Borówka amerykańska - 3 cz
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
U mnie Brigitta to wielka porażka.
Ładnie owocowały ale jeżeli chodzi o mrozoodporność to nie za bardzo.
Mróz szedł falami jak to u niego bywa zmroziło.
Spartan jeszcze obleci.Ale taki sobie w smaku.
Ładnie owocowały ale jeżeli chodzi o mrozoodporność to nie za bardzo.
Mróz szedł falami jak to u niego bywa zmroziło.
Spartan jeszcze obleci.Ale taki sobie w smaku.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Posadziłam jesienią 2011 Bluejay i Brigitta - obie odmiany dobrze przezimowały pod śniegiem , Bluejay moała trochę owoców (drobne, smaczne), Brygitta nie miała nic, ale ładnie rośnie. Mam Chandlera i Darrowa - one maja duże owoce, o smaku na razie się nie wypowiem bo były pojedyncze i bardzo smakowały z braku innych.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
hunters92 pisze:A kiedy mozna owinąć agrowłukniną?
Spokojnie można już obsypać.bioy pisze: Na tą zimą dobrze zabezpieczę, kopce ziemi i kaptury z zimowej agrowłókniny. Dodatkowo obłożę gałęziami jodłowymi i mam nadzieję że to wystarczy.
O ile na agro jeszcze za wcześnie to nie wiem jak z kopcami ziemi. Obsypaliście już swoje roślinki, czy jeszcze nie?
Agrowłókniną nigdy nie okrywałem, nawet tych posadzonych w bieżącym roku. Według mnie to zbyteczne.
Ani jedna borówka mi nie wymarzła, co najwyżej końcówki, ale to nie tragedia.
Poprzednicy już pisali co robić. Zmarzlaka na wiosnę ciach i po sprawie .
Za to cały krzew zahartuje się zamiast leniuchować .
Gałęzie z iglastych - jak ktoś ma to nie zaszkodzi, ale żeby specjalnie zdobywać .
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Witam w tym roku posadziłam 3 krzaczki borówki. Czy to prawda, że przy pierwszym owocowaniu obrywa się kwiaty, by nie dopuścić do zawiązania owoców? Podobno lepiej owocują w następnych latach? Oglądałam "Maję w ogrodzie", tam przedstawiona była plantacja borówki, właściciel właśnie udzielił takiej rady. Co myślicie?
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Hmmmm .
Oberwanie kwiatów w pierwszym roku po posadzeniu generalnie pomaga roślinie ukorzenić się.
Nie zużywa wtedy energii na wyżywienie owoców tylko w całości przeznacza na ukorzenienie.
Taki zabieg ma szczególne znaczenie po posadzeniu krzewów i drzew z gołym korzeniem.
System korzeniowy jest uszkodzony, musi się zregenerować i rozgościć w podłożu.
Przy sadzaniu roślin hodowanych w doniczkach potrzeby w tym zakresie są mniejsze.
Tak że w przypadku borówki doniczkowej taki zabieg na pewno wpłynie pozytywnie na jej aklimatyzację, ale moim zdaniem nie jest niezbędny. Chyba, że kwiatów będzie dużo, to można je przerzedzić. Ja bym jednak część zostawił z ciekawości . Co też z gagatka wyrośnie.
Pozdrawiam
Oberwanie kwiatów w pierwszym roku po posadzeniu generalnie pomaga roślinie ukorzenić się.
Nie zużywa wtedy energii na wyżywienie owoców tylko w całości przeznacza na ukorzenienie.
Taki zabieg ma szczególne znaczenie po posadzeniu krzewów i drzew z gołym korzeniem.
System korzeniowy jest uszkodzony, musi się zregenerować i rozgościć w podłożu.
Przy sadzaniu roślin hodowanych w doniczkach potrzeby w tym zakresie są mniejsze.
Tak że w przypadku borówki doniczkowej taki zabieg na pewno wpłynie pozytywnie na jej aklimatyzację, ale moim zdaniem nie jest niezbędny. Chyba, że kwiatów będzie dużo, to można je przerzedzić. Ja bym jednak część zostawił z ciekawości . Co też z gagatka wyrośnie.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Też oglądałem ten odcinek i też mnie to zaciekawiło.
Nie było tam mowy o obrywaniu kwiatów w pierwszym roku po posadzeniu, ale przy pierwszym kwitnieniu. Ja borówkę posadziłem zeszłej jesieni, w tym roku nie było ani jednego kwiatka więc borówka raczej nie miała przeszkód by się ukorzeniać I też się zastanawiam czy jeśli po zimie w końcu jakieś kwiatki pierwsze się pojawią to mam je faktycznie zrywać czy nie.
Nie było tam mowy o obrywaniu kwiatów w pierwszym roku po posadzeniu, ale przy pierwszym kwitnieniu. Ja borówkę posadziłem zeszłej jesieni, w tym roku nie było ani jednego kwiatka więc borówka raczej nie miała przeszkód by się ukorzeniać I też się zastanawiam czy jeśli po zimie w końcu jakieś kwiatki pierwsze się pojawią to mam je faktycznie zrywać czy nie.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
W drugim roku nic nie obrywaj.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Dodam, że u siebie nie obrywałem kwiatu. Przyznam, ze nawet mi to do głowy nie przyszło .
Sadziłem jesienią, a na wiosnę miały już trochę kwiatów i później owoców.
Rosną dobrze. Być może po oberwaniu rosły by jeszcze lepiej.
Najważniejsze, że się przyjęły, a przy okazji zjadłem 2 jagódki .
Niektóre nawet w doniczkach miały już zawiązane owoce.
Przy okazji, ważne żeby przed posadzeniem bryłę korzeniową nieco poszarpać dookoła.
Korzenie wtedy lepiej się rozrastają.
Pozdrawiam
Sadziłem jesienią, a na wiosnę miały już trochę kwiatów i później owoców.
Rosną dobrze. Być może po oberwaniu rosły by jeszcze lepiej.
Najważniejsze, że się przyjęły, a przy okazji zjadłem 2 jagódki .
Niektóre nawet w doniczkach miały już zawiązane owoce.
Przy okazji, ważne żeby przed posadzeniem bryłę korzeniową nieco poszarpać dookoła.
Korzenie wtedy lepiej się rozrastają.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Dziękuję za odpowiedź
jeśli zakwitnie obficie, część oberwę, jeśli kwiatów będzie mało, wszystkie polecą
jeśli zakwitnie obficie, część oberwę, jeśli kwiatów będzie mało, wszystkie polecą
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
czy nasadzenie borówki w odległości jednego metra na długości i szerokości będzie wystarczające?
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Borówka docelowo silnie się rozrasta wszerz.
W rzędzie zaleca się 1.2m - 2m
Między rzędami ponad 2m.
Ale te informacje są ogólnie i łatwo dostępne w google...
W rzędzie zaleca się 1.2m - 2m
Między rzędami ponad 2m.
Ale te informacje są ogólnie i łatwo dostępne w google...
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Pusto tu ostatnio więc postanowiłem wrzucić kilka zdjęć moich boróweczek - dla przypomnienia lata ( wszystkie zdjęcia z końca czerwca 2012)
Najpierw najstarsze krzaczki - trzyletnie
tu dwuletnie - bardzo ładnie w tym roku urosły
a tu sadzone jesienią 2011,
tez ładnie rosły czego niestety nie można powiedzieć o sadzonkach posadzonych wiosną 2012 (nie mam zdjęć)
i jeszcze kilka zdjęć z podziałem na odmiany:
Chandler (bardzo lubię tę odmianę)
Bluejay - u mnie ładnie rośnie, ale plenność jest niezadowalająca
Bluegold - odmiana plenna, ale z tendencją do drobnienia owoców i nierewelacyjnym smakiem
pozdr. i życzę wszystkim fanom borówek (i nie tylko) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Najpierw najstarsze krzaczki - trzyletnie
tu dwuletnie - bardzo ładnie w tym roku urosły
a tu sadzone jesienią 2011,
tez ładnie rosły czego niestety nie można powiedzieć o sadzonkach posadzonych wiosną 2012 (nie mam zdjęć)
i jeszcze kilka zdjęć z podziałem na odmiany:
Chandler (bardzo lubię tę odmianę)
Bluejay - u mnie ładnie rośnie, ale plenność jest niezadowalająca
Bluegold - odmiana plenna, ale z tendencją do drobnienia owoców i nierewelacyjnym smakiem
pozdr. i życzę wszystkim fanom borówek (i nie tylko) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
ładna plantacja,ile masz krzaków? czy sprzedajesz borówki?