Galtonia (galtonia candicans)
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
U siebie zostawiłam tylko 1 kwiatostan na nasiona i tylko te najniżej położone czyli z pierwszych kwiatów bo tyle mi wystarczy - szkoda aby się wysilały i już zebrałam.
.
U siebie zostawiłam tylko 1 kwiatostan na nasiona i tylko te najniżej położone czyli z pierwszych kwiatów bo tyle mi wystarczy - szkoda aby się wysilały i już zebrałam.
.
- Josephine_83
- 200p
- Posty: 457
- Od: 23 wrz 2012, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Hej, ja też czekam na swoją galtonię, mam obiecaną od sąsiadki a na wiosnę zaczynam swoją przygodę z tym kwiatkiem
Josephine_83 ;)
Największe szczęście na świecie, leży na końskim grzbiecie
Storczyki Takie Takie Ogródkowe plany Josephine
Największe szczęście na świecie, leży na końskim grzbiecie
Storczyki Takie Takie Ogródkowe plany Josephine
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Galtonia (galtonia candicans)
przemek1136 wiem,że masz już praktykę w uprawie Galtonii.
Ja cebulki wykopałam i będę zimować ja pierwszy raz.
Wcześniej halina522 napisała,że przechowuje się podobnie jak cebulki Mieczyków.
Mieczyki uprawiam i wiem,że po wykopaniu potrzebują dłuższego podsuszenia w ciepłym pomieszaniu i dopiero do chłodnego.
Czy u Galtonii też obowiązują te zasady i czy je zasypujesz np jakimś torfem ?
Ja cebulki wykopałam i będę zimować ja pierwszy raz.
Wcześniej halina522 napisała,że przechowuje się podobnie jak cebulki Mieczyków.
Mieczyki uprawiam i wiem,że po wykopaniu potrzebują dłuższego podsuszenia w ciepłym pomieszaniu i dopiero do chłodnego.
Czy u Galtonii też obowiązują te zasady i czy je zasypujesz np jakimś torfem ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6968
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Galtonia (galtonia candicans)
christinkrysia teoretycznie powinny być przesuszone podobnie jak mieczyki a następnie przechowywane w temp.8-10*C ale ja aż tak się z nimi nie bawię. Trzymam je w chłodnym pomieszczeniu na wierzchu pojemnika z ismenami, Ismeny są przesypane torfem ale galtonie już tylko na nim leżą. One nie przesychają aż tak bardzo jak mieczyki a trzymane w torfie, nawet suchym mogą się na wiosnę za szybko ukorzenić.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Wielkie dzięki Przemku
- takie informacje to ważna sprawa bo po zimie można mieć tylko stres a nie cebulki ...jeśli się niechcący popełni jakieś błędy.
- takie informacje to ważna sprawa bo po zimie można mieć tylko stres a nie cebulki ...jeśli się niechcący popełni jakieś błędy.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Witam. Ja też nie przesuszam cebulek galtonii , wkładam w skrzyneczkę, niczym nie przykrywam i chowam do chłodnej piwnicy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6968
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Dzisiaj wykopałem ostatnie cebule galtonii. Na razie zostają w altance, ale jak się ochłodzi powędrują do "przechowalni".
Re: Galtonia (galtonia candicans)
A czy próbował ktoś wysiewać galtonię
U mnie galtonie rosły rok w ziemi, na zimę przykrywałem lekko liśćmi i papierem, a później już śnieg przykrył je swoją pierzynką . Niestety poprzednia zima była bez śniegu i ponad 50 cebul zmarzło . W sezonie kupiłem kilka cebul kwitnących w doniczkach i udało mi się zebrać nasiona . Czy czekać z nimi do wiosny, czy może trzeba je stratyfikować
U mnie galtonie rosły rok w ziemi, na zimę przykrywałem lekko liśćmi i papierem, a później już śnieg przykrył je swoją pierzynką . Niestety poprzednia zima była bez śniegu i ponad 50 cebul zmarzło . W sezonie kupiłem kilka cebul kwitnących w doniczkach i udało mi się zebrać nasiona . Czy czekać z nimi do wiosny, czy może trzeba je stratyfikować
Pozdrawiam Bogdan
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Prawdę powiedziawszy nigdy nie myślałam o wysiewie galtonii,bo ona się pięknie rozrasta.Ale jak już masz nasiona to zrób doświadczenie i wysiej.Ja w zeszłym roku tak spróbowałam z tygrysówką i i fajnie mi zeszły i dość pokaźne urosły,ale nie zakwitły.
Halina
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Ja ze swojej zebrałam troszkę nasion tak z ciekawości. Fachowcy zalecają uszczykiwanie najwyższych kwiatów, jeśli chce się otrzymać wartościowsze nasiona i takie niby maja być z niżej położonych owocostanów ( tak zrobiłam)
Wysiew wiosną i do jesieni utworzą się małe cebulki ale na kwiaty trzeba poczekać 2-3 lata.
W sprzyjających okolicznościach klimatycznych i glebowych można spodziewać się samosiewu - czy ktoś siewki miał u siebie ?
Wysiew wiosną i do jesieni utworzą się małe cebulki ale na kwiaty trzeba poczekać 2-3 lata.
W sprzyjających okolicznościach klimatycznych i glebowych można spodziewać się samosiewu - czy ktoś siewki miał u siebie ?
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Galtonia potrafi zakwitnąć w tym sezonie,w który jest siana. Ale trzeba wysiać wcześniej,
w pomieszczeniu i wiosną rozsadzić na grządkę.
w pomieszczeniu i wiosną rozsadzić na grządkę.
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Cyt: "ale trzeba wysiać wcześniej"
Tzn. kiedy? Bo boję się, że jak zbyt wcześnie wysieję, to siewki powyciągają się i potem padną (jak już nie raz miałam z innymi roślinkami) a nasionek galtonii nie mam w nadmiarze, żeby potem powtórzyć próbę...
I jeszcze jedno pytanko: czy namoczyć te nasionka przed wysiewem?
Pozdrawiam Edyta
Tzn. kiedy? Bo boję się, że jak zbyt wcześnie wysieję, to siewki powyciągają się i potem padną (jak już nie raz miałam z innymi roślinkami) a nasionek galtonii nie mam w nadmiarze, żeby potem powtórzyć próbę...
I jeszcze jedno pytanko: czy namoczyć te nasionka przed wysiewem?
Pozdrawiam Edyta
Re: Galtonia (galtonia candicans)
Nie moczyc nasion i najlepiej wysiac na początku kwietnia.
Pozdrawiam Bogdan