Schlumbergera, Grudnik . Kaktus Bożonarodzeniowy- uprawa,problemy cz.1
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: grudnik - schlumbergera
A jak wyglądają "wykluwające" się nowe człony?
Re: grudnik - schlumbergera
Przeczytałam wątek z zapartym tchem.
Jakis czas temu (mniej wiżecej na początku sierpnia) w moje ręce trafiła tajemnicza roslina, a dnia dzisiejszego została ona zdiagnozowana przez forumowiczów jako grudnik. Zaraz po przyniesieniu jej do domu uznałam, że ma ciasno w doniczce, rozsadzilam ją do trzech różnych oraz zaczęłam podlewać, bo jakas taka sucha była. A na brzegach doniczki pojawiła się plesń.
Po przeczytaniu wątku puknęłam się w czółko i postanowiłam roslinę w jakikolwiek sposób odratować. Jeden z grudników stoi na zewnętrznym parapecie, bo o nim zapomniałam (jak się okazuje teraz, może się to okazać dla niego zbawienne ). Drugi miał mega splesniałą ziemię, pociachałam go na małe sadzonki i resztę wyrzuciłam. Z trzeciego również zrobiłam małe dwu-, trzyczłonowe sadzonki, resztę zostawiłam na wszelki wypadek, jakby nic z tych moich zabiegów nie wyszło. Sadzonki podzieliłam na trzy częsci: jedną wrzuciłam do wody, drugą do suchej, a trzecią do wilgotnej ziemi. Mamy więc chyba wszystkie możliwe sposoby ukorzeniania i ratowania - teraz, metodą prób i błędów będziemy poszukiwać skutecznego sposobu na hodowlę schlumbergery.
Zobaczymy co będzie. Oczywiscie będę fotografować i relacjonować.
Czy jeszcze ktos mógłby laiczce wytłumaczyć jaki konkretnie ukorzeniacz należałoby zakupić?
Jakis czas temu (mniej wiżecej na początku sierpnia) w moje ręce trafiła tajemnicza roslina, a dnia dzisiejszego została ona zdiagnozowana przez forumowiczów jako grudnik. Zaraz po przyniesieniu jej do domu uznałam, że ma ciasno w doniczce, rozsadzilam ją do trzech różnych oraz zaczęłam podlewać, bo jakas taka sucha była. A na brzegach doniczki pojawiła się plesń.
Po przeczytaniu wątku puknęłam się w czółko i postanowiłam roslinę w jakikolwiek sposób odratować. Jeden z grudników stoi na zewnętrznym parapecie, bo o nim zapomniałam (jak się okazuje teraz, może się to okazać dla niego zbawienne ). Drugi miał mega splesniałą ziemię, pociachałam go na małe sadzonki i resztę wyrzuciłam. Z trzeciego również zrobiłam małe dwu-, trzyczłonowe sadzonki, resztę zostawiłam na wszelki wypadek, jakby nic z tych moich zabiegów nie wyszło. Sadzonki podzieliłam na trzy częsci: jedną wrzuciłam do wody, drugą do suchej, a trzecią do wilgotnej ziemi. Mamy więc chyba wszystkie możliwe sposoby ukorzeniania i ratowania - teraz, metodą prób i błędów będziemy poszukiwać skutecznego sposobu na hodowlę schlumbergery.
Zobaczymy co będzie. Oczywiscie będę fotografować i relacjonować.
Czy jeszcze ktos mógłby laiczce wytłumaczyć jaki konkretnie ukorzeniacz należałoby zakupić?
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Grudnik - schlumbergera
Ja mam ukorzeniacz do sadzonek zielnych firmy Bros. Zdaje egzamin.
Najlepiej jednak "kopnąć" się do kwiaciarni i poprosić o pomoc w doborze. Tych ukorzeniaczy jest cała masa.
Najlepiej jednak "kopnąć" się do kwiaciarni i poprosić o pomoc w doborze. Tych ukorzeniaczy jest cała masa.
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 7 gru 2011, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Grudnik - schlumbergera
Witajcie Mam takie małe pytanko zdobyłem 4 sadzonki i wszystkie się przyjeły, i są w jednej donice. Czy nie szkodzi nic na przeszkodzie żeby je zostawić razem ? Czy rozsadzić ?:)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grudnik - schlumbergera
Jeśli mają dość miejsca to wspólny wzrost w niczym nie przeszkadza.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grudnik - schlumbergera
A ja kupiłam niedawno piękną roślinkę w Kauflandzie. Mnóstwo pąków, którym nie zaszkodził ani transport, ani 'przymierzanie' gdzie by go postawić. Wygląda na to, że twardy jest i nie zrzuci jednak paków.
Mam tylko wątpliwości co do podłoża, bo w błocie jakimś okropnym siedzi. Opodal grzejnika od jakiegoś czasu, a zmiana niewielka. To chyba nie jest dobry czas na przesadzanie, ale dobrze będzie go tak w tym zostawić?
Mam tylko wątpliwości co do podłoża, bo w błocie jakimś okropnym siedzi. Opodal grzejnika od jakiegoś czasu, a zmiana niewielka. To chyba nie jest dobry czas na przesadzanie, ale dobrze będzie go tak w tym zostawić?
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4229
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grudnik - schlumbergera
Justynko wyjątkowo piękny okaz grudnika,mnie niestety nie udało się uratować swojego,czyżby umiejscowiony pod parapetem grzejnik zaszkodził mu?Pozdrawiam
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grudnik - schlumbergera
Przesadź, jak roślina przekwitnie a póki co nie podlewaj zbyt obficie.onectica pisze:A ja kupiłam niedawno piękną roślinkę w Kauflandzie. Mnóstwo pąków, którym nie zaszkodził ani transport, ani 'przymierzanie' gdzie by go postawić. Wygląda na to, że twardy jest i nie zrzuci jednak paków.
Mam tylko wątpliwości co do podłoża, bo w błocie jakimś okropnym siedzi. Opodal grzejnika od jakiegoś czasu, a zmiana niewielka. To chyba nie jest dobry czas na przesadzanie, ale dobrze będzie go tak w tym zostawić?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Grudnik - schlumbergera
Pięknymaqa pisze:Moje stoją na parapetach, grzejnik grzeje umiarkowanie, sprawdzam czy nie mają za sucho i jest ok
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Grudnik - schlumbergera
Pięknie się prezentują wasze grudniki
Mój stary grudnik zanim "zszedł"
tak kwitł:
Ale jak wiadomo,nic nie może wiecznie trwać. Po 15 latach padł-ale mam młodego od niego, i nieźle rokuje na przyszłość. Oprócz tej odmiany mam jeszcze białego, żółtego, czerwonego i różowego. Obecnie-wszystkie w pączkach
Mój stary grudnik zanim "zszedł"
tak kwitł:
Ale jak wiadomo,nic nie może wiecznie trwać. Po 15 latach padł-ale mam młodego od niego, i nieźle rokuje na przyszłość. Oprócz tej odmiany mam jeszcze białego, żółtego, czerwonego i różowego. Obecnie-wszystkie w pączkach
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lut 2012, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Grudnik - schlumbergera
Jej piekny tej twoj grudnik , prze sliczny !
Radość z kwiatów, to resztki raju w nas...
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Grudnik - schlumbergera
Bardzo ładny był ten grudnik. Nasz stary ma już ponad 10 lat i - odpukać - trzyma się dobrze. Ostatnio kwitł od grudnia do kwietnia bez przerwy. Teraz na razie nie ma pąków. Mam nadzieję, że będzie zakwitnie - do grudnia dalekoevluk pisze: ...Mój stary grudnik zanim "zszedł"
Ale jak wiadomo,nic nie może wiecznie trwać. Po 15 latach padł-ale mam młodego od niego, i nieźle rokuje na przyszłość. Oprócz tej odmiany mam jeszcze białego, żółtego, czerwonego i różowego. Obecnie-wszystkie w pączkach ...
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Grudnik - schlumbergera
Czy jak są pąki to tez nawozić,czy dzięki temu będzie dłużej kwitł?Czy jak otwieram okno zdejmować go(ok.10min)żeby nie stał na przeciągu.Teraz widzę,że to miejsce nie jest najlepsze,ale przez czas kwitnienia mam nadzieję że tam wytrzyma i pąki nie opadną.
Pozdrawiam,Basia