Szorstkowiec Fortunego (Trachycarpus fortunei) - pielęgnacja i problemy w uprawie, reanimacja
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Szorstkowiec Fortunego (Trachycarpus fortunei) - pielęgnacja i problemy w uprawie, reanimacja
Moja koleżanka napaliła się i to bardzo na palmę mrozoodporną Rhapidophyllum hystrix czy jakoś tak. Ja jestem bardziej sceptycznie nastawiona do hodowli palm na Syberii . Sadzonki są drogie, podobno ta palma wytrzymuje od -26 do -28 w co ja szczerze wątpię, no chyba ,że okaz 15 letni. Mam do Was prośbę może macie doświadczenie, albo wiarygodne info odnośnie takich palm. Chciałabym jej podać wiarygodne info i uchronić przed kolejnym szalonym pomysłem. Jej siła przekonywania jest wielka i ofiar może być wiele
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 22 sty 2007, o 10:16
- Lokalizacja: małopolska
LUDZIE!
PO CO KOMU PALMA W OGRODZIE?
A tak poważnie, w Irlandii np. sadzą palmy, ale tylko tam, gdzie im jakiś ciepły prąd morski płynie - mrozy nie przekraczają kilku stopni, a ziemia jest cieplejsza. W palmę, która wytrzymuje -28 nie wierzę. Gdyby tak było, takie palmy rosłyby wszędzie, bo byłyby odporne jak diabli. Mielibyśmy w Europie Środkowej palmowe gaje
Pozdrawiam,
niecierpek z Ciemnogrodu.
PO CO KOMU PALMA W OGRODZIE?
A tak poważnie, w Irlandii np. sadzą palmy, ale tylko tam, gdzie im jakiś ciepły prąd morski płynie - mrozy nie przekraczają kilku stopni, a ziemia jest cieplejsza. W palmę, która wytrzymuje -28 nie wierzę. Gdyby tak było, takie palmy rosłyby wszędzie, bo byłyby odporne jak diabli. Mielibyśmy w Europie Środkowej palmowe gaje
Pozdrawiam,
niecierpek z Ciemnogrodu.
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Dzięki za info. Właśnie wybiłam jej to z głowy . Twierdzi ,że jej zazdroszczę palmowego gaju a niech jej będzie. U nas w zimie i - 30 bywa a tego żadna palma nie przeżyje, przynajmniej ta roślinna .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
Rhapidophyllum wytrzyma zimę, ale tylko pod okapem. Zabójcza będzie dla tej palmy wilgoć w podłożu.
http://www.botanicy.tox.pl/forum/viewtopic.php?pid=302
Do eksperymentów w polskim klimacie lepiej nadają się szorstkowce (Trachycarpus).
http://www.botanicy.tox.pl/forum/viewtopic.php?pid=302
Do eksperymentów w polskim klimacie lepiej nadają się szorstkowce (Trachycarpus).
Witaj.Czy sam wysiałeś nasiona tej palmy czy kupiłeś sadzonkę.Kiedy będziesz ją wysadzał na stałe do gruntu???Twój rejon jest chyba najcieplejszym rejonem polski w okresie zimy.więc palma powinna się tam dobrze zaaklimatyzować i bez problemu rosnąć i cieszyć Twoje oko.Napisz coś czasem na ten temat.Aha a może masz foto tej palmy to dodaj do postu.Pozdrawiamxipe pisze:W kolekcji mam palmę szorstkowiec chiński (Trachycarpus fortunei). Siewki mają 5 lat, jak na razie zimuje je w temperaturze 5-10 st. C, rosną bardzo powoli, mimo, że lato spędzaja na dworzu.
W sieci znalazłem pewien artykuł w którym jest wzmianka na temat juk wyniosłych rosnących w jednym ze śląskich miast. Sądząc po zdjęciach, chyba o takie juki pytasz.
http://www.czwa.odr.net.pl/articles.php?id=0000002973
http://www.czwa.odr.net.pl/articles.php?id=0000002973
Roman
Chora palma.
To mój pierwszy post, więc witam bardzo serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mam problem z palmą (trachycarpus fortunei), którą wyhodowałem z nasionka (wysiew -wiosna 2005). Palma cały sezon letni stoi na zewnątrz w pełnym słońcu, a na zimę chowam ją do chłodnej piwnicy na okno. W tym roku na wiosnę przesadziłem ją do większej doniczki (zmiemia uniwersalna wymieszana z piaskiem). Po lekturze postów z forum widzę, że zrobiłem błąd przy wyborze podłoża i kształtu doniczki, ale najbardziej niepokoją mnie brązowe plamy na liściach - zaczęły pojawiać już ok. 1,5 roku temu. Czy da się ją jeszcze uratować?
Mam problem z palmą (trachycarpus fortunei), którą wyhodowałem z nasionka (wysiew -wiosna 2005). Palma cały sezon letni stoi na zewnątrz w pełnym słońcu, a na zimę chowam ją do chłodnej piwnicy na okno. W tym roku na wiosnę przesadziłem ją do większej doniczki (zmiemia uniwersalna wymieszana z piaskiem). Po lekturze postów z forum widzę, że zrobiłem błąd przy wyborze podłoża i kształtu doniczki, ale najbardziej niepokoją mnie brązowe plamy na liściach - zaczęły pojawiać już ok. 1,5 roku temu. Czy da się ją jeszcze uratować?