Krzewy owocowe,agrest,porzeczki in. Rozmnażanie ,sztorby
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie porzeczki czerwonej i białej
Najlepiej wczesną wiosną uciąć niewielką gałązkę i włożyć ją do ziemi. Ja tak robię i mam wiele krzewów.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Agrest i inne krzewy owocowe - rozmnażanie z nasion,sadzonki,sztorby
Jak wyhodować z nasion agrest, porzeczki czy maliny.
Posiadam około 30 nasion porzeczki niebieskiej z USA i agrestu pixweel 25szt i sierra 40szt, Rubus parviflora 50szt. Przywiózł mi je znajomy.
Czy nasiona powinienem stratyfikować, jeżeli tak to przez ile miesięcy? w jaką glebę wysiać? do gruntu czy do miniszklarenki na oknie?
Posiadam około 30 nasion porzeczki niebieskiej z USA i agrestu pixweel 25szt i sierra 40szt, Rubus parviflora 50szt. Przywiózł mi je znajomy.
Czy nasiona powinienem stratyfikować, jeżeli tak to przez ile miesięcy? w jaką glebę wysiać? do gruntu czy do miniszklarenki na oknie?
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: maliny, porzeczki, agrest - Z NASION
Chyba ciężko będzie żeby ktoś Ci doradził. Takie rośliny bardzo łatwo rozmnaża się z sadzonek zielnych czy zdrewniały, z okładów i z odrostów korzeniowych, więc wątpię żeby ktoś się bawił w wysiewanie nasion, no może oprócz instytutów pracujących nad nowymi odmianami. Natomiast mogę śmiało powiedzieć że wysiewanie w domu w "miniszklarence" to nie jest dobry pomysł, kiełkujące w takich warunkach rośliny będą posiadać genetycznie obniżoną odporność na niskie temperatury czy obniżoną wilgotność powietrza. tutaj więcej na ten temat: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=112 . Te roślinki z których posiadasz nasiona już same w sobie mogą mieć nie wystarczalną mrozoodporność w naszym klimacie, jak do tego dojdzie wysiew w tropikalnych warunkach "miniszklarenka", to dobrej przyszłości im nie wróżę. Co do podłoża to myślę że niema co kombinować tylko standardowo torf i piasek w stosunku 1:1 i do czterech szerokich oddzielnych doniczek, każda na inną roślinę ma się rozumieć. Nie zapomnij przed wysianiem nasion zaprawić podłoże jakimś środkiem grzybobójczym lub dwoma nawet, bo może się okazać że nasionka będą łatwo pleśnieć zanim jeszcze wykiełkują.
Dobrze byłoby nasiona przechłodzić czyli stratyfikacja w lodówce 1-2 stopnie, z tym że na to już trochę za późno bo jak poleżą te 1,5-2 miesiące, to zaczną kiełkować w czerwcu a wtedy już wszędzie będzie wysoka temperatura, nawet w gruncie. Ale stratyfikacja nasion czyli to ich przechłodzenie musi być, tak więc wsadź do oddzielnych woreczków z leciutko wilgotnym odkażonym piaskiem i do lodówki na dwa miesiące. Potem do doniczek i do jakiejś chłodnej piwniczki, ziemianki czy obórki, i niech tam kiełkują a potem na dwór do cienia i pomału wystawiać na słońce.
Możesz też ewentualnie teraz od razu do doniczek i wystawić na dwór w cieniu, zależy jak wcześniej były przygotowane nasiona. Jeśli wisiały w owocach na krzewach przez zimę i są przechłodzone, to można spróbować od razu na dwór do cienia. Jeśli spędziły zimę w pomieszczeniu mieszkalnym to trzeba stratyfikować.
Dobrze byłoby nasiona przechłodzić czyli stratyfikacja w lodówce 1-2 stopnie, z tym że na to już trochę za późno bo jak poleżą te 1,5-2 miesiące, to zaczną kiełkować w czerwcu a wtedy już wszędzie będzie wysoka temperatura, nawet w gruncie. Ale stratyfikacja nasion czyli to ich przechłodzenie musi być, tak więc wsadź do oddzielnych woreczków z leciutko wilgotnym odkażonym piaskiem i do lodówki na dwa miesiące. Potem do doniczek i do jakiejś chłodnej piwniczki, ziemianki czy obórki, i niech tam kiełkują a potem na dwór do cienia i pomału wystawiać na słońce.
Możesz też ewentualnie teraz od razu do doniczek i wystawić na dwór w cieniu, zależy jak wcześniej były przygotowane nasiona. Jeśli wisiały w owocach na krzewach przez zimę i są przechłodzone, to można spróbować od razu na dwór do cienia. Jeśli spędziły zimę w pomieszczeniu mieszkalnym to trzeba stratyfikować.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: maliny, porzeczki, agrest - Z NASION
Co do agrestu to chyba chodziło Ci o odmianę 'Pixwell' - czerwonoowocowa, choć podają też że żółtoowocowa z silnym, dużym, różowawym rumieńcem, prawie bezkolcowa, dojrzewająca w lipcu. Z tymi nasionami odmiany 'Pixwell' to też trzeba się spodziewać że powstałe z nich roślinki niekoniecznie powtórzą cechy rośliny matecznej, choć akurat to jest odmiana samopylna, więc może i powtórzy.
Co do agrestu Sierra to jest to (Ribes roezlii) bardzo ładna roślinka, ale chyba bardziej ozdobna niż owocowa. Co prawda jak na dziki gatunek (nieodmianowy), to owoce czerwonej barwy są całkiem spore nawet 2,5 cm, do tego podobno bardzo smaczne, jednak w jakiś cudowny sposób trzeba z nich najpierw usunąć kolczastą okrywę.
Jaki dokładnie gatunek czy też ewentualnie odmianę posiadasz pod nazwą niebieskiej porzeczki? Pod tą nazwą znane mi są dwa gatunki: Ribes laxiflorum (ang: Trailing Blue Currant), oraz bardziej prawdopodobne Ribes bracteosum (ang: Blue Currant, California Black Currant), jest to gatunek wydzielające bardzo nieprzyjemną. śmierdzącą woń. dlatego nazywany jest też Stink Currant. Owoce przypominają naszą porzeczkę czarną, tylko że są niebieskie. Chyba roślinka też bardziej ozdobna niż owocowa bo o przydatności owoców do spożycia nic nie znalazłem.
Co do maliny to ten gatunek nie posiada kolców, dobrze rośnie na kiepskiej jakości glebie. Czym specjalnym się wyróżnia tego nie wiem, może smakiem owoców, bo na wielkość to są bardzo małe. Co do wysiewu nasion tej rośliny to warto zauważyć że posiada silnie nieprzepuszczalny endokarp i mocno uśpiony zarodek. W konsekwencji kiełkowanie jest bardzo powolne. Najpierw stratyfikacja ciepła w temperaturze 20-30 stopni przez 90 dni, a potem chłodna w 2-5 stopniach, również przez 90 dni. Siewki należy pikować gdy osiągną 5-6cm.
Co do agrestu Sierra to jest to (Ribes roezlii) bardzo ładna roślinka, ale chyba bardziej ozdobna niż owocowa. Co prawda jak na dziki gatunek (nieodmianowy), to owoce czerwonej barwy są całkiem spore nawet 2,5 cm, do tego podobno bardzo smaczne, jednak w jakiś cudowny sposób trzeba z nich najpierw usunąć kolczastą okrywę.
Jaki dokładnie gatunek czy też ewentualnie odmianę posiadasz pod nazwą niebieskiej porzeczki? Pod tą nazwą znane mi są dwa gatunki: Ribes laxiflorum (ang: Trailing Blue Currant), oraz bardziej prawdopodobne Ribes bracteosum (ang: Blue Currant, California Black Currant), jest to gatunek wydzielające bardzo nieprzyjemną. śmierdzącą woń. dlatego nazywany jest też Stink Currant. Owoce przypominają naszą porzeczkę czarną, tylko że są niebieskie. Chyba roślinka też bardziej ozdobna niż owocowa bo o przydatności owoców do spożycia nic nie znalazłem.
Co do maliny to ten gatunek nie posiada kolców, dobrze rośnie na kiepskiej jakości glebie. Czym specjalnym się wyróżnia tego nie wiem, może smakiem owoców, bo na wielkość to są bardzo małe. Co do wysiewu nasion tej rośliny to warto zauważyć że posiada silnie nieprzepuszczalny endokarp i mocno uśpiony zarodek. W konsekwencji kiełkowanie jest bardzo powolne. Najpierw stratyfikacja ciepła w temperaturze 20-30 stopni przez 90 dni, a potem chłodna w 2-5 stopniach, również przez 90 dni. Siewki należy pikować gdy osiągną 5-6cm.
Witam,
Tak się złożyło w czasie mojej nieobecności na działce, że osoba nie mająca zielonego pojęcia o agreście poodcinała mi 14 nowych zdrowych pędów od agrestu Biały Triumf....
Miało to miejsce teraz, tj. w połowie listopada. Ja starając się ratować pędy wsadziłem je szybko do ziemi na 25 cm i przykryłem liśćmi.....Czy jest szansa na uratowanie tych pędów ? I czy może ich przyciąć, a może wyjąć z ziemi i spróbować ukorzenić je w wodzie, ale co z temperaturą, światłem itd ?? Podejrzewam że po ewentualnym ukorzenieniu trzeba przesadzić do doniczki, ale jak by to nie było do wiosny daleko .....
Dziękuję, może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji
Tak się złożyło w czasie mojej nieobecności na działce, że osoba nie mająca zielonego pojęcia o agreście poodcinała mi 14 nowych zdrowych pędów od agrestu Biały Triumf....
Miało to miejsce teraz, tj. w połowie listopada. Ja starając się ratować pędy wsadziłem je szybko do ziemi na 25 cm i przykryłem liśćmi.....Czy jest szansa na uratowanie tych pędów ? I czy może ich przyciąć, a może wyjąć z ziemi i spróbować ukorzenić je w wodzie, ale co z temperaturą, światłem itd ?? Podejrzewam że po ewentualnym ukorzenieniu trzeba przesadzić do doniczki, ale jak by to nie było do wiosny daleko .....
Dziękuję, może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji
Re: Agrest rozmnażanie wegetatywne nie typowe
Ja próbowałam ale z porzeczką. Otóż przy zakupie w październiku 2008 r ładnego krzaczka Titany odcięłam kilka gałązek i wetknęłam do ziemi. Na dzień dzisiejszy mam z nich normalne krzewy.Powinno się udać, może nie będzie jeszcze mrozów.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Agrest rozmnażanie wegetatywne nie typowe
Zostaw je w ziemi ale zdejmij liście. Teraz będzie ciepło i liście mogą zagnić i uszkodzić oczka agrestu. Na wiosne powinny się ukorzenić i będziesz miał nowe sadzonki.
Re: Agrest rozmnażanie wegetatywne nie typowe
O wyniku powiadomię a wiosnę
Serdeczne dzięki !
Serdeczne dzięki !
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: biała porzeczka z galązki? jak zrobić
Tniesz latem szczytowe gałązki długości 15- 20 cm, zanurzasz w ukorzeniaczu i b do ziemi. Trzeba utrzymywać stałą wilgotność ziemi, powinny się ukorzenić w ciągu 4 tygodni (tyle ukorzeniały mi się czarne porzeczki).
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: biała porzeczka z galązki? jak zrobić
Warto nakryć butelką. Można chyba także teraz pobrać gałązkę i spróbować ukorzenić w doniczce.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: biała porzeczka z galązki? jak zrobić
Moja biała w tamtym roku z odkładów ukorzeniła się dobrze.
Czerwoną ukorzeniałam z patyków, wtykając po 4 blisko siebie jakby to był 1 krzaczek. Przeważnie się przyjęły po 3, czasem 2, a czasem 4. Lepiej jak jest kilka gałązek, krzaczek szerszy rośnie. No i po roku czy 2 mamy więcej owoców.
Czerwoną ukorzeniałam z patyków, wtykając po 4 blisko siebie jakby to był 1 krzaczek. Przeważnie się przyjęły po 3, czasem 2, a czasem 4. Lepiej jak jest kilka gałązek, krzaczek szerszy rośnie. No i po roku czy 2 mamy więcej owoców.
- sosi1975
- 50p
- Posty: 51
- Od: 22 lut 2010, o 23:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wąbrzeźno kuj-pom
Re: biała porzeczka z galązki? jak zrobić
Witam,fretka utnij sobie gałązkę,ale z ostatniego przyrostu,czyli z tamtego roku.Wbij ją w ziemię jak będzie możliwość,najlepiej w zacienionym miejscu i podlewaj,ja tak sobie też zrobiłem.Piszesz też że "znajoma na dzialce ma białą porzeczke takie drzewko" czyli sądzę że formę pienną,a z gałązki wyjdzie w formie krzewu