Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Wilczomlecz... ;:oj Też takiego miałam, ale w tym roku, jakoś go nie widziałam. Czyżby przepadł po zimie ;:24
Ilonko jestem pod ogromnym wrażeniem twoich domowych roślin ;:180 i nie chodzi mi o ilość, ale o ich jakość.
Ta dracena...skrzydłokwiat...kwitnący hibiskus... ;:333 ...no i oczywiście mniamuśne jabłuszka ;:152
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Krysiu, dziękuję ;:196, bardzo się cieszę, że te zdjęcia Ci się podobają, aparat i robienie zdjęć to też, coś co bardzo lubię, ale z braku czasu robię je najczęściej niestety w pośpiechu. Tak to Ricinus zwany potocznie kasztanowcem, ja mam bordowego, ale jego liście są zielone natomiast gałęzie bordowe, z tą wysokością to tak różnie, wydaje mi się, że jest dość żarłoczny i jak ma dobre miejsce, ziemię i "papu" to rośnie dość wysoki, ale maluchy też się zdarzają, tak wygląda w całości (też z mojego nasionka) jest chyba wyższy ode mnie (165cm). Jak chcesz wyślę Ci jego nasionka, na początku marca, trzeba je namoczyć w wodzie (kilka godzin) i do ziemi, każde w osobną doniczkę. Widziałam u kogoś posadzone w grupie, kilka sztuk razem wyglądało to bombowo, jak masz tyle miejsca, to myślę, że powinienny zdać rolę zasłony dla hortensji.
Obrazek

Majeczko odpoczywałam tylko jeden dzień, ale jak na mnie to i tak sukces :;230, w niedzielę już działałam, słoneczko fajnie grzało więc dziury pod róże zostały pogłębione, wsypałam kompostu, przysypałam warstwą ziemi i znów czekam. Moje maleństwo trudno nazwać bukietem, to kilka ostatnich sztuk, których było mi żal, chociaż Kronenburg ma dużo ładnych pąków i póki co zostawiłam je, może da jeszcze radę. Chippendale też zamówiłam, no normalnie już nie mogę doczekać się wiosny, a tu jeszcze tyle miesięcy przed nami ;:223

Iwonko, buziaczki ;:196, moje domowe zawsze w okresie letnim zostają niestety zaniedbane, podlewać podlewam, ale wszystko biegusiem z braku czasu, teraz muszę się lepiej nimi zaopiekować, a wilczomlecz raczej nie powinien wymarznąć, ale różnie to bywa, powinien natomiast Ci się wysiać, jeśli oczywiście kwitł. Jego maluszki wyglądają bardzo niepozornie (w poprzednim wątku pokazywałam je) więc można też potraktować je jak zielsko :;230, jakby co przypomnij się wiosną jak będę ich miała, tyle jak co roku, to Ci wyślę.

No i znów brakuje mi czasu, a mówiłam, że teraz nadrobię wszystkie zaległości, dzisiaj całe popołudnie szykowałam dalie, canny, begonie, mieczyki, krokosmie i szczawiki do zimowania, te ostatnie powędrowały na razie do siateczek, ale pozostałe, oprócz mieczyków do kartonów z trocinami i nie wiem czy to nie za szybko, ale musiałam się ich pozbyć wreszcie z salonu. Teraz stoją jeszcze pootwierane w korytarzu, a przy czasie wywiozę wszystko do piwnicy do mamy, jak tym razem nie przetrwają zimy, to stwierdziłam, że dam sobie z nimi spokój, za dużo latania z tym wszystkim, najwyżej dwie nowe dalie co roku i koniec.
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko,mój rycynus największy miał około 3 metrów,najmniejszy około metra.Nie mam pojęcia od czego to zależy.Na ogrodowisku wyczytałam,że około 20 maja można pojedyńcze ziarenka wsadzać bezposrednio do gruntu i bedzie taki sam efekt,bo te w ziemi bardzo szybko nadrabiają.Trzeba bedzie wypróbować tą metode,bo po co kolejne doniczki w domu.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

O widzisz - mądra rada ale trzeba przepraktykować. Wiosną każdy cm parapetu jest na wagę złota a przecież mamy na nich naszą całoroczną menażerię.
Pięknie się prezentuje z tymi bordowymi łodygami ale jeszcze zimą poszukam nasion odmiany o ciemnych liściach.
Posadzone niedaleko siebie podkreślą nawzajem swoje kolory. Wczoraj gdzieś czytałam ,że okazalej wyglądają jeśli posadzi się kilka sztuk w jednym miejscu.
Ten forumowicz napisał ,że sadzi np 5 nasion do 1 doniczki, potem zostawia 3 najmocniejsze i w takiej ilości sadzi razem na jedno miejsce - na fotkach efekt niesamowity.
A że żarłoczne - jest gnojówka w dużej beczce a i chemii sie dokupi jak trzeba.
bardzo proszę o te nasionka ale wstrzymaj się bo czytałam,że masz mieć jeszcze jakieś inne nasiona to może bym zamówiła.
Wykopywanie, czyszczenie, pakowanie ... faktycznie czasochłonne niesamowicie i coraz bardziej się zastanawiam czy warto ale kwiaty cudne.
Gdy zwiększę ilość Hortensji to już automatycznie zmniejszy się ilość innych ale które ???
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Gosiu ;:196 jesteś jak się cieszę :tan, fakt trzeba spróbować z tym kasztanowcem, może rzeczywiście będzie kilka doniczek mniej na parapetach, ale w razie czego kilka wysieję na wiosnę, a jak ta metoda zda egzamin to na następny rok będę siała tylko bezpośrednio do gruntu. Widziałam jaki śliczny stroik zrobiłaś na grób rodziców, w tym roku to ja z kolei nie miałam weny na ich robienie, pojechałam dziś po pracy do mojej ogrodniczki i kupiłam chryzantemy.

Krysiu i to jest ten dylemat, one wszystkie takie piękne i jak tu z nich zrezygnować, mam jednak nadzieję, że tym razem dadzą radę i na wiosnę wszystkie pójdą do ziemi i będą ślicznie kwitły. Nasionka rycynusa Ci oczywiście zostawię, inne też będę miała, ale muszę się troszkę, ze wszystkim uporać, napisałam wstępnie w wątku sprzedażowym co będzie jak masz na coś ochotę to śmiało pisz. Liczyłam na nasionka tego niebieskiego wilca, ale one coś kiepsko dojrzewają, kilka sztuk zebrałam, trochę jeszcze wisi, jak chcesz to też mogę Ci wysłać, ale co z nich będzie sama nie wiem :;230
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Masz na myśli wilec ten o błękitnych kwiatach ?
Z nasionami to nie ma pośpiechu choć ja muszę swoje ogarnąć bo szykuję tez nasionka na akcję wymiany a termin do 11 .XI. Specjalnie zbierałam więcej.
Wiosną zdobyłam tą droga głownie nasiona pomidorków więc teraz jest okazja czymś innym się zrewanżować.
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Krysiu coś mi się ostatnio obiło o uszy o tej akcji, ale nie mam pojęcia, gdzie, masz może link do tego wątku?
Tak myślałam o tym niebieskim wilcu, nie wiem czy te nasiona zdąża w ogóle dojrzeć, ale zobaczymy.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Z tym Wilcem to faktycznie mogą być problemy bo pora już późna.
Jak zależy mi na nasionach a widzę,że ciut im brak to wyrywam całość i wieszam - podsycha cała roślina a w tym czasie nasiona też ale powoli i w większości wypadków to wystarcza.
Jeśli pnącza to dłuższe pędy i też wieszam ale nie od razu w ciepłe miejsce bo za duża różnica temperatury.
Mam swoje wilce i tak szczerze to każdej odmiany wystarczy po jakieś 5 sztuk nasionek bo każdy rośnie osobno i z 5 to spora kępa. Zawsze zbiera się więcej bo innym się przyda...
Linki do akcji wymiany nasion - zasady i inne tematy ważne związane z akcją.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... any+nasion
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... any+nasion
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Krysiu jak już wiesz skorzystałam z podanych linków za co serdecznie dziękuję, a co to z kolei wyłączyło mnie na dłuższy czas z forum, gdyż bawię się w "świstaka" zawijając czekoladki w sreberka :;230, a na poważnie pakując nasionka w dilerki (wilca kilka nasion zebrałam, ale czy coś z niego będzie okaże się w przyszłym roku).

Myślałam, że dzisiaj skończę, lecz chyba nie dam rady (na pewno w tym tygodniu wyślę), jak się wali na głowę to lawinowo, nie wiem dlaczego, ale mam ostatnio wrażenie, że zawsze jak robię coś dobrego, to dostaję w zamian wszystko co najgorsze, w ogóle od momentu przeprowadzki chyba jakieś fatum, w co nigdy nie wierzyłam, jednak za chwilę naprawdę zmienię swoje nastawienie i poglądy, bo ostatnio wciąż pod górkę, ale dość użalania się nad sobą, trzeba myśleć optymistycznie. Póki co będę raczej pisać mniej, bo i problemy i pogoda mimo wszystko nastrajają niezbyt optymistycznie, poza tym nic na siłę i tak o tej porze roku nie ma co pokazywać. Tak więc krótka fotorelacja z pieczenia rogali Marcińskich z wnukami, a potem jesień w moim ogrodzie, co by nie było, że odbiegam od tematu ogrodniczego.

wałkowanie ciasta
Obrazek

tu upieczone prze lukrowaniem
Obrazek

lukrowanie i posypywanie migdałami
Obrazek

Obrazek

żurawki i inne z dnia dzisiejszego
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krysiu, te cudeńka od Ciebie wciąż jeszcze kwitną, brakuje mi tylko białej, którą muszę znaleźć (żółtą pokazywałam wcześniej, a rudej nie zdążyłam obfocić)
Obrazek

Obrazek

i takie tam
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

zmykam dalej pakować i
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20149
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Pakuj, kobieto pakuj, a w międzyczasie napisz czy to pierwsze zdjęcie to też żurawka?
Awatar użytkownika
E-wa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 5 paź 2012, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: płd-zach wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ale kolorowo jesienia w Twoim ogrodzie :) niektore kolory są zaskakujące ;:oj :shock:
No i sama pieczesz rogaliki ;:215 normalnie szok,widziałam wprawdzie ze masz pomocnikow do ich wyrabiania .ale i tak jestem godna podziwu kiedy ty na to znajdujesz wszystko czas,ale patrzac na tak kolorowy ogród to az chce sie źyc nawet jesienia :heja

Będzie dobrze ;:138 :heja ;:108
te ikonki sa tu boskie :;230

a mam takie pytanko ? Sadziłas kiedyś dynie w swoim ogrodzie ?
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko nie wiem, czy uwierