Karczownik ziemnowodny

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
mirzan
---
Posty: 4277
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Takie zdanie,to mają wszyscy,którzy dopiero zaczęli grzebać w ziemi i od pierwszego dnia
próbują pozować na ekologów.Przechodzi to na ogół po pierwszych poważnych stratach.
Jak z posadzonego sadu,zostaną zastrugane ołówki.
john_clock
50p
50p
Posty: 85
Od: 16 paź 2009, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Halinów

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Dziękuję za odpowiedź o odkopywaniu tuneli przez krety - to mnie znacznie pociesza.
Jeśliby się okazało, że jest to karczownik, to chętnie bym go zlikwidował. Ale nie lubię bezmyślnie sypać trucizny, jeśli nie jest potrzebna.
mirzan
---
Posty: 4277
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Karczowniki chodzą krecimi tunelami. Takie dwa w jednym.Widać jak w telewizji,że kopce
i tunele kreta,a grządka cebulowych znika i drzewka przewracają się.Załamujesz ręce
z rozpaczy,a sąsiad zza płota woła,kochaj to co ma futro,takie miłe.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

U mnie koty dają radę, ale dopiero od kiedy są 3. Jeden się nie wyrabiał. Teraz za to parę razy dziennie przynoszą albo mysz albo młode karczowniki. I muszę przyznać że odsetek tajemniczych zapadnięć się marchewki wybitnie spadł. Tak na dobrą sprawę najwięcej łowią 2 kotki, więc myślę że 2 też by dały radę ;) Nic nie sypię bo nie chcę ryzykować że mi się kot struta myszą otruje.. Jak ktoś ma wyjątkowo ciężko z ryjącymi stworzeniami to polecam małego terierka, tylko trzeba się nastawić na to że będzie rył jak dzika świnia i przez pierwsze 2 lata więcej popsuje niż kret - ale drzewkom korzeni nie podgryza. Tym niemniej odpicowany trawniku - żegnaj ;)
Może mam trochę więcej dystansu, też się wkurzyłam jak mi karczowniki załatwiły paroletnią czereśnię i jadły warzywa, ale teraz mam bobry i powiem wam że karczowniki to pikuś przy boberkach..
PiotrekBe
100p
100p
Posty: 197
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

W moim sadzie karczowniki załatwiły mi dwie grusze i dwie jabłonie. Były to już 4-letnie drzewka. Jabłonie owocowały już w zeszłym roku. Walczę z nimi już 2 lata, niestety z marnym skutkiem. Nie wiem co mam dalej robić. Ręce opadają i można się załamać. Takie piękne drzewka i tyle pracy i serca w nie włożyłem.
W połowie kwietnia drzewka jeszcze były żywe. Jak przyjechałem teraz na długi majowy weekend to były przechylone i już wiedziałem że są podgryzione. W zeszłym roku padły dwie jabłonie. Mam w tym sadzie jeszcze dużo młodych drzewek i muszę je jakoś ratować. Stosowałem już świece dymne, ultradźwiękowe straszaki, trucizny, pułapki na szczury z selerem i marchewką (jeden się złapał w zimie) mam wbite w ziemię metalowe pręty z puszkami po piwie i butelkami. Nic nie działa a karczowników jest coraz więcej. Co mam jeszcze zrobić? Poradźcie coś.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Jak dobrze sobie przypominam to trzeba zdrowo dumpnąć :;230
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2814
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Chyba u mnie znów też grasuje karczownik. Założyłam na nowo trawnik i cały czas go podlewam bo przy tej suszy była by pustynia. Jak trawnik pięknie zazielenił się to wprowadziło się dziadostwo. Drąży okrutnie aż jest podniesiona darń i co chwilę płaski kopiec. W poprzednich latach udało mi się go wykurzyć z innej części działki za pomocą półpłynnej gnojówki z kurzeńca świeżego. Walka znów będzie na ,,hektolitry gnojówki" bo dookoła mam nieużytki krzaczaste i łąkowe.
Zastanawiam się też nad trutką.
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Najlepsza będzie dobra trutka
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7436
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Słuchajcie też mam problem z karczownikami.
Praktycznie wszystkie drzewka były podgryzane. Niektóre przeżywały, ale to była tylko marna wegetacja.
Tej zimy, której właściwie nie było, trzy piękne już czteroletnie drzewka zostały podgryzione na amen.

Kupiłam kostkę z trucizną, ale okazało się, że na strychu zadomowił się puszczyk.
No i boję się wykładać trutkę, żeby puszczyk nie upolował potem jakiegoś zatrutego gryzonia.
Syn kupił też łapki specjalne na karczowniki. I w nich jakaś moja nadzieja.

Gdyby nie to, że mam mnóstwo ptaków, gniazda mają gdzie się da ( m.in.stodoła ) to przysposobiłabym kota.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
mirzan
---
Posty: 4277
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Jak się dziadek karczownik zatruje,to go zje synek,synka wnuczek,aż się trucizna rozpuści.
Co kilka dni musisz dokładać granulki. Ptaki rzadko wchodzą do nor,na kolację.Koty również.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7436
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

No ale z tego co wiem, ta trucizna nie działa natychmiast.
I o to właśnie mi chodzi, że taki podtruty karczownik będzie jeszcze przemieszczał
i może zostać upolowany przez takiego mojego puszczyka, który może się nim w efekcie podtruć.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
mirzan
---
Posty: 4277
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Ile karczowników widziałaś na powierzchni? Bo ja,na kilkadziesiąt lat grzebania w ziemi,widziałem
raz,bo nie mają powodu wychodzić na powierzchnię, skoro pojeść,popić i to najważniejsze,
mogą robić pod ziemią. Ta trucizna ma działać z opóźnieniem.Całe stado kotów grasuje u mnie
w ogrodzie,żaden się nie zatruł,może zbyt leniwe,by polować.
Wyżej na zdjęciach widać,jakie skutki,kiedy zaniedba się zwalczania tej podziemnej bandy.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7436
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

No to nie wiedziałam, że one takie są.
No przecież niszczą mi co roku jakieś drzewko. W tym 3- trzy!
Nie mówiąc o całej masie innych zniszczeń roślinnych.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”