Przepiękny chryzantemowy ogródeczek Cudnie barwny bardzo pieczołowicie obsadzony widać,że sporo pracy w nim poczynione.. .chryzantemowo-kamykowe obwódki i ścieżynki robią wrażenie.. . Starannie dobrana gra kolorów..bardzo mi się podoba u Ciebie!Przyznam,że tak barwnego ogrodu dawno nie widziałam ! Widziałam dwubarwną chryzantemkę u Ciebie czy zdarzyło Ci się,że któraś zmieniła całkowicie barwę??? . Ja kupiłam jesienią białą a teraz mam buraczkową zadziwia mnie to i nie wiem jak to się stało. Gdyby stało się odwrotnie z bordo biała to bym rozumiała ale odwrotnie???chyba,że ktoś mi ją podmienił na działce ale to raczej mało prawdopodobne . Nie rozpaczam bo ta chryzantema jest po prostu piękna .Jutro wkleję u siebie , gdybyś zechciała zaglądnąć to zapraszam serdecznie!Zaczynają mi się bardzo podobać chryzantemy w ubiegłym sezonie miałam piękną rudą i żółtą chyba Solar ale nie przezimowały
Tereniu...coraz piękniejsze chryzantemy pokazujesz, na zawał zejdę . Miejsce już na nie mam obmyślone...tylko gorzej z wyborem. To znaczy wszystkie piękne, ale na wszystkie brak miejsca...na które więc się zdecydować. . Jak będziesz u mnie to jeszcze pogadamy. .
marpa również dziękuję , ja wczoraj zachwycałam się Twoim , po prostu jestesmy utalentowane dziewczyny i mamy dar do tworzenia .
Jeśli chodzi o chyzantemę to przypuszczam ,ze kupiłaś chryzantemę , która była podlewana specjalnym środkiem zmieniającym kolor , a teraz gdy srodek przestał działać zakwitła jak powinna swoim pierwotnym kolorem .
Mnie w tym roku też dużo wymarzło , taka zima i musimy się przyzwyczaić do zmian ,z coraz częściej tak będzie .
Tereniu, zaglądam do Ciebie regularnie, choć bardzo dawno nie pisałam. Chryzantemowy szał nadal trwa jak widzę. Piękne i bardzo wdzięczne te Twoje kwiatuchy. Bardzo mi sie podobają. Czy wiosną wiesz gdzie co ci rośnie? Bo skusiłabym się na zakup, ale jesienią już nie dam się namówić za duże straty poniosłam rok temu...
Marysiu ubolewamy cały czas tym bardziej ,że skradł nam moje sileczki .
A dzisiaj przyszedł i porwał 4 kaczuszki . Jest na tyle bezczelny ,ze przychodzi w biały dzień i po siatce dostaje się do zagrody .I co tu zrobić Po raz pierwszy w życiu zakradł się do nas i co tu zrobić .
kropelkabardzo mi miło doskonale cie rozumiem ja tez podziwiam wiele ogródków nie pozostawiając wpisu z braku czasy .
Przy każdej sadzonce mam wbity patyczek z podpisem , więc gdy pobieram wiosną odrosty wiem z jakiej odmiany ..Ta zima była okrutna i pierwsza od wielu lat , straty miałam również ja i moje znajome babcie .
Ilonko kseruj , kopiuj do woli , póki nie opatentowałam jeszcze rabatek
Życzę powodzenia w tworzeniu obwódek .
Mam dużo biegania rehabilitacja , chora dziecina więc zdjęć za wiele z ogródka nie będzie .
Pięknie, pięknie...kiedy u mnie tak będzie. . Ja już nie mam co pokazywać..ostatnie kolorki załatwił mróz. Ale ...przecież u ciebie Tereniu mogę popatrzeć, a chryzantemy na pewno jeszcze długo będą kwitły.