Zalany storczyk - jak go ratować ?
Re: Zalane orchidee
Ja nie mam jeszcze doświadczenia za żwirkiem, ale inne osoby wypowiadały się pozytywnie o reanimacji w nim, więc powinno być ok. Ja bym zrezygnowała tylko z tej kory i trzymała go w samym żwirku zalanym wodą, tak, by korzenie jej nie sięgały.
Re: Zalane orchidee
Też bym nie dawała kory, bo może przykryje resztki po korzonkach, a one muszą mieć światło i dostęp do powietrza.
Re: Zalane orchidee
Słuchajcie, nie mam już do niego siły i chyba cierpliwości. Zalalam swojego falka, poobcinałam korzenie, wysuszyłam i zaczęłam akcje reanimacje w kamykach, tak jak wszystko opisane w wątku i siedzi w nich już tydzień i wygląda tak: liście się trzymają ale korzenie coraz gorzej i zaczynają 'dziwnie pachnieć'.. Nie wiem czy za malo osuszyłam czy to już jego koniec, czy robie coś zle z tymi kamykami.. niby coś zielonego widać ale niepokoi mnie ten zapach..

ps. wiem że korzonek jest do usunięcia ale nie mialam w domu cynamonu więc się wstrzymałam.


ps. wiem że korzonek jest do usunięcia ale nie mialam w domu cynamonu więc się wstrzymałam.
Re: Zalane orchidee
Ja bym ten pęd obcięła - za dużo energii zabiera roślince; zastanowiłabym się również, czy by nie obciąć dołu trzonu - z niego i tak raczej żadne korzonki nie wyrosną, a może zacząć gnić.
Roślinkę można ustabilizować np. patyczkiem do szaszłyków, do którego można ją przywiązać
Roślinkę można ustabilizować np. patyczkiem do szaszłyków, do którego można ją przywiązać
Re: Zalane orchidee
Nie wiem, co to za zapach, ale może to właśnie od gnicia? Też bym to obcięła w cholerę i zobaczyła, co będzie.
Re: Zalane orchidee
Kochani. Dziś nie wyrobiłem się z "ugotowaniem" kamyków (mama obiecała i nie zrobiła). Zrobię to jutro. Czy moja orchidea może leżeć 2 dni na chusteczce?:( Czy jej to nie osłabia? Niby korzenie wyschły i lepiej wyglądają, ale liść oklapł jeszcze bardziej;/
Re: Zalane orchidee
Tam, gdzie zaznaczyłaś jest ok.
Twój kwitek może leżeć na chusteczce, ale zrób mu mokre okłady na liście
Twój kwitek może leżeć na chusteczce, ale zrób mu mokre okłady na liście
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Zalane orchidee
christiee,
To, co zaznaczyłaś w kółeczku, to może być zgnilizna. W moim wątku na 2 stronie jest fotka tego storczyka, którego uratować mi się przez to nie udało. Zajrzyj
To, co zaznaczyłaś w kółeczku, to może być zgnilizna. W moim wątku na 2 stronie jest fotka tego storczyka, którego uratować mi się przez to nie udało. Zajrzyj

Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Zalane orchidee
Hej, tam, gdzie zaznaczyłaś, to właśnie jest zgniłe, dlatego masz ten dziwny zapach, bo to się rozkłada i gnije, nitrofity - te sprawy... 

Re: Zalane orchidee
dziękuje wam za odzew 
3velyna, przejrzałam cały wątek - on Ci cały zgnił - zrobił się czarny? bo moje listki się na razie trzymają w dobrym stanie dlatego czekam
a ten Twój mini na końcu wątku
Nie mam już nic do stracenia, bo jak widać jego stan jest 'ciężki' wiec postanowiłam, ze obetnę ten dół z korzeniami jak zaznaczyłam na zdjęciach a tą zgniliznę spróbuje leciutko zdrapać nożykiem i zasypie wszystko cynamonem. Zostawię go tak na kilka godzin i z powrotem do kamyków, zdala od innych kwiatuszków. I albo się uratuje i wypuści korzonek albo na dniach zgnije - dobrze myślę?

3velyna, przejrzałam cały wątek - on Ci cały zgnił - zrobił się czarny? bo moje listki się na razie trzymają w dobrym stanie dlatego czekam


Nie mam już nic do stracenia, bo jak widać jego stan jest 'ciężki' wiec postanowiłam, ze obetnę ten dół z korzeniami jak zaznaczyłam na zdjęciach a tą zgniliznę spróbuje leciutko zdrapać nożykiem i zasypie wszystko cynamonem. Zostawię go tak na kilka godzin i z powrotem do kamyków, zdala od innych kwiatuszków. I albo się uratuje i wypuści korzonek albo na dniach zgnije - dobrze myślę?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Zalane orchidee
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Zalane orchidee
Bardzo Ci dziękuje
Mój obecnie przeszedł usuwanie zgnilizny i wygląda podobnie jak Twój oskalpowany. Zobaczymy co będzie dalej bo na razie jedyne co mu zostało to 2 liście. Wsadziłam do kamieni i czekam.
Mimo wszystko jakoś mi smutno, że go tak wykończyłam.. człowiek uczy się na błędach

Mój obecnie przeszedł usuwanie zgnilizny i wygląda podobnie jak Twój oskalpowany. Zobaczymy co będzie dalej bo na razie jedyne co mu zostało to 2 liście. Wsadziłam do kamieni i czekam.
Mimo wszystko jakoś mi smutno, że go tak wykończyłam.. człowiek uczy się na błędach

Re: Zalane orchidee
Heja kochani
Moja orchidea jest już w doniczce plastikowej z dziurkami (jak na zdjęciu - chyba 6 dziurek na dole i 4 po bokach). Kamienie wygotowane, odrobina kory na wierzchu. Obok stoi inna orchidea (nie córka). W zimę umierała, liście jej opadły, a potem odżyła i pięknie kwitła. Jakiś tydzień temu kwiaty przekwitły i sobie odpoczywa...
Co mam teraz robić by dalej ratować me maleństwo? Jeszcze jej nie podlewałem. Podlać?





Moja orchidea jest już w doniczce plastikowej z dziurkami (jak na zdjęciu - chyba 6 dziurek na dole i 4 po bokach). Kamienie wygotowane, odrobina kory na wierzchu. Obok stoi inna orchidea (nie córka). W zimę umierała, liście jej opadły, a potem odżyła i pięknie kwitła. Jakiś tydzień temu kwiaty przekwitły i sobie odpoczywa...
Co mam teraz robić by dalej ratować me maleństwo? Jeszcze jej nie podlewałem. Podlać?




