Zawilec (Anemon) dyskusje ogólne,FOTO
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zawilce
Witajcie
wyjęłam z doniczki na balkonie jedną cebulkę na 4 posadzone. Liczyłam na przynajmniej dwie, bo z dwóch miałam kwiaty. Ale może jeszcze wygrzebię bo w tej doniczce nadal są inne rośliny... Przy okazji jesiennych porządków na balkonie znalazłam kiełkujące coś. Okazało się, że to zawilec. Przypomniał sobie rychło wczas.
Jak przechowujecie cebulki zawilców? W tem. pokojowej da radę, czy trzeba do zimnego?
wyjęłam z doniczki na balkonie jedną cebulkę na 4 posadzone. Liczyłam na przynajmniej dwie, bo z dwóch miałam kwiaty. Ale może jeszcze wygrzebię bo w tej doniczce nadal są inne rośliny... Przy okazji jesiennych porządków na balkonie znalazłam kiełkujące coś. Okazało się, że to zawilec. Przypomniał sobie rychło wczas.
Jak przechowujecie cebulki zawilców? W tem. pokojowej da radę, czy trzeba do zimnego?
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zawilce
Magdallena, ja zaryzykowałam i wsadziłam teraz do ogrodu. Ale z wsadzonych kilkunastu do donic, mam tylko kilka. Jeden właśnie ślicznie kwitnie a inne mają kiełki i drobniutkie listki.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Zawilce
Też mam takiego białego. Kwitnie dość wcześnie w maju i rozsiewa się, ale udają się mi tylko samosiewki, moje wysiewanie nie.becia123 pisze:Witam jestem Beata. Mam białe zawilce same się rozrastają i dziele kępę jak jest za duża czy chce mieć więcej roślin. Różowego kupiłam kwitnącego więc nie wiem. Pozdrawiam.
Dostałam go w 2011 i wtedy nie kwitł. W tym roku zrobiła się z niego piękna kępa i miał kilkadziesiąt kwiatów.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Zawilce
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Zawilce
Moje zakupione leżały w temperaturze pokojowej przez dwa lata (zapomniałam o nich ) i było ok., ale nie wiem czy tak powinno być.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Anemon- Zawilec Anemone
Fox, jakie piękne . Naprawdę! Jak stado białych tulipanów.
Właśnie kilka dni temu przesadziłam je z innego miejsca, na reprezentacyją rabatę przed domem. Rosną przed hortensją anabelle, bo jak rozumiem one kwitną wcześnie, a tamta dopiero będzie się rozkręcała.
Jak one się rozmnażają ... przez nasiona które zawiązują???, bo chcę też mieć takie poletko.
Piękne
Właśnie kilka dni temu przesadziłam je z innego miejsca, na reprezentacyją rabatę przed domem. Rosną przed hortensją anabelle, bo jak rozumiem one kwitną wcześnie, a tamta dopiero będzie się rozkręcała.
Jak one się rozmnażają ... przez nasiona które zawiązują???, bo chcę też mieć takie poletko.
Piękne
- Niesia
- 200p
- Posty: 403
- Od: 23 lut 2012, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zawilce
nie uwierzycie ale chyba udało mi się wyhodować zawilce z nasion Mówię chyba bo nie wiem co mi z tego wyjdzie .... a więc może zacznę od początku .....zebrałam latem zeszłego roku nasionka z zawilców i 29 stycznia br. posiałam do bardzo niepozornej "doniczki" po odświeżaczu powietrza i przykryłam folią co jakiś czas zaglądałam czy coś wzeszło a tu lipa...nie ma nic....już miałam to wyrzucić bo byłam przekonana że nic z tego nie będzie....ale tak od niechcenia położyłam tą doniczkę na grzejniku i mówię sobie:...."a później ją wyniose".....ja dziś patrzę a tu mi zawilce powschodziły nie mogłam w to uwierzyć bo w zeszłym roku też wysiałam nasionka i nic nie wzeszło....być może dlatego, że siałam w szklarni a teraz na cieplutkim grzejniczku w domku .....mam nadzieję, że coś mi z tego urośnie.......na razie roślinki mają jakiś 1cm....
a oto one
dziś zrobiłam drugą turę siania...mam nadzieje że też coś wzejdzie oczywiście musowo trzymam na grzejniku
i ponawiam pytanie....czy komuś udało się wyhodować zawilce z nasion???? jeśli macie zebrane nasionka o spróbujcie tak jak ja.....
a oto one
dziś zrobiłam drugą turę siania...mam nadzieje że też coś wzejdzie oczywiście musowo trzymam na grzejniku
i ponawiam pytanie....czy komuś udało się wyhodować zawilce z nasion???? jeśli macie zebrane nasionka o spróbujcie tak jak ja.....
