Pigwa - informacje o uprawie

[przemek1136]

Pigwa na działce taty we Wrocławiu. Na drzewie zostało jeszcze sporo owoców.

[Lex]

Witam,

Zastanawiałem się nad posadzeniem pigwy wielkoowocowej w swoim sadzie? Jaki smak ma ten owoc? Czy polecalibyście to drzewo? Jeśli tak to jaka odmianę? Bo tak tylko dla ozdoby sadzić to trochę nie bardzo

Pozdrawiam serdecznie

[Akwelan_2009]

Pigwa na działce taty we Wrocławiu. Na drzewie zostało jeszcze sporo owoców.

- zazdroszczę Wam "ciepłych" zim. Tegoroczne silne mrozy, mimo dobrego zabezpieczenia dwóch drzewek pigwy właściwej, całkowicie je zmroziły . Miałem dwie odmiany: jedna o owocach w kształcie jabłka i drugą w kształcie gruszki - podobne do tych na fotkach. Już w tym roku miałbym dość spory plon, tych super owoców na przetwory. Pięknie wyrośnięte i dojrzałe owoce .

Jaki smak ma ten owoc? Czy polecalibyście to drzewo?

Owoce pigwy właściwej raczej nie nadają się do bezpośredniego spożycia. Są to owoce na przetwory i nalewki .

[pomidormen]

Do Lexa
Owoc pigwy w postaci nieprzetworzenej generalnie jest niezjadliwy. U mnie rośnie jedno drzewko, dość wolno ale co roku ma owoce, które głównie służą do dekoracji w domu bo fajnie wyglądają i przyjemnie pachną. Owoc zawiera dożo pektyn, może być dobrym dodatkiem do dżemów poprawiającym konsystęncję i smak. Nietety nie wiem jak to odmiana.

[Rossynant]

Jaki smak ma ten owoc? Czy polecalibyście to drzewo? Jeśli tak to jaka odmianę?

Polecalibyśmy
U mnie ostatnimi laty, przy tych dziwacznych zimach, jedyne które zawsze obficie plonuje. Pewnie dlatego że później kwitną.
Smakowo głównie o ten aromat chodzi. Sam owoc jest drewniany, wymaga ugotowania. Przetwory oczywiście, nalewki; ale głównie doskonała ugotowana - trzeba pogotować z dodatkiem cukru, jako kompot, albo w małej ilości wody tak do zjedzenia. Można podawać też do mięs. Istnieją odmiany do zjedzenia na świeżo lecz na południu, możliwe że u nas nie dałyby rady.

Z tego co mam polecę Bereczki i Wielką z Leskowac; Vranja też bardzo dobra z tym że na cieplejsze klimaty, długi sezon, bo dojrzewa najpóźniej a po tej zimie częściowo pąki kwiatowe zmarzły. No ale było poniżej -30... Tak czy owak brać odmiany o największych owocach bo z krojeniem tego drewna kłopot, przy małych szkoda się męczyć. I sadzić odmianą pod ziemię, młode zmarznąć mogą.
Wymagają wody, gleby z gliną. Przy suszy owoce są mniejsze a twardsze. Na piaskach cierpią. Tak jak grusze szczepione na pigwie

Na zdjęciu Lecovac - jabłkowa; Vranja - typowo gruszkowata; Bereczki - pośrednia, okrąglejsza ale z gruszkowatym ogonkiem, najbardziej z prawej na tacy. Lescovac po ugotowaniu jest biała, innym miąższ robi się różowo-czerwony, chyba Bereczki najbardziej czerwone.

[Akwelan_2009]

Patrząc na te "plony", tym bardziej szkoda mi moich drzewek , a były to już 5 i 6 -co letnie (tyle u mnie rosły) i już ładnie owocowały. Kupiłem jako ładnie uformowane drzewka, nie wiem czy jeszcze zdecyduję się na zakup tych drzewek.

[Rossynant]

Dlatego sadzę pod ziemię. Ten plon to ubiegłoroczny, w tym są nieco mniejsze bo sucho. A w ogródku zrobiłem eksperyment - kupiłem ze szkółki takie dwuletnie które zmarzły górą i odbiły w 3-4 pędy, zakopałem rozgałęzieniami pod ziemię aby mieć krzaczki. A one pooooszły do góry... teraz mam drzewa kilkupienne
Z odpornością na mróz chyba te bałkańskie najlepsze, oni tam miewają ostro zimą. Jakąś zachodnią też kiedyś sadziłem i zmarzła za młodu. Młode zawsze może, ale jednak inne rosną.
Przy okazji odradzę odmianę Ursynowską - ciut wrażliwsza na mróz od innych, lecz przede wszystkim owoc mniejszy, a typowo jabłkowego kształtu, nieporęcznie to obierać; co gorsza nabiera wody w zagłębienie przy ogonku, pęka, gnije. Inne takiego kłopotu nie sprawiają. Natomiast dojrzewa najwcześniej, może miałaby sens gdzieś na północy gdzie sezon krótki.

[Rossynant]

Dodam, sprawdziwszy (bo nie na 100% pewien jestem że to on ) - polecić mogę też Champion (Grand Champion), wprawdzie dojrzewa późno więc nie gdzieś gdzie w październiku już zima. Ale poza tym odpornie wygląda. A w sprzedaży dostępny.

[ania1590]

Przemku 1136, czy wiesz jaka jest odmiana pigwy u Twojego Taty we Wrocławiu? Pytam ponieważ moja jest podobna zarówno drzewo jaki owoce. Kupiłam ją z metryczką jakiejś jabłoni, nie pamiętam nazwy, bo to 7 lat temu było. Kiedy po 2 latach byłam pewna, że to nie jest jabłoń, poszła za ogrodzenie. Widocznie miejsce okazało się dla niej odpowiednie, bo owocuje corocznie, choć nie przyrasta prawie wcale, a warunki tam za płotem kiepskie-sucho, piasek, ale słońce. I chyba tego jej potrzeba.
pozdrawiam - ania

[przemek1136]

ania1590 nie wiem co to za odmiana ale postaram się dowiedzieć. Tylko, że to może trochę potrwać. Z tego co pamiętam to mógł ją zamawiać we Florexpolu.

[ceruleum]

Witam, czytam o sadzeniu pigwy "pod ziemię" - czy mógłby ktoś wyjaśnić na czym ta metoda polega?
Pozdrawiam serdecznie.
Danusia.

[Rossynant]

Chodzi o posadzenie szczepionego drzewka punktem szczepienia poniżej powierzchni - tak aby kawałek pnia odmiany szlachetnej był w ziemi, gdyż wtedy ma szanse nie zmarznąć - system korzeniowy siłą rzeczy jest wówczas głębiej pod ziemią czyli bardziej chroniony od mrozu, a jeśli tylko część nadziemna przemarznie to są szanse iż drzewko odrośnie. Ma to sens zwłaszcza na lekkich glebach, które głębiej przemarzają. Pigwa jest wrażliwsza na mrozy i dotyczy to także podkłądki - bo to równiez pigwa.
Ale młode (pierwsze lata po sadzeniu) zwykle i tak zmarznie całkiem jeśli sroga zima akurat przyjdzie, za młodu ważniejsze jest okrycie kopczykiem.
Przy drzewkach z okulizacji, zanim miejsce szczepienia zarośnie, istnieje ryzyko że jakiś grzyb złapie odkryty rdzeń podkładki. Nie żebym taki przypadek miał, ale na początek zostawiam odkryty, w zagłębieniu, albo ( na przepuszczalnym stanowisku) zasypuję piaskiem. Żeby było sucho i dostęp powietrza do korzeni, gdyż oczywiście trafiają do ziemi znacznie głębiej niż pierwotnie rosły, a to też kłopot.

[seedkris]

Jaką wybrać podkładkę pod pigwę by była całkowicie mrozoodporna? Myślałem o głogu lub gruszy kaukaskiej. Stanowisko jest żyzne, wilgotne i w zastoisku mrozowym.