec chiński

Post »

Ja mam jeden krzak. Możliwe, że był szczepiony \było tak dawno, że nie pamiętam/ . Krzak ma kwiatki męskie i żeńskie. Próbowałam robić sadzonki, ale się nie udało. Listki /szczególnie młode/ dodaje się do herbaty. Wyrażny smak cytrynowy. Pozdrawiam Wiesia
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Cytryniec chiński

Post »

Może wcześniej :wink:
Ja posadziłam trzy lata temu i w tym roku było już jedno grono.
Kasia
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: Cytryniec chiński

Post »

Witam wszystkich po dłuższej przerwie mój cytryniec miał w tym roku 4 gronka rośnie w półcieniu za borówkami amerykańskimi przy ogrodzeniu, czasem go podlewam i zasilam suchym obornikiem lub gnojówką z pokrzyw na wiosnę muszę mu dać już bardzo solidne podpory ponieważ jest kilkuletni i dość duży (rośnie jak szalony) to przez podział zrobiłam z niego drugą sadzonkę, która jak na razie rozrasta się w szerz , a kilka innych sadzonek oddałam w prezencie więc nie ma problemu z jego rozmnażaniem, suszone owoce są kwaśno słodko gorzko korzenne
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 448
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Cytryniec chiński

Post »

Napiszcie kto ma jeden krzak cytryńca i miał owoce .
Jest nadzieja aby jedna roślina starczyła.

Wielisława pisze że ma jeden (mam nadzieje że nie szczepiony a kwitnie )
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Awatar użytkownika
Brysiak
100p
100p
Posty: 143
Od: 30 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Cytryniec chiński

Post »

Odświeżam temat bo i szlachetny jest ... może swoje 3 grosze dorzucę na temat schizandry.
Czy próbował któryś forumowicz rozmnażać cytryńca z nasion i wie dlaczego próby zakończyły się porażką?
Czekam na odpowiedź :) może się czegoś ciekawego dowiecie ...
Awatar użytkownika
markpm
200p
200p
Posty: 286
Od: 10 lis 2007, o 15:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
Kontakt:

Re: Cytryniec chiński

Post »

Mój cytryniec w 3 roku po posadzeniu chciał zawiązać pierwsze grono (ogólnie cały był obsypany kwiatami), ale niestety późny przymrozek ściął wszystko co było zielone. Zobaczymy w tym, czwartym roku po posadzeniu, jak rozwinie się sytuacja - liczę na pierwsze owoce :tan

Warto dodać, że cytryniec wytwarza sporo odrostów korzeniowych (coś jak malina). W tym roku będę próbował oddzielić od niego 4 nowe rośliny.
Awatar użytkownika
Brysiak
100p
100p
Posty: 143
Od: 30 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Cytryniec chiński

Post »

Brysiak pisze:Czy próbował któryś forumowicz rozmnażać cytryńca z nasion i wie dlaczego próby zakończyły się porażką?
Może rozwinę temat siania schizandry ... można zakupić nasiona np. na allegro ale należy takowe nasiona zmieszać z wilgotnym piaskiem. Takową mieszankę wkładamy na miesiąc do lodówki + może na tydzień - dwa do zamrażarki (proces stratyfikacji nasion).
Po tym okresie sadzimy w normalnej ziemi do wysiewu i czekamy ;)
Osobiście rok temu postanowiłem rozmnożyć cytryńce z nasion bez stratyfikacji no i .... pierwsze 3 i jedyne 3 rośliny wzeszły po pół roku (a wsadziłem około setki nasion). następnie wykorzystałem ziemię z nasionami (uważałem że z tych nasion już nic nie będzie) do innych mieszanek i rozsad ... trochę ziemi poleżało do końca grudnia pod gołym niebem - przemroziła się.
Wstawiłem ziemię do ciepłego miejsca i o dziwo w ciągu tygodnia wykiełkowało 14 nowych cytryńców (po roku).

Podsumowując - cytryńce z nasion to wyzwanie dla wytrwałych z zapleczem lodówkowym ;)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Saskja
200p
200p
Posty: 458
Od: 8 lut 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie
Kontakt:

Re: Cytryniec chiński

Post »

Na moich nasionkach kupionych w zwykłym sklepie ogrodniczym było napisane, aby najpierw je moczyć przez tydzień, następnie zmieszane z ziemią przechłodzić przez miesiąc. Tak więc po tygodniu moczenia wymieszalam je z podłożem do siewek i teraz leżą na parapecie - od zewnątrz rzecz jasna. Gdy zrobi się ciepło, wysieję w donisie. Ale na razie tego ciepła jakoś nie widać, więc sobie jeszcze poleżą.
gawil
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 17 kwie 2013, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cytryniec chiński

Post »

Andrzej1050 napisz proszę jak Twoje cytryńce przetrwały zimę na płocie :D
Awatar użytkownika
Brysiak
100p
100p
Posty: 143
Od: 30 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Cytryniec chiński

Post »

Wyczytałem gdzieś na azjatyckich stronkach żeby przed wysiewem przetrzeć nasiona drobnym papierem ściernym - ponoć wzrasta % sewek (ma to swoje uzasadnienie gdyż skorupka nasienna jest niezwykle twarda i tylko wybitne jednostki mogą sforsować twardą skorupę - nawet po namoczeniu).
PS. A ja zrobiłem w tym roku (znaczy poprzednim jesienią) eksperyment ... wsadziłem do gruntu nasiona. Teraz podlewam zobaczymy co z tego wyrośnie i czy wyrośnie.
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 640
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Cytryniec chiński

Post »

gawil pisze:napisz proszę jak Twoje cytryńce przetrwały zimę na płocie :D
Witam,
W poniedziałek pozdejmowaliśmy osłony z płotu i wygląda na to, że roślinki przezimowały całkiem nieźle. Zrobilismy eksperyment: zostawiliśmy dwa cytryńce nieokryte a pozostałe okryliśmy razem z płotem. Wygląda na to, ze nie ma rózni, przeżyły jedne i drugie. Chociaz do pełnej radości brak (myślę) kilku dni, teraz bowiem niewiele jeszcze widać. Pewnie trzeba będzie obciąć końcówki pędów - wyglądaja bowiem na suche. Myślę, że w przyszłym tygodniu dostaną kompost, trochę wody i powinno być dobrze.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”