Ogrodniczka Niesia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zawilce
Nesiu, gratulacje Twoja przygoda pokazuje siłę natury. Co ma wisieć nie utonie, nawet bez naszych zabiegań. A czasem nawet wskazane jest zostawić nasiona w spokoju - dadzą sobie radę bez nas.
Jak mam jakieś dziadujące roślinki to im mówię - masz tydzień/dwa na powrót do zdrowia. Inaczej cię wyrzucę, zobaczysz. Widzę, ze ta taktyka działa nie tylko na moje rośliny
Niestety nigdy nie siałam zawilców. Trzymam kciuki.
Jak mam jakieś dziadujące roślinki to im mówię - masz tydzień/dwa na powrót do zdrowia. Inaczej cię wyrzucę, zobaczysz. Widzę, ze ta taktyka działa nie tylko na moje rośliny
Niestety nigdy nie siałam zawilców. Trzymam kciuki.
Re: Zawilce
A jakie to zawilce z tych nasionek?
- Niesia
- 200p
- Posty: 403
- Od: 23 lut 2012, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zawilce
ten którego teraz wysiałam to zawilec wieńcowy Mr.Fokkerselli7 pisze:A jakie to zawilce z tych nasionek?
tak wyglądał w zeszłym roku
miałam jeszcze zawilce De Caen i Hollandia ale niestety wszystkie cebulki mi zgniły
zawilce są piękne ....może spróbuję ponownie kupić inne kolory
Ogrodniczka Niesia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Anemon- Zawilec Anemone
Ciągle mnie wabią te anemony. Opieram się jeszcze, bo obawiam się, że już nie ma miejsca, ale nie ręczę że dotrwam w postanowieniu
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Zawilce
Śliczny!
Ja mam tylko białego i niebieskiego, ale jeszcze nigdy nie siałam .
Zawsze walczę z bulwkami, biała rozsiewa się sama więc może poszukam i ja nasionek? Nigdy jeszcze nie spotkałam.
Ja mam tylko białego i niebieskiego, ale jeszcze nigdy nie siałam .
Zawsze walczę z bulwkami, biała rozsiewa się sama więc może poszukam i ja nasionek? Nigdy jeszcze nie spotkałam.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Zawilec ( Anemone) - choroby
W ubiegłym roku po tym jak mi wymarzły moje zawilce zakupiłem w internecie odmiany o półpełnych kwiatach. Rośliny były ładne i fajnie rosły do momentu gdy miały zakwitnąć.
Pączki kwiatowe wyglądały jak zasuszone i nie chciały się rozwinąć , czerniały niektóre pędy kwiatowe.Części udało się rozkwitnąć ale kwiaty były mizerne. Następnie zaczęły obumierać liście lub usychały ogonki liści tak że wyglądały jak podcięte przez opuchlaki. Nie pomogły żadne opryski środkami grzybobójczymi.
Jesienią wykopałem roślinki i całkowitej wymianie podłoża oraz kąpieli w roztworze zaprawy nasiennej T posadziłem w domu na widnym chłodnym oknie .
Niestety wyrastające liście nie są jednolite,mają jakby malutkie krostki w niektórych miejscach a po osiągnięciu większych rozmiarów zaczynają się skręcać i zamierać od brzegów, czasem dość gwałtownie.Może to jakiś wirus? Niestety powycinałem uschnięte listki i nie zrobiłem fotki postaram się wstawić później.Może z opisu (myślę że dokładnego) ktoś poradzi co z tym zrobić.
Pączki kwiatowe wyglądały jak zasuszone i nie chciały się rozwinąć , czerniały niektóre pędy kwiatowe.Części udało się rozkwitnąć ale kwiaty były mizerne. Następnie zaczęły obumierać liście lub usychały ogonki liści tak że wyglądały jak podcięte przez opuchlaki. Nie pomogły żadne opryski środkami grzybobójczymi.
Jesienią wykopałem roślinki i całkowitej wymianie podłoża oraz kąpieli w roztworze zaprawy nasiennej T posadziłem w domu na widnym chłodnym oknie .
Niestety wyrastające liście nie są jednolite,mają jakby malutkie krostki w niektórych miejscach a po osiągnięciu większych rozmiarów zaczynają się skręcać i zamierać od brzegów, czasem dość gwałtownie.Może to jakiś wirus? Niestety powycinałem uschnięte listki i nie zrobiłem fotki postaram się wstawić później.Może z opisu (myślę że dokładnego) ktoś poradzi co z tym zrobić.
- GeorgeLucas
- 200p
- Posty: 289
- Od: 4 mar 2013, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: zawilce ogrodowe -dziwna choroba
Nie ma żadnych robaków na dolnej części liścia?