Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę

[shuger]

Ziemię zawsze można zakupić w worku i obsypać, a wiosną zebrać i wykorzystać do nowych nasadzeń, aczkolwiek najważniejsze jest kopczykowanie w roku sadzenia, bo drzewko wykopane ze szkółki jest nie w pełni zdrewniałe i słabsze, twoje drzewka rosną już rok i są znacznie silniejsze niż świeżo posadzone. Biorąc pod uwagę że z tego co widzę podkładka jest u Ciebie ponad gruntem (a nie równo z nim) to na wszelki wypadek bym jednak te kopce zrobił, bo miejsce okulizacji jest w pierwszych latach wrażliwsze, a i często podkładki są mniej odporne na mróz, a nie wiadomo jak będzie w tym roku ze śniegiem.

[_Kasia_]

Biorąc pod uwagę że z tego co widzę podkładka jest u Ciebie ponad gruntem (a nie równo z nim) to na wszelki wypadek bym jednak te kopce zrobił, bo miejsce okulizacji jest w pierwszych latach wrażliwsze, a i często podkładki są mniej odporne na mróz, a nie wiadomo jak będzie w tym roku ze śniegiem.

O matko.... a co to ta podkładka ?????

[andrew54]

Kasiu,widzę że działkę masz zadarnioną więc doradzam usunięcie trawy wokół tych drzewek.Trawa zabiera drzewkom wodę i składniki pokarmowe przez co ogranicza rozwój młodych nasadzeń.Ponadto kosząc trawę łatwo jest je uszkodzić i nieszczęście gotowe. Często widzę jak ludziska kaleczą i obdzierają korę kosiarkami a póżniej narzekają że drzewka nie rosną albo usychają.

[_Kasia_]

andrew54 ..... tego nie widac, ale każde drzewko ma wkoło siebie kwadrat, w którym jest usypana kora. Jest to dość duży zapas wzięty własnie po to aby kosiarką nie ranić drzewek. cokolwiek byśmy nie sadzili, to mamy już zakodowane, aby robić wszędzie dość spore marginesy na kosiarkę.

[shuger]

Jest dużo na ten temat na forum, a uważam, że w dzisiejszych czasach 99% amatorów/działkowiczów nie ma pojęcia o istnieniu a tym bardziej o roli podkładki w nasadzeniach amatorskich drzew owocowych (przed kilkoma laty też nie miałem pojęcia, ale kilkukrotne niepowodzenia w sadownictwie zmusiły mnie do zapoznania się z tematem, na szczęście! ;))
Otóż ta oto tajemnicza podkładka to dolna część drzewa, z której to rosną korzenie, i na której została zaokulizowana (zaszczepiona) odmiana szlachetna. Podkładką z reguły jest łatwo rozmnażająca się odmiana danego gatunku, która przy tym spełnia jeszcze rolę regulatora wzrostu drzewa. Zatem można powiedzieć że każde drzewko ze szkółki składa się z 2 odmian np. Jabłoń Kosztela na M26 to jabłoń odmiany kosztela zaszczepiona na podkładce półkarłowej M26.
Dobór podkładki ma bardzo istotne znaczenie, ponieważ rynek sadowniczy zalany jest drzewkami (szczególnie jabłoni) na podkładkach karłowych, które to w sadownictwie indywidualnym uważam że nie mają żadnego zastosowania, bo więcej się o nie dba niż się zbiera owoców, nie mówiąc już o tym że drzewko wysokości człowieka to raczej nie ideał dla działkowicza (przynajmniej ja tak uważam).
W kontekście mrozów, to często te oto podkładki są słabo odporne na mróz i mogą przy mało śnieżnej a mroźnej zimie wymarzać, dlatego lepiej powyżej szczepienia obsypać.
Jak się przyglądniesz choćby temu drzewku na środku na 1 planie to ewidentnie widać gdzie kończy się podkładka (od ziemi prosty odcinek) a gdzie zaczyna odmiana szlachetna (łukiem odchodzący pień). Z bliska na pewno ładnie będzie widać.
;)

[andrew54]

andrew54 ..... tego nie widac, ale każde drzewko ma wkoło siebie kwadrat, w którym jest usypana kora. Jest to dość duży zapas wzięty własnie po to aby kosiarką nie ranić drzewek. cokolwiek byśmy nie sadzili, to mamy już zakodowane, aby robić wszędzie dość spore marginesy na kosiarkę.

Aha, jeśli tak to w porządku.

[_Kasia_]

shuger.... oj bez atwpienia jesteśmy totalnymi amatorami Ale też Dzięki Tobie dostałam porządny wykład o podkładce - bardzo cenny zresztą i tym bardziej zatroszczę się o ziemie, aby owo miejsce zakopczykować i co za tym dalej zabezpieczyć przed zimą.

Podziękował

[Ogrodnik88]

Trzeba już zabezpieczać drzewka przed szkodnikami.
Dzisiaj zauważyłem że coś lekko obgryzło mi korę na podkładce(Ałyczy),zasmarowałem Funabenem i wszystkie drzewka zabezpieczyłem już plastikowymi osłonami.Jutro będę miał czas to zrobię jeszcze kopczyki żeby nie zmarzły(lepiej za wcześnie jak za późno).


shuger to samo co napisałeś o istnieniu podkładek tyczy się też zapylaczy ale to już jest dużo mniej ważne.

[_Kasia_]

Tak jak wspominałam, nie mam ziemi do obkopczykowania drzewek, ale mąz mówi, że mamy przecież za domem piach (podsypkę) - czy piachem można obsypac dół drzewek ??? na to oczywiście słoma i agrowłóknina pójdzie

[_Kasia_]

piotrek... czytałam to, tylko tam była mowa o jakiejś zółtej ziemi - nie znam sie - my mamy zwykły piasek uzywany jako podsypka pod płytyki chodnikowe lub do murowania. Dlatego moje pytanie było sprecyzowane. Ale mysle, że to może sie też tyczyć piachu. Więc jak tylko przestanie padać, to zasypiemy.

dzięki

[_Kasia_]

Już zrobione kopce, na to połozyłam pierwszą warstwę agrowłókniny, aby piach mi nie spadał. Na dniach pójdzie słoma i druga warstwa agrowłókniny

[romix]

Kasiu, a nie masz możliwości wytargać jakiejś darni z trawy?
Np. poszerzyć te kwadraty wokół drzewka, albo ukopać gdzieś z kąta ogrodu.
Z darni robi się świetne kopczyki bo się nie rozlatują.
Można ułożyć nie kopczyk a kopiec.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=196
A w tym roku zrobiłem jeszcze większy . Takie zamiłowanie .

Pozdrawiam

[_Kasia_]

romix..... kurde..... , że tez na to nie wpadłam wczesniej, tj nikt nie zasugerował. Kopaliśmy pod tulipany i mąż darń wywalał ... A mogliśmy wykorzystać... NO nic.... Ważne, że już pierwsze kopczyki są....

łomatkooooooooooooo... romix.... Toż to kopce są...

[romix]

Te są trochę toporne, ale teraz udało mi się zrobić smuklejszy, kibić taka na czasie.
W końcu kopiec też lubi powyglądać .
Za kilka dni zrobię zdjęcie.

Pozdrawiam

[90chrzan]

mam drzewka w donicy, czy moge je schowac na zime do jakiegos pomieszczenia?czy musze jakos podlewac w czasie zimy?