Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Moje hortensje bukietowe i ogrodowe pięknie kwitną.
Jak nauczę się wstawiać zdjęcia, to dodam.
Jak nauczę się wstawiać zdjęcia, to dodam.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Widzę, że macie problem z bukietówką Magical Fire. Moja ma trzy lata i jest piękna. Nie nalezy do rosnących mocno w górę, bardziej się krzewi na boki, ale ma mocne wyprostowane pędy i długie, szpiczaste kwiatostany o intensywnym przebarwieniu jesienią. Nie sprawia żadnych problemów, bardzo się zagęściła.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Mam pytanie gdzie mogę znaleść informację o hortensji nie zimującej w gruncie . Chodzi o takie które widać w święta Wielkanocne w kościołach . Nie wiem jak je nazwać .
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
To są hortensje ogrodowe, wiosenną porą masowo widywane w kwiaciarniach-prosto z Holandii.
Pozdrawiam - BabajAGA
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Mam jeszcze pytanie odnośnie swojej hortensji . Wiem już że to hortensja ogrodowa . Wsadziłam ją do donicy , w tym roku pięknie urosła , teraz wygląda tak
Czy mogę ją na zimę schować do piwnicy ? I czy dobrze myślę że to co wytworzyło się miedzy liśćmi to zalążki pączków kwiatowych na przyszły rok ?
A to moje " Anabelki "
Czy mogę ją na zimę schować do piwnicy ? I czy dobrze myślę że to co wytworzyło się miedzy liśćmi to zalążki pączków kwiatowych na przyszły rok ?
A to moje " Anabelki "
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Przyłączam się do pytania.Tylko ja kupiłam teraz ładny krzaczek hortensji ogrodowej,podobnej wielkości jak u abcd.I teraz się zastanawiam czy do piwnicy ,czy do ogrodu, a może zadołować w szklarence?Co radzicie?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Przeczytajcie ten wątek, powinien Wam pomóc.
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Dzięki . Poczytałam i się dowiedziałam co chciałam .
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
a moja hortensja padła-najpierw zaataowały ją jakieś robactwo,potem jakiś grzyb...-dziś ją spaliłam
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
A może ktoś wie, jak zmusić hortensje ogrodowe do żółknięcia? Moje hortensje w tym roku nie kwitły (poza jedną) i długo były malutkie. Wystrzeliły w górę jakoś tak pod koniec lipca, może w połowie, i zrobiły się piękne. W tej chwili są intensywnie zielone i nie wyglądają jak rośliny na jesień.
Zasilałam je tylko raz, w maju. Szczególnie zielone są te, które musiałam na wiosnę przesadzić i do ziemi dosypałam wiórków rogowych. Poza tym są ściółkowane trawą przez cały sezon.
Gdyby to był sierpień, to bym się nie martwiła.
Ta ciemna, intensywna zieleń jest piękna, liście duże i zdrowe, ale martwię się, że to oznacza, że nieprzygotowane do zimy zwyczajnie znowu zmarzną.
Zasilałam je tylko raz, w maju. Szczególnie zielone są te, które musiałam na wiosnę przesadzić i do ziemi dosypałam wiórków rogowych. Poza tym są ściółkowane trawą przez cały sezon.
Gdyby to był sierpień, to bym się nie martwiła.
Ta ciemna, intensywna zieleń jest piękna, liście duże i zdrowe, ale martwię się, że to oznacza, że nieprzygotowane do zimy zwyczajnie znowu zmarzną.
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Masz odmiany słabo zimujące w naszym klimacie, teraz takich większość w sprzedaży.One jak i inne podobne rośliny nie z naszej strefy klimatycznej (np.paulownie) nie przygotowują się do zimy, wegetują aż zielone liście warzy mróz.Pędy i pąki niestety też marzną gdy nastaną większe mrozy i nie zakwitną.To hortensje raczej do uprawy pojemnikowej, albo do dekoracji sezonowej.Nawet gdyby zmieniły kolor (w słabych warunkach glebowo wilgotnościowych), to pędy mają niezdrewniałe, a tym samym marznące.
Re: Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.IV
Selli, chyba masz rację. Zaczęłam sobie przypominać, i one faktycznie, nigdy nie doszły do etapu opadniętych liści. Zawsze te liście były ścinane przez mróz. I zawsze wybierałam je, takie glutowate, brrr... I czy okrywane, czy nie, kwitły słabo albo w ogóle. A rosną w osłoniętym, cienistym miejscu.
Na wiosnę je wykopię i posadzę bukietowe. Pinky Winky jest prześliczna, zresztą Wanilla Fraise też.
Trochę szkoda, bo te ogrodowe mają przepiękne kwiaty. I zawsze kolorowe, nie białe, jak na początku bukietowe.
Ale i tak nici z kolorów, a to czekanie - zakwitnie, czy nie - mnie wykańcza.
Mam jedną, jest znacznie wyższa od innych (mimo, ze nie starsza) i kwitnie na jasnoróżowo. Potrafi przebarwiać się na błękitno. Mam wrażenie, że ona jest wytrzymalsza. I listki ma takie prawie żółtawe. Tę zostawię. A najśmieszniejsze jest to, że kupowałam ją jako niebieską Blue Bird. Oszukano mnie, ale wyjątkowo się cieszę.
Na wiosnę je wykopię i posadzę bukietowe. Pinky Winky jest prześliczna, zresztą Wanilla Fraise też.
Trochę szkoda, bo te ogrodowe mają przepiękne kwiaty. I zawsze kolorowe, nie białe, jak na początku bukietowe.
Ale i tak nici z kolorów, a to czekanie - zakwitnie, czy nie - mnie wykańcza.
Mam jedną, jest znacznie wyższa od innych (mimo, ze nie starsza) i kwitnie na jasnoróżowo. Potrafi przebarwiać się na błękitno. Mam wrażenie, że ona jest wytrzymalsza. I listki ma takie prawie żółtawe. Tę zostawię. A najśmieszniejsze jest to, że kupowałam ją jako niebieską Blue Bird. Oszukano mnie, ale wyjątkowo się cieszę.