Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI

[cantati]

A nie mówiłam, że kusisz Idę robić.

[danaa]

Sezon paprykowy ciągle jeszcze trwa, dlatego zaproponuje Wam przepis na:
197. Koncentrat paprykowy
Przepis dostałam przedwczoraj, wczoraj kupiłam paprykę, wieczorem zrobiłam przecier, dzisiaj degustacja ...i . Wiem, że musi być go znaaaacznie więcej!!!

A teraz składniki:
3 kg papryki czerwonej - zmielonej w maszynce ( ja pokroiłam w kostkę i rozdrobniłam blenderem)
2 szkl. cukru
1 szkl. oleju
3 łyżki soli
1 łyżeczka ostrej papryki (ja dałam 1,5 świeżej)
Włożyć do dużego garnka i gotować 20 min (od momentu zawrzenia) mieszając.
Dodać:
3 główki czosnku (nie ząbki, główkii!) zmiażdżone !
3 słoiczki przecieru pomidorowego (myślę, że prawie każda z nas ma przecier swojej produkcji i radzę nie żałować )
1 opakowanie bazylii (dałam świeżą bo jeszcze mam na parapecie)
1 szkl. octu 10 % (u mnie własnej produkcji ocet winny)
Wszystko dokładnie wymieszać i gotować kolejne 20 min. mieszając od czasu do czasu.
Gorący koncentrat przełożyć do wyparzonych słoiczków i chwilkę pasteryzować.
Ilość ostrej papryczki można samemu "regulować".
Używać do mięs, ryżu, makaronów.

[cantati]

Danaa, mam bardzo podobny przepis na sos paprykowy, tylko zamiast octu daję sok z cytryny a paprykę piekę w piekarniku i ściągam skórę, siekam lub przepuszczam przez maszynkę Pyyyycha!

Monika, zrobiłam wczoraj te placki, tylko bez koperku. Są suuuper, dzięki za przepisa

[x-xm-a]

u mnie też z następnych wyleci koperek i seler naciowy, będzie szczypiorek albo ew zeszkliwiona cebulka, chociaż z surowym białym cieniutkim porem były ok. Nikomu to oczywiście nie przeszkadzało, tylko ja mam wyczulony smak

U mnie jeszcze prace ogrodowe trwają, to dzisiaj też zaserwuję placki na przegryzkę,
ale placki z dyni..nie wiem co wyjdzie, zobaczymy. Mam jakiś przepis w szpargałach i wygląda na moje oko ok
- obrana dynia starta na maszyną na cieniutkie 'nitki'
- szczypiorek siedmiolatka z cebulką
- feta (mam też w lodówce ser Rcotta solony może tego utrę i dodam)
- 2/3 jajka
- bułka tarta do masy
- sól, pieprz
- może dodam pasty czosnkowej spróbuję przedtem
Obtoczę w bułce i usmażę

[grosik]

Dziewczyny kusicie niesamowicie tymi przepisami....Faszerowane papryczki za mną łażą już 2 tygodnie ale czasu mi ciągle brakuje.... Dzisiaj u nas przepiękna jesienna pogoda (prawdopodobnie ostatni taki dzień w tym roku) więc korzystaliśmy ze świeżego powietrza i pięknych jesiennych widoczków. Coś za coś. Wprawdzie moje ostree papryczki suszą się na nitkach ale chyba zmienię koncepcję i kupię fetę ;). Zielonych pomidorasów też mam sporo więc wypróbuje te mniejsze sztuki również nafaszerować. Dzięki za inspiracje

[lobuzka]

Ależ dziewczyny szaleją (bardzo apetycznie wygladają te papryczki- z pewnością do wypróbowania w przyszłym sezonie)

Wątek raczej przetworowy, niż kulinarny, ale też podzielę się ostatnim kulinarnym "wymysłem".
Rzodkiewka obrodziła w nadmiarze, zielenina w ogrodzie też jeszcze się trzyma(przymrozek ją oszczędził), więc serwuję taką pastę:

- duuużo rzodkiewki (startej na dużych oczkach, lub pokrojonej w kostkę),
- szczypiorek (lub cebulka),
- koperek,
- natka pietruszki,
- obowiązkowo rzeżucha(u mnie sama wysiewa się w ogrodzie),
- twarożek
Zieleninę pokroić. Wszystkie składniki razem wymieszać, dla 'spójności' dodaję jogurt/kefir + sól, pieprz w/g uznania.
Do tego smażone opanierowane surimi.
Dla mnie bąba- nie tylko witaminowa

[x-xm-a]

A mi ta skórka w papryce nie daje spokoju Cantati ona nie przeszkadza w jedzeniu? jadłaś już to wcześniej?
I drugie pytanie do do Ciebie - w jakich warunkach przechowujesz pomidorki i paprykę w oliwie?
Ja włożyłam do lodówki, ale chyba oliwa w lodówce nie halo..prawda?

[lobuzka]

Z własnego doświadczenia
Już to przerabiałam- nie zalewam oliwą z oliwek, w lodówce tężeje, nieciekawie wygląda.
W/g mnie najlepszy jest olej słonecznikowy- ale to moje zdanie.

[cantati]

Monika, z tą skórką to zależy przede wszystkim od rodzaju papryki i od tego, jak długo się je blanszuje przed nadzianiem. Próbowaliśmy z pierwszej tury i ostre cienkościenne i słodkie grubościenne (pomidorowe). Papryczki cienkościenne są do faszerowania idealne, bo skórka nie odłazi, trzyma się miąższu a po kilku tygodniach w oleju robi się fajna, nie jest za twarda. Papryczki są jędrne i nie rozciapują się, ale cienkościenne blanszowałam przed nadzianiem we wrzątku dosłownie kilkadziesiąt sekund, po czym schłodziłam w lodowatej wodzie.
Nadziałam też trochę papryk pomidorowych grubościennych i tutaj niestety skórka się oddzielała od miąższu. Może za długo blanszowałam przed nadzianiem, bo robiłam je jako pierwsze i obgotowałam przez kilka minut a potem jeszcze pasteryzowałam.
Co do przechowywania, to słoiki wstawiłam do lodówki i troszkę olej zrobił się "matowy", przy czym w pomidorach bardziej niż w paprykach. Ciekawe, czy po wyjęciu do temp. pokojowej z powrotem zrobi się przejrzysty... Ja do wszystkiego dałam dobry olej, nie oliwę, bo u mnie nie wszyscy lubią "wyrazisty" smak oliwy.

Lobuzka, pasta brzmi smakowicie, zapisana do wypróbowania

[x-xm-a]

Moje zrobione w oliwie z oliwek..no to wyjęłam z lodówki, będą w szafce kuchennej na oku. Słoiki zapasteryzowane, to nie powinno nic się wydarzyć. Mętnieć to chyba będzie, bo w pomidorach i paprykach jest sok, tak myślę.
Pamiętam, że kiedyś robiłam bakłażany w oliwie z oliwek i zalane stały sobie w szafce kuchennej nawet nie pasteryzowane. Fakt, że były cały czas zalane oliwą, nic nie wystawało. Ze 2/3 miesiące słoik stał i podbierane były bakłażany, i było ok.
Dzięki za rzetelne info o skórce

[jode22]

cantati, w tym przepisie na pastę, czy też przecier paprykowy, ile dajesz cytryny?. Mam jeszcze sporo papryki, zabrałam z inspektu przed mrozem. Jeszcze większość zielona, ale na pewno szybko dojdzie.

[cantati]

Jolu, na 5 kg papryki dałam sok z jednej dużej cytryny i kilka łyżek cukru - w przepisie oryginalnym było więcej, ale jak zastąpiłam ocet cytryną to cukier znacznie zminiejszyłam.

[juda]

monikaPlacki pomidorowe super troszkę zmodyfikowałam wg naszych kubków smakowych
lobuzka pasta w sama porę bo mam rzodkiew to spróbuję