Małe oczko wodne przed zimą.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 19 wrz 2012, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Małe oczko wodne przed zimą.
Witajcie, jestem tu nowa. chciałabym dowiedzieć się od Was (osób doświadczonych) co mogę zrobić z moim oczkiem wodnym na zimę. Nie jest ono duże, najgłębszy punkt to ok. 1 metr, cześć powierzchni to tylko kilka centymetrów wody, boję się, żeby nie zamarzły w nim ryby, czy macie jakieś sposoby , co można z nimi zrobić? O rośliny martwię się mniej, bo raczej odbiją na wiosnę.
Pozdrawiam, Kasia
- krzysztof988
- 50p
- Posty: 84
- Od: 6 maja 2012, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: Oczko wodne - ważne !
Trzeba zamontować napowietrzacz i tylko tyle - nie zamarznie, ile masz rybek ?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 19 wrz 2012, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Oczko wodne - ważne !
krzysztof988 pisze:Trzeba zamontować napowietrzacz i tylko tyle - nie zamarznie, ile masz rybek ?
Miałam dużo, kupiliśmy 10 mniejszych, ale niestety oczko jest małe, i koty większość zjadły, teraz zostało mi 5 sztuk (średnich) czerwonych.
A jaki napowietrzacz proponujesz?
Pozdrawiam, Kasia
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Kasiu, mam nadzieję, że nie pogniewasz się, że podłączyłam się pod Twój temat, ale mam podobny problem.
Również jestem nowa, mam na imię Dorota i ogromną prośbę o poradę. Otóż mam niewielkie oczko z gotowej formy (najgłębsze miejsce 75 cm) i w nim dwie rybki (Karasie), moglibyście mi podpowiedzieć, kiedy zabrać je do domu, czy mogą przezimować w większej misce, jak je karmić, czy kupić do miski napowietrzacz itp. Wiem, że dużo tych pytań ale nie mam kompletnie w tej sprawie doświadczenia.
Z góry dziękuję.
Również jestem nowa, mam na imię Dorota i ogromną prośbę o poradę. Otóż mam niewielkie oczko z gotowej formy (najgłębsze miejsce 75 cm) i w nim dwie rybki (Karasie), moglibyście mi podpowiedzieć, kiedy zabrać je do domu, czy mogą przezimować w większej misce, jak je karmić, czy kupić do miski napowietrzacz itp. Wiem, że dużo tych pytań ale nie mam kompletnie w tej sprawie doświadczenia.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Grzałka
Grzałka
- krzysztof988
- 50p
- Posty: 84
- Od: 6 maja 2012, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: Oczko wodne - ważne !
np takKasiunia08 pisze:krzysztof988 pisze:Trzeba zamontować napowietrzacz i tylko tyle - nie zamarznie, ile masz rybek ?
Miałam dużo, kupiliśmy 10 mniejszych, ale niestety oczko jest małe, i koty większość zjadły, teraz zostało mi 5 sztuk (średnich) czerwonych.
A jaki napowietrzacz proponujesz?
Ja mam trochę większy, ale i o czko większe. trzeba go odpowiednio zamontować i zabezpieczyć przed zamarznięciem, poczytasz o tym tu http://forum.oczkowodne.net/viewforum.p ... 3984374d26 . miłej lektury
- krzysztof988
- 50p
- Posty: 84
- Od: 6 maja 2012, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Może to być trochę płytko spore ryzyko, że nie przetrwają ( a w jakiej części Polski mieszkasz?) Możesz przenieść do zbiornika w domu ( akwarium, wanna , lub inne naczynie na dwie rybki to min ze 20l ) trzeba dać napowietrzacz żeby miały tlen do oddychania bo inaczej to , a karmić normalną karmą dla ryb w oczkach kupisz w każdym zoologicznym sklepie.Grzalka pisze:Kasiu, mam nadzieję, że nie pogniewasz się, że podłączyłam się pod Twój temat, ale mam podobny problem.
Również jestem nowa, mam na imię Dorota i ogromną prośbę o poradę. Otóż mam niewielkie oczko z gotowej formy (najgłębsze miejsce 75 cm) i w nim dwie rybki (Karasie), moglibyście mi podpowiedzieć, kiedy zabrać je do domu, czy mogą przezimować w większej misce, jak je karmić, czy kupić do miski napowietrzacz itp. Wiem, że dużo tych pytań ale nie mam kompletnie w tej sprawie doświadczenia.
Z góry dziękuję.
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Dziękuję za odpowiedż, mieszkam blisko Łodzi, w ubiegłym roku oczko zamarzło całkowicie. Mam ogromną miskę, chyba więcej niż 20 litrów, także tam je przeniosę. Czy taki napowietrzacz o którym pisałeś sprawdzi się i u mnie?, kiedy te rybki przenieść do domu, po pierwszych przymrozkach?, czyli całą zimę karmić tak jak teraz, codziennie?.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Grzałka
Grzałka
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 19 wrz 2012, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Dziękuję Wam za informacje. Ja jestem z mazowieckiego, w zeszłym roku wzięłam rybki do zbiornika do domu, tylko musiałam często wymieniać im wodę... Myślicie, że przy mojej powierzchni oczka(najgłębiej ok. 1m) taki mały napowietrzacz pomoże?
Pozdrawiam, Kasia
- krzysztof988
- 50p
- Posty: 84
- Od: 6 maja 2012, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Taki za 35 zł spokojnie wystarczy, bo to w sumie będzie akwarium, na wiosnę dasz go do oczka i tam będzie też ok. , a rybki przenieś jak temp. zacznie spadać poniżej +5 stopni karmić spokojnie i nie przesadzać bo utyjąGrzalka pisze:Dziękuję za odpowiedż, mieszkam blisko Łodzi, w ubiegłym roku oczko zamarzło całkowicie. Mam ogromną miskę, chyba więcej niż 20 litrów, także tam je przeniosę. Czy taki napowietrzacz o którym pisałeś sprawdzi się i u mnie?, kiedy te rybki przenieść do domu, po pierwszych przymrozkach?, czyli całą zimę karmić tak jak teraz, codziennie?.
Pozdrawiam
-- 5 paź 2012, o 13:22 --
NAPOWIETRZACZ Sera Air 275 R taki powinien poradzić, a ile wody masz w oczku? Dużo zależy od zimy jeśli nie byłaby bardzo mroźna to spokojnie powinno być ok.Kasiunia08 pisze:Dziękuję Wam za informacje. Ja jestem z mazowieckiego, w zeszłym roku wzięłam rybki do zbiornika do domu, tylko musiałam często wymieniać im wodę... Myślicie, że przy mojej powierzchni oczka(najgłębiej ok. 1m) taki mały napowietrzacz pomoże?
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Krzysztof, bardzo dziękuję za wszelkie informacje
Gratuluję przepięknego oczka
Pozdrawiam
Gratuluję przepięknego oczka
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Grzałka
Grzałka
- anastazjal
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 8 paź 2012, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Ładne oczko wodne to jest prawdziwa perełka ogrodu. Dodaje specyficznego klimatu i niejednokrotnie przyjemne dźwięki czy to strumienia albo kumkające żaby ;)
Różnica między Bogiem a historykami polega głównie na tym, że Bóg nie może zmieniać przeszłości.
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
Witam!
Myślę, że nie powinnaś mieć większego problemu z przygotowaniem tego oczka na zimę. Nie będę się rozpisywać, ponieważ przydatne informacje znajdziesz tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=27
pozdrawiam:)
Myślę, że nie powinnaś mieć większego problemu z przygotowaniem tego oczka na zimę. Nie będę się rozpisywać, ponieważ przydatne informacje znajdziesz tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=27
pozdrawiam:)
-
- 50p
- Posty: 87
- Od: 30 maja 2012, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Małe oczko wodne przed zimą.
W 2008 roku zbudowałem małe oczko oparte o wytłoczkę Heissnera, pojemność 800 litrów, głębokość do 60 cm.
W 2009 roku zarybiłem je karasiami ozdobnymi.
Uznałem, że nie będę przenosił na zimę ryb poza oczko, bo z jednej strony jest to kłopotliwe, a z drugiej - grozi ich rozhartowaniem i późniejszą podatnością na choroby. Kolejne trzy zimy bywały ciężkie, nawet na moim Dolnym Śląsku. Mieliśmy 2-3-tygodniowe okresy mrozów rzędu -20 st. i niżej. W tych okresach codziennie wyrąbywałem w oczku niewielką przerębel, a wyrąbany lód wyciągałem na zewnątrz. Oczywiście, po krótkim czasie przerębel ponownie zamarzała, ale ten krótki oddech był dla ryb wystarczający. Rąbanie zajmowało mi najwyżej 10 minut po obiedzie i stanowiło dobrą okazję do poruszania się w ten leniwy, zimowy czas.
Bywało, że ten świeżo rąbany lód od poprzedniego dnia narastał nawet o 10 cm. Bywało, że na zalodzonej części oczka łączna grubość lodu sięgała nawet 30 cm, a więc - połowy jego głębokości. W niczym to nie przeszkadzało. Najważniejsze, że przed zimą wyłowiłem wszystkie rośliny i nie gniły one przy dnie i nie zabierały reszetki tlenu. Ponadto, gdy z powodu wydobywanego lodu lustro wody opadało, uzupełniałem jej poziom jednym-dwoma wiadrami świeżej. Przez te trzy zimy nie straciłem ani jednej rybki, choć rozmnożyły się one zdecydowanie ponad miarę i jest ich już ponad 30 (a powinno być - 8).
W 2009 roku zarybiłem je karasiami ozdobnymi.
Uznałem, że nie będę przenosił na zimę ryb poza oczko, bo z jednej strony jest to kłopotliwe, a z drugiej - grozi ich rozhartowaniem i późniejszą podatnością na choroby. Kolejne trzy zimy bywały ciężkie, nawet na moim Dolnym Śląsku. Mieliśmy 2-3-tygodniowe okresy mrozów rzędu -20 st. i niżej. W tych okresach codziennie wyrąbywałem w oczku niewielką przerębel, a wyrąbany lód wyciągałem na zewnątrz. Oczywiście, po krótkim czasie przerębel ponownie zamarzała, ale ten krótki oddech był dla ryb wystarczający. Rąbanie zajmowało mi najwyżej 10 minut po obiedzie i stanowiło dobrą okazję do poruszania się w ten leniwy, zimowy czas.
Bywało, że ten świeżo rąbany lód od poprzedniego dnia narastał nawet o 10 cm. Bywało, że na zalodzonej części oczka łączna grubość lodu sięgała nawet 30 cm, a więc - połowy jego głębokości. W niczym to nie przeszkadzało. Najważniejsze, że przed zimą wyłowiłem wszystkie rośliny i nie gniły one przy dnie i nie zabierały reszetki tlenu. Ponadto, gdy z powodu wydobywanego lodu lustro wody opadało, uzupełniałem jej poziom jednym-dwoma wiadrami świeżej. Przez te trzy zimy nie straciłem ani jednej rybki, choć rozmnożyły się one zdecydowanie ponad miarę i jest ich już ponad 30 (a powinno być - 8).