No właśnie nie atakuje . Kiedyś gdzieś o tym czytałem, ale i sprawdziłem u siebie. Rośnie szpaler białych kasztanowców (jakieś 7 sztuk) a na obydwu jego końcach - po jednym czerwonym. We wrześniu na tych białych były już tylko skręty suchych liści - a na czerwonych - soczysta, ciemna zieleń. Bez śladu nawet jednej plamki na liściu. Faktem jest, że te liście na czerwonym kasztanowcu są jakby bardziej "skórzaste" ( w sensie, że u białych bardziej delikatne), ale optycznie niespecjalnie to jakaś róznica. Czytałem też gdzieś, że nie choruje też kasztan biały karłowaty (ale tego widziałem tylko na zdjęciu: wyglądał jak normalny biały, tyle, że mały).pomidormen pisze:Czerwonych szrotówek nie atakuje?
Kasztanowiec czerwony ( Aesculus carnea )
Re: Czerwony kasztanowiec
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 22 cze 2014, o 12:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kasztanowiec czerwony
Witam, już teraz zastanawiam się gdzie na Podkarpaciu można znaleźć kasztany czerwone aby je posadzić u siebie w ogródku. Na jesień kupiłem w sklepie ogrodniczym 5 ni żaden mi nie wyszedł. Zna ktoś lokalizacje gdzie można takie nazbierać ?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3862
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Kasztanowiec czerwony
Kasztanowiec krwisty i Kasztanowiec czerwony czasami obradzają w nasiona w Polsce.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 22 cze 2014, o 12:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztanowiec czerwony
Wiem wiem, dlatego już za wczas chce znać takie lokalizacje żeby później na jesień nazbierać tych kasztanów. Tylko pytanie dalej to samo: gdzie je znaleźć? Potrzebuje konkretnych lokalizacji.
Re: Czerwony kasztanowiec
Ja wysiałem jesienią 2012r. 12 kasztanów. Wzeszło mi 7 (jednego popsułem niechcący) i 6 mi rośnie. A ten najładniejszy (z 45 cm ma teraz)
Re: Czerwony kasztanowiec
Nie wiem . Wiem tylko, że czerwony. "Poniemiecki" jakiś.
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Kasztanowiec czerwony
http://reichel.pl/bdp/maptrees/view/?pl ... <=&s=&c=Kacper1994 pisze:Wiem wiem, dlatego już za wczas chce znać takie lokalizacje żeby później na jesień nazbierać tych kasztanów. Tylko pytanie dalej to samo: gdzie je znaleźć? Potrzebuje konkretnych lokalizacji.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Rzeszowie jest duże centrum ogrodnicze w którym powinny być takie kasztanowce.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 806
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kasztanowiec czerwony ( Aesculus carnea )
Przesadzałem wczoraj kasztanowca czerwonego. Miał iść do wycinki. Wysoki na jakieś 5 metrów, średnia pierśnicy to jakieś 10 cm. Już kwitnący. Korzenie to ma grube, rozłożyste, dosyć głębokie. Przyciąłem górę na 3 metry i mocno boki. Nie był nigdy cięty.
Korzeni stracił dużo ponad połowę na pewno, góry stracił lekko ponad połowę.
Zobaczymy czy powalczy. Macie jakieś doświadczenia czy kasztanowiec czerwony lubi przesadzanie? Doczytałem tylko że nie lubi cięcia.
Korzeni stracił dużo ponad połowę na pewno, góry stracił lekko ponad połowę.
Zobaczymy czy powalczy. Macie jakieś doświadczenia czy kasztanowiec czerwony lubi przesadzanie? Doczytałem tylko że nie lubi cięcia.
-
- 200p
- Posty: 342
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Kasztanowiec czerwony ( Aesculus carnea )
Przesadzałem szczepionego na białym z dwa lata temu miał korzenie raczej szeroko niż głęboko i się przyjął grubość pnia jak sztyl od wideł. Ten sam musiałem w tym roku jesienią przesadzić miał sporo bocznych korzeni, grubość pnia już sporo szersza wynik pewnie niedługo będzie widoczny.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 806
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kasztanowiec czerwony ( Aesculus carnea )
Ruszył ten mój kasztan. Podrzuciłem dolomitem i dolitnie obornikiem granulowanym bydlęcym. Podlewam. Rozwijają się kwiaty i najbliższe dla nich liście. Obrywam niepotrzebne uśpione pąki. Może coś z tego wyrośnie.