Podpory,pergole,drabinki i inne podpórki do roślin
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Podpory,pergole,drabinki i inne podpórki do roślin
Chciałabym poprosić o zdjęcia podpór, pergoli, kratek, czy innych sposobów wsparcia powojników w Waszych ogrodach. Chodzi mi głównie o powojniki NIE czepiające się wąsami czy ogonkami, czy czym tam one się czepiają.
Na wszystkich zdjęciach, które do tej pory dokładnie obejrzałam, widać głównie kwiaty, kwestie techniczne są na ogół pomijane (i słusznie ) i można się tylko domyślać, że jest gdzieś w tle jakaś barierka, płot, czy siatka. A mnie są potrzebne szczegóły, jak to wygląda w praktyce, czym i jak podwiązujecie wspinające się pędy, jak szeroko prowadzicie rośliny, z czego wykonane są "szczebelki", czym malowane, żeby nie zaszkodzić roślinie, jakie są wymiary, średnice czy dystanse poszczególnych elementów, jak są instalowane w ziemi, czym przymocowane do ściany, a może wolnostojące, może gotowe kupione w sklepie... i tak dalej.
Powojnik musi mieć odpowiednie warunki, żeby kwitł, o rodzaju ziemi, wystawie, cięciu, dokarmianiu itd. już wiem - teraz proszę właśnie o takie obrazkowe podpowiedzi .
Na wszystkich zdjęciach, które do tej pory dokładnie obejrzałam, widać głównie kwiaty, kwestie techniczne są na ogół pomijane (i słusznie ) i można się tylko domyślać, że jest gdzieś w tle jakaś barierka, płot, czy siatka. A mnie są potrzebne szczegóły, jak to wygląda w praktyce, czym i jak podwiązujecie wspinające się pędy, jak szeroko prowadzicie rośliny, z czego wykonane są "szczebelki", czym malowane, żeby nie zaszkodzić roślinie, jakie są wymiary, średnice czy dystanse poszczególnych elementów, jak są instalowane w ziemi, czym przymocowane do ściany, a może wolnostojące, może gotowe kupione w sklepie... i tak dalej.
Powojnik musi mieć odpowiednie warunki, żeby kwitł, o rodzaju ziemi, wystawie, cięciu, dokarmianiu itd. już wiem - teraz proszę właśnie o takie obrazkowe podpowiedzi .
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Będę wieczorem robiła zdjęcia, to ci wyślę. Mam dwa powojniki na pergoli. Je posadziłam obok róży pnącej i niczym noie przymocowywałam rośliny. W kwietniku też mam dwa - do drzewa przymocowałam kratę z bambusa - wybrałam najwyższe w castoramie. Pomiędzy nimi przeciągnęłam dodatkowo drutem ogrodniczym (taki zielony). To lekko wkopałam i dodatkowo w trzech miejscach jeszcze ten drut obwiązałam dookoła drzewa! Jestem nadgorliwa!Samą roślinę nie mocuję niczym, bo da sobie radę. Pozdrawiam!!! Wyślę zdjęcie na pergoli, bo je mam, ale z daleka. Po prostu wkopałam przy róży
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Bardzo dziękuję za odzew
Już zabieram się do roboty (czyli dyrygowania Czcigodnym Małżonkiem ), nowe kratki będą u nas stały luzem na trawniku, bo przy ścianach domu albo już coś rośnie (winorośl pachnąca i aktinidia pstrolistna, dwa powojniki i winobluszcz), albo jest zbyt szeroki pas drenażu i korzonki powojnika miałyby tylko 10-20 cm w głąb do penetracji, albo byłyby zbyt daleko od ścian (, co przeszkadzałoby w goleniu trawnika. O wynikach działań stolarsko-ogrodniczych dam znać, jak wrócę do domu i własnego komputera
Już zabieram się do roboty (czyli dyrygowania Czcigodnym Małżonkiem ), nowe kratki będą u nas stały luzem na trawniku, bo przy ścianach domu albo już coś rośnie (winorośl pachnąca i aktinidia pstrolistna, dwa powojniki i winobluszcz), albo jest zbyt szeroki pas drenażu i korzonki powojnika miałyby tylko 10-20 cm w głąb do penetracji, albo byłyby zbyt daleko od ścian (, co przeszkadzałoby w goleniu trawnika. O wynikach działań stolarsko-ogrodniczych dam znać, jak wrócę do domu i własnego komputera
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Ja dodam od siebie, że nasze kratki (podobne do tych jakie ma paco i nemo 56, tylko przymocowane do kantówek w odległości paru cm, więc trochę bardziej ażurowe) impregnowaliśmy podwójnie bejcą. Bejca była "wodna". Podobno lepsza jest wersja na benzynie ale w malowaniu tacie po prostu MUSIAŁ pomagać dzielnie trzylatek, więc u nas wybór był jasny. Drewno mozna jeszcze woskować, olejować i inne cuda niewidy wyczyniać .
Młode pędy podwiązuję do kratek łyczkiem (takim "cosiem", którym zawiązują ostatnio bukiety w kwiaciarniach), potem roslinka już sobie sama radzi. Podobno średnica podpór dla powojników nie powinna przekraczać 2 cm, więc im cieńsze tym lepsze ale moje młodziaki dzielnie "łapią" te grubachne kratki. Oplatanie się ogonkami lisciowymi wokół bambusików i drutów idzie im dużo lepiej, więc można np przewlec jeszcze między kratkami cos cieńszego. Nasi sąsiedzi mają np wielkie kraty z powiązanych bambusowych tyczek a między oczkami jeszcze podatkowo przepleciony drucik. Sprawdza im się doskonale.
Młode pędy podwiązuję do kratek łyczkiem (takim "cosiem", którym zawiązują ostatnio bukiety w kwiaciarniach), potem roslinka już sobie sama radzi. Podobno średnica podpór dla powojników nie powinna przekraczać 2 cm, więc im cieńsze tym lepsze ale moje młodziaki dzielnie "łapią" te grubachne kratki. Oplatanie się ogonkami lisciowymi wokół bambusików i drutów idzie im dużo lepiej, więc można np przewlec jeszcze między kratkami cos cieńszego. Nasi sąsiedzi mają np wielkie kraty z powiązanych bambusowych tyczek a między oczkami jeszcze podatkowo przepleciony drucik. Sprawdza im się doskonale.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Wracam do tematu kratek i podpór dla pnączy. Tym razem pytam o sposób mocowania tego czegoś do ściany domu. Mam młodą winorośł pachnącą i atkinidię, obie wyrosły ze swoich zeszłorocznych kratek, ale czepiać się tynku nie chcą. Jak je poprowadzić po ścianie do góry?
Na razie wymyśliłam siatkę z metra, taki płotek 60 cm wysokości zgrzewany z drutu pokrytego plastikiem, oczka 10/10 cm. Płotek ten pocięty na odpowiednią wysokość i postawiony w pionie został przymocowany do poszycia dachu na górze, a lekko wkopany w ziemię na dole. Ale to jest pomysł dla lekkiego wiciokrzewu, który ma się piąć wokół rynny. A dla tych cięższych pnączy? Proszę o porady, pomysły, może jakieś zdjęcia.
Oczywiście stronkę o clematisach znam...
Na razie wymyśliłam siatkę z metra, taki płotek 60 cm wysokości zgrzewany z drutu pokrytego plastikiem, oczka 10/10 cm. Płotek ten pocięty na odpowiednią wysokość i postawiony w pionie został przymocowany do poszycia dachu na górze, a lekko wkopany w ziemię na dole. Ale to jest pomysł dla lekkiego wiciokrzewu, który ma się piąć wokół rynny. A dla tych cięższych pnączy? Proszę o porady, pomysły, może jakieś zdjęcia.
Oczywiście stronkę o clematisach znam...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Wiciokrzew u mnie miał się piąć po podobnej konstrukcji jak Twoja a tą różnicą, ze ja zastosowałem plastikową siatkę zaczepioną do ruin pałacu przylegającego do mojej posesji.Nalewka pisze: Płotek ten pocięty na odpowiednią wysokość i postawiony w pionie został przymocowany do poszycia dachu na górze, a lekko wkopany w ziemię na dole. Ale to jest pomysł dla lekkiego wiciokrzewu, który ma się piąć wokół rynny. A dla tych cięższych pnączy? Proszę o porady, pomysły, może jakieś zdjęcia.
Wyglądało to dobrze jedynie przez dwa sezony.
Wiciokrzew ma tendencję do łysienia od dołu - trzeba o tym myśleć i cały czas przycinać, aby się rozkrzewiał również na dole - gdyż w innym przypadku będzie to wyglądało tak:( rośnie do wysokości 4-5 m, ale nie jest to zbyt efektowne - na dole gołe gałęzie).
Zdjęcie nie ostre - ale za bardzo leje, abym robił nowe - ten nieciekawy efekt i tak widać.
Aktinidia poradziła sobie owijając się na stalowej rurze 2'' i rośnie bez problemu na wysokość kilku metrów na ruinach.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,