Galeria Meggi!
Witajcie ponownie!
Bardzo Was proszę o szybką radę. Mój pięknie kwitnący Miltoniopsis nagle przekwitł. To jednak zdaje się być całkiem normalnym i naturalnym zjawiskiem w przyrodzie.... jednak.....
niektóre listki mu żółkną, kierują się ku ziemii i nie wygląda na szczęśliwego.
Jego nagłe przekwitnięcie zbiegło się w czasie z zaaplikowanie pałeczki przeciw robalom ( a ma ich co nieco!!!) Pałeczka nie zadziałała za bardzo ( winnych kwiatach także), nie rozpuściła się mimo kąpieli, więc po kilku dniach ją wyjełam.
Bardzo Was proszę o szybką radę. Mój pięknie kwitnący Miltoniopsis nagle przekwitł. To jednak zdaje się być całkiem normalnym i naturalnym zjawiskiem w przyrodzie.... jednak.....
niektóre listki mu żółkną, kierują się ku ziemii i nie wygląda na szczęśliwego.
Jego nagłe przekwitnięcie zbiegło się w czasie z zaaplikowanie pałeczki przeciw robalom ( a ma ich co nieco!!!) Pałeczka nie zadziałała za bardzo ( winnych kwiatach także), nie rozpuściła się mimo kąpieli, więc po kilku dniach ją wyjełam.
A tu podłoże i korzenie:
Na razie uczę się częstotliwości kąpieli. Mam go miesiąc i zdążyłam 2 razy go kąpać. Za 2 razem kąpałam go w wannie. Wsadziłam go do dużej ilości wody, żeby wymyć robale i inne świństwa. Chyba w środku ma jeszcze wilgotno. Zauważyłam że w doniczce jest gąbka.
Powiedzcie proszę jak go postawić na "nogi". Póki co stał na komodzie przy wystawie wschodniej. Teraz go przeniosłam pod okno ukierunkowane na połudn-zach. Tu jest jaśniej i nico cieplej.
Martwię się jego wyglądem. Długo na niego polowałam......
Pozdrawiam weekendowo,
Maria
Na razie uczę się częstotliwości kąpieli. Mam go miesiąc i zdążyłam 2 razy go kąpać. Za 2 razem kąpałam go w wannie. Wsadziłam go do dużej ilości wody, żeby wymyć robale i inne świństwa. Chyba w środku ma jeszcze wilgotno. Zauważyłam że w doniczce jest gąbka.
Powiedzcie proszę jak go postawić na "nogi". Póki co stał na komodzie przy wystawie wschodniej. Teraz go przeniosłam pod okno ukierunkowane na połudn-zach. Tu jest jaśniej i nico cieplej.
Martwię się jego wyglądem. Długo na niego polowałam......
Pozdrawiam weekendowo,
Maria
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Meggi jego szybkie przekwitnienie mnie martwi. ..nie wyglada naturalnie....Wydaje mi sie ze moze ma za mokro??? I moze ten srodek na robale jest za mocny??? Kwiaty wyraznie nie przekwitły a oklapły....Nie jestem specjalistka wiec ci nie poradze ale trzymam kciuki ze zajrzy tu jakas mądrala i nam obu podopowie.
Meggi a co to żyjątka zamieszkały w Twoim Miltoniopsis zidentyfikuj te szkodniki i wtedy można zacząć je zwalczać, na tym moim phalaenopsis były wełnowce, całą roślinę obficie spryskałam odpowiednim preparatem, aż woda po nim spływała i tak samo potraktowałam podłoże. Jak widać nic nie zaszkodziło to storczykowi, szkodnika się pozbyłam, a kwitnieniem cieszę się nadal liści na zdjęciu nie widać, ale też są zdrowe, poza małym poparzeniem jakie zafundowałam falenopsisowi na początku maja
Storczykowa! A Ty podlewasz storczyki czy jak im "dajesz" wodę? Wszędzie czyta się o kąpaniu storczyków. Co do wilgotności powietrza, to podejrzewam, że jest u mnie niska. Przed chwilą przeniosłam go do dość jasnej łazienki.... tam jest znacznie wilgotniej.Storczykowa pisze:a po co kąpać storczyki?
może jest przelana, albo ma za niską wilgotność powietrza? na 4 miltonie które miałam 3 mi uschły i też żółkły im liście. ale nie mam doświadczenia z Miltoniami, więc nie wiem...
Jeżeli chodzi o tą tabletkę na robale, to ja ją zaraz wyjęłam, jak zobaczyłam że chyba mu nie służy. Poza tym wcale nie wiadomo czy to ona go osłabiła, ale może.....
Tak jak napisałam na cały miesiąc odkąd go mam kąpałam go tylko 2 razy, więc to nie dużo. Co do robali to ciężko mi powiedzieć jakie w nim zamieszkują. Jak uda mi się zrobić zdjęcie to je pokażę.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Pytanie: Co mam zrobić teraz, żeby go ratować???
Pomóżcie proszę, nie chcę go stracić...
Maria
Meggi :P
Te żółte liście ,sa najstarszymi w roślinie.Tak widać z fotek.
Więc .....normalne, nie będą wiecznie żywotne.
Oczywiście, konieczie musisz osuszyć podłoże ,wyjmij całość z doniczki postaw swobodnie
na ręcznikach papierowych.Odciągną nadmiar wilgoci. Nawet 2 dni może być za mało.
To moze być powodem.I przyspieszyło przekwitanie i przyspiesza zamieranie liści.
Po osuszeniu warto podmienić część podłoża.
Pisz co zastałaś w środku.
pozdrawiam J :P VANKA
Te żółte liście ,sa najstarszymi w roślinie.Tak widać z fotek.
Więc .....normalne, nie będą wiecznie żywotne.
Oczywiście, konieczie musisz osuszyć podłoże ,wyjmij całość z doniczki postaw swobodnie
na ręcznikach papierowych.Odciągną nadmiar wilgoci. Nawet 2 dni może być za mało.
To moze być powodem.I przyspieszyło przekwitanie i przyspiesza zamieranie liści.
Po osuszeniu warto podmienić część podłoża.
Pisz co zastałaś w środku.
pozdrawiam J :P VANKA
Jovanko!
Myślałam, że raczej ta pałeczka na roble go załatwiła, bo on tak nagle zmarniał. Potem żeby się pozbyć tego paskudztwa wykąpałam go = kilka minut w wannie. Wkładałam doniczkę do wody i natychmiast wyciągałam... i tak kilka razy.
Przed chwilą przeczytałam bardzo ciekawy tekst o Miltoniopsisach (zapodany przez Pana Jerzego Dziedzica):
http://www.storczyki.org.pl/forum/wiado ... 1578&ofs=0
Pomyślałam, że u mnie problemem może być wilgotność powietrza...faktycznie u mnie jest dość sucho, albo jakością wody. Kąpiel w wannie=kranówka...
Jovanko! Piszesz, żeby go osuszyć. Rozumiem, że powinnam w takim razie zabrać go z łazienki? Planowałam dać mu nieco wilgoci. Czy mam w takim razie zrezygnować z tego pomysłu? Oglądam podłoże, dotykam, wkładam patyczek z watą, wkładam go też od dołu przez dziurę w doniczce i wyciągam suchy... nie wiem czy roślina może być przelana. Nie zrozum mnie źle Jovanko! Ja Twoje rady biorę sobie zawsze głęboko do serca, jednak problem może być szerszy....czy się mylę?
Myślałam, że raczej ta pałeczka na roble go załatwiła, bo on tak nagle zmarniał. Potem żeby się pozbyć tego paskudztwa wykąpałam go = kilka minut w wannie. Wkładałam doniczkę do wody i natychmiast wyciągałam... i tak kilka razy.
Przed chwilą przeczytałam bardzo ciekawy tekst o Miltoniopsisach (zapodany przez Pana Jerzego Dziedzica):
http://www.storczyki.org.pl/forum/wiado ... 1578&ofs=0
Pomyślałam, że u mnie problemem może być wilgotność powietrza...faktycznie u mnie jest dość sucho, albo jakością wody. Kąpiel w wannie=kranówka...
Jovanko! Piszesz, żeby go osuszyć. Rozumiem, że powinnam w takim razie zabrać go z łazienki? Planowałam dać mu nieco wilgoci. Czy mam w takim razie zrezygnować z tego pomysłu? Oglądam podłoże, dotykam, wkładam patyczek z watą, wkładam go też od dołu przez dziurę w doniczce i wyciągam suchy... nie wiem czy roślina może być przelana. Nie zrozum mnie źle Jovanko! Ja Twoje rady biorę sobie zawsze głęboko do serca, jednak problem może być szerszy....czy się mylę?
Meggi :P
Oczywiście trzeba znać wymagania.Bardzo dobrze,ze dotarłaś do tego ,zresztą chyba
jest to powtórzone w poradniku- w Orchidarium.pl Miltinopsis,juz tutaj przywoływane.
Na pewno jest jak w kazdej grupie inny co do wymagań.
Po naszej stronie jest spełnienie tych wymagań- odstępstwa, niestety kojarzą się
z niepowodzeniami.
Niezależnie,czy powodem jest zbyt duża wilgoć wewnątrz podłoża, zajrzeć co w doniczce się dzieje TRZEBA.I wywrotka z doniczki nic nie uszkodzi.
Moze być ,ze trafisz na obszary absolutnie suche ??Moze podłoże to gąbka która trzyma wilgoć,a reszta jest przesuszona.
Prawidłowo:to jednakowo wilgotne równomiernie i bez przesuszania podłoże .W miarę pzewiewne=lużne PLUS wilgotność powietrza/wysoka/.To dwa faktory najważniejsze ,aby storczyk prawidłowo funkcjonował.
Miltoniopsis nie należy do łatwych storczyków - poszukaj na naszych stronach,są pełne relacje
ze stanu podłoża i koorzeniowej bryły.Może coś Tobie się nasunie.
Owszem ,ja sugerowałam zaleganie wilgoci
po zderzeniu zjawisk ,o których pisałaś :kąpieli i opadania pąków,żółknięcia.
Oczywiście z wilgocią we wnętrzu idą w parze :stan korzeni .Zły to niemożliwość pobierania przez roślinę slkładników pokarmowych i wody.
Dlatego to Nr 1 -czynność kontrolna stanu.Ja bardzo często zaglądam do podłoża i nic się nie dzieje .A wiem na czym....siedzę :P ups..... w czym rosną storczyki --->stan bieżący zawsze mam aktualny.
życzę aby było w porządku
pozdrawiam J :P VANKA
Oczywiście trzeba znać wymagania.Bardzo dobrze,ze dotarłaś do tego ,zresztą chyba
jest to powtórzone w poradniku- w Orchidarium.pl Miltinopsis,juz tutaj przywoływane.
Na pewno jest jak w kazdej grupie inny co do wymagań.
Po naszej stronie jest spełnienie tych wymagań- odstępstwa, niestety kojarzą się
z niepowodzeniami.
Niezależnie,czy powodem jest zbyt duża wilgoć wewnątrz podłoża, zajrzeć co w doniczce się dzieje TRZEBA.I wywrotka z doniczki nic nie uszkodzi.
Moze być ,ze trafisz na obszary absolutnie suche ??Moze podłoże to gąbka która trzyma wilgoć,a reszta jest przesuszona.
Prawidłowo:to jednakowo wilgotne równomiernie i bez przesuszania podłoże .W miarę pzewiewne=lużne PLUS wilgotność powietrza/wysoka/.To dwa faktory najważniejsze ,aby storczyk prawidłowo funkcjonował.
Miltoniopsis nie należy do łatwych storczyków - poszukaj na naszych stronach,są pełne relacje
ze stanu podłoża i koorzeniowej bryły.Może coś Tobie się nasunie.
Owszem ,ja sugerowałam zaleganie wilgoci
po zderzeniu zjawisk ,o których pisałaś :kąpieli i opadania pąków,żółknięcia.
Oczywiście z wilgocią we wnętrzu idą w parze :stan korzeni .Zły to niemożliwość pobierania przez roślinę slkładników pokarmowych i wody.
Dlatego to Nr 1 -czynność kontrolna stanu.Ja bardzo często zaglądam do podłoża i nic się nie dzieje .A wiem na czym....siedzę :P ups..... w czym rosną storczyki --->stan bieżący zawsze mam aktualny.
życzę aby było w porządku
pozdrawiam J :P VANKA
Dziękuję Jovanko!!!
Mogę spokojnie iść spać, a jutro ze świeżą głową zerknę do doniczki żeby sprawdzić co tam w środku siedzi. Zrobię fotki i tu wkleję. Ciekawa sprawa co mu tak nagle zaszkodziło.
Wiecie, bardzo marzy mi się storczyk miniaturka? Jednak to za wysokie progi.... pewnie ten Miltoniopsis da mi niezłą szkołę i przygotuje mnie do nowych wyzwań.
No ale co tam? Warto....
Dobranoc i do jutra
Meggi
PS Poza tym gdyby rośliny kwitły bez naszych starań, to radość byłaby mniejsza....
na wszystko trzeba sobie zasłużyć...
Mogę spokojnie iść spać, a jutro ze świeżą głową zerknę do doniczki żeby sprawdzić co tam w środku siedzi. Zrobię fotki i tu wkleję. Ciekawa sprawa co mu tak nagle zaszkodziło.
Wiecie, bardzo marzy mi się storczyk miniaturka? Jednak to za wysokie progi.... pewnie ten Miltoniopsis da mi niezłą szkołę i przygotuje mnie do nowych wyzwań.
No ale co tam? Warto....
Dobranoc i do jutra
Meggi
PS Poza tym gdyby rośliny kwitły bez naszych starań, to radość byłaby mniejsza....
na wszystko trzeba sobie zasłużyć...
Witajcie niedzielnie!!!
Wyciągnęłam Miltoniopsisa z doniczki. Tak to wygląda:
Chyba rzeczywiście miał w środku za "wilgotnie", mimo, że gąbka jest sucha...
martwią mnie te "pajęczynki"
i ten dziwny nalot
Ucieszyła mnie jedna sprawa. Nie natchnęłam się na żadnego robaka!
Spakowałam go w serwetki, położyłam przy oknie
Dobrze?
Pozdrawiam,
Maria
Wyciągnęłam Miltoniopsisa z doniczki. Tak to wygląda:
Chyba rzeczywiście miał w środku za "wilgotnie", mimo, że gąbka jest sucha...
martwią mnie te "pajęczynki"
i ten dziwny nalot
Ucieszyła mnie jedna sprawa. Nie natchnęłam się na żadnego robaka!
Spakowałam go w serwetki, położyłam przy oknie
Dobrze?
Pozdrawiam,
Maria