Moje drzewka i krzaczki
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Moje drzewka i krzaczki
Piękna działka, naprawdę, tylko pozazdrościć. W pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście!
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Dziękuję pięknie za miłe słowa
A tymczasem... w trzecim roku po posadzeniu Papierówka ma osiem jabłek, a Julia - w drugim roku po posadzeniu - pięć. Jeżeli przetrwają nękające nas aktualnie burze i zdążą dojrzeć, skosztujemy
A tymczasem... w trzecim roku po posadzeniu Papierówka ma osiem jabłek, a Julia - w drugim roku po posadzeniu - pięć. Jeżeli przetrwają nękające nas aktualnie burze i zdążą dojrzeć, skosztujemy
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy sadzić agrest pienny
Z jednego trzyletniego "drzewka" odmiany Invicta zebrałem 3.1 kg owoców, z których zrobiłem 11 słoików dżemu 300ml każdy. Polecam tę odmianę w formie piennej, jest niezwykle plenna.
Z jednego trzyletniego "drzewka" odmiany Invicta zebrałem 3.1 kg owoców, z których zrobiłem 11 słoików dżemu 300ml każdy. Polecam tę odmianę w formie piennej, jest niezwykle plenna.
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje drzewka i krzaczki
Zagospodarowane świetnie, z mszycami spokój? U mnie już odpuściły...
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Tak, oprysk Decisem i usunięcie porażonych liści załatwiło sprawę. Teraz spokój
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moje drzewka i krzaczki
Zapowiada się piękny sad jak podrośnie U mnie z agrestów bardzo dobrze jeszcze się sprawuje Hinnomaki Red. Tylko raczej do jedzenia na surowo, kompotów nie próbowałam robić..
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Dziś zrobiłem kopczyki wokół winorośli, sadzonych wiosną tego roku. Wszystkie się przyjęły i na przedwiośniu przytnę na dwa oczka, a póki co, niech odpoczywają. Pomiędzy winogronami rośnie 15 dorodnych krzaczków poziomek, wyhodowanych od nasionka w tym roku.
Aron:
Lilla:
Kodrianka:
Eszter:
Karmakod:
Kiedy podrosną i zaczną owocować (w 2014 roku, mam nadzieję), zrobi się odpowiednią konstrukcję. Póki co były przywiązywane do palików. Docelowo chcę je prowadzić na pojedynczego Guyota i wyprowadzać latorośle w górę, na ścianę.
Od prawej - Aron, Lilla, Kodrianka:
Od prawej - Kodrianka, Eszter, Karmakod:
Aron:
Lilla:
Kodrianka:
Eszter:
Karmakod:
Kiedy podrosną i zaczną owocować (w 2014 roku, mam nadzieję), zrobi się odpowiednią konstrukcję. Póki co były przywiązywane do palików. Docelowo chcę je prowadzić na pojedynczego Guyota i wyprowadzać latorośle w górę, na ścianę.
Od prawej - Aron, Lilla, Kodrianka:
Od prawej - Kodrianka, Eszter, Karmakod:
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Moje drzewka i krzaczki
Osobiście spróbowałbym zostawić na wiosnę z 5 oczek. Z dolnego wyprowadziłbyś sobie pień, przedostatni zostawiłbyś sobie na wszelki wypadek a resztę pozostawił na owocowanie. Jeśli latorośle były mocne, a u Cieby wyglądają dość sensownie, to nie warto czekać z owocowaniem i myśle, że te 5 oczek byłoby rozsądne - zjesz więcej owoców niż z jednego oczka.
Dlatego ja bym przykrył łozę na większej długości.
Dlatego ja bym przykrył łozę na większej długości.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Zastanowię się jeszcze. Tylko Karmakod dał cienkie przyrosty i na pewno trzeba z nim poczekać, przytnę na 2 oczka. Pozostałe krzewy wyglądają na mocniejsze i można by spróbować. Czyli 5 oczek i z najniższego oczka wyprowadzić pień (nie chcę wysokiego, max 40-50cm). Jak to w praktyce się robi? Latorośl przywiązać pionowo do palika, pozwolić rosnąć, ile chce i następnej wiosny przyciąć na żądanej wysokości? Czy już latem skrócić gdzie trzeba i pozwolić zdrewnieć (a nie pozwolić zawiązać owoców)?
4 oczka na owocowanie - czy nie za bardzo osłabi to krzewów? Może 2-3 wystarczy, niech się wzmocnią.
Ziemią więcej przysypywał nie będę, ale okryję gałęziami świerkowymi. Zresztą każdej zimy te ściany są nieraz do połowy schowane pod śniegiem... Łozy powinny przetrwać.
4 oczka na owocowanie - czy nie za bardzo osłabi to krzewów? Może 2-3 wystarczy, niech się wzmocnią.
Ziemią więcej przysypywał nie będę, ale okryję gałęziami świerkowymi. Zresztą każdej zimy te ściany są nieraz do połowy schowane pod śniegiem... Łozy powinny przetrwać.
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Moje drzewka i krzaczki
W wątku o winorośli tutaj na forum albo na innym bardzo popularnym, KAPITAN pisze, że jeśli łoza która w przyszłym roku będzie dwuletnia w ubiegłym (czyli obecnym) jest mocna to można ją zostawić na owocowanie. Stąd uważam, że można wybrać rozwiązanie pośrednie - pomiędzy zostawioną całą łozą a przycięciem na 2 oczka czyli spróbować np. z 5 oczkami. Jeśli będziesz widział, że zawiązane owoce są słabe i małe to po prostu zostawisz latorośle z dwóch oczek a resztę wytniesz. Ja formuję tzw. sznur skośny i z tego co masz to można go wyprowadzić i np. jeśli pójdziesz w tym kierunku to 5 oczko mógłbyś sobie zostawić na przedłużenie ramienia.
-- 8 lis 2012, o 22:59 --
Pień wyprowadzam w ten sposób, że taką łozę jaką masz, podwiązuję do drutu który mam rozpięty na wysokości 30-40 cm nad ziemią. Za rok na jesień w ten sposób będziesz miał wyprowadzony sznur skośny.
-- 8 lis 2012, o 22:59 --
Pień wyprowadzam w ten sposób, że taką łozę jaką masz, podwiązuję do drutu który mam rozpięty na wysokości 30-40 cm nad ziemią. Za rok na jesień w ten sposób będziesz miał wyprowadzony sznur skośny.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Moje drzewka i krzaczki
Działka położona w pięknych okolicach. Po kolorze uprawianych warzyw, drzewek widać, że i gleba jest dobrej "jakości", ładnie rosną . Koszenie trawy to rozrywka i odstresowanie po ciężkiej tygodniowej pracy dla utrzymania sprawności fizycznej .Ohajo pisze:Jedyną wadą mojego mini-sadu jest to, że jest sporo do koszenia Za to po wykonanej pracy działeczka wygląda tak:
Z własnego przykrego doświadczenia nie proponuję ściółkowania najbliższych okolic - podstawy pnia drzewek - skoszoną trawą. W tak przygotowanych "kopczykach" bardzo chętnie gniazdują i rozmnażają się nornice, myszy i inne groźne dla drzewek szczególnie młodych, polne gryzonie. Po zimie może być problem, gdy gryzonie wyczerpią zgromadzone na zimę zapasy, będą się dobierać (ale nie muszą) do korzonków i podgryzać o obgryzać podstawę drzewek.... a tej wiosny nie będę wysypywał (uzupełniał) kory, tylko zacznę ściółkować latem skoszoną trawą.
- resztki liści sugerują, że żerowały na nich jakieś gąsienice, możliwe że uszkodzenia te spowodował: Brzęczak porzeczkowy (Pteronidea ribesii) i agrestowy (Pteronidea leucotrochus). Larwy (zielone), żerują w maju i czerwcu na dolnej stronie liści, zjadają ich tkankę i mogą powodować gołożer.Nie wiem tylko, dlaczego od strony płotu gałązki krzaczastej czerwonej porzeczki są ogołocone z liści...?
Zapobieganie i zwalczanie.
Zaleca się wycinać i niszczyć liście oraz pędy z larwami brzęczaka. - http://www.uprawyekologiczne.pl/649_Szk ... eczki.html .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Moje drzewka i krzaczki
Witaj Ohajo,
nie napisałeś czy doczekałeś się jabłek Julii i Oliwki. Mnie szczególnie interesuje opinia na temat Julii.
Czy daje zdrowe owoce bez oprysków? Kiedy dojrzewa i jak smakuje?
Pozdrawiam, będę wdzięczny za odpowiedź.
romekp
nie napisałeś czy doczekałeś się jabłek Julii i Oliwki. Mnie szczególnie interesuje opinia na temat Julii.
Czy daje zdrowe owoce bez oprysków? Kiedy dojrzewa i jak smakuje?
Pozdrawiam, będę wdzięczny za odpowiedź.
romekp
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje drzewka i krzaczki
Hej,
Oliwka miała 8 jabłek, dużych i smacznych. Robaków nie było. Natomiast na Julii było 5 sztuk, ale opadły zanim zdążyły dojrzeć...
Liczę, że następnego lata będzie lepiej.
Pozdrówka,
Oliwka miała 8 jabłek, dużych i smacznych. Robaków nie było. Natomiast na Julii było 5 sztuk, ale opadły zanim zdążyły dojrzeć...
Liczę, że następnego lata będzie lepiej.
Pozdrówka,
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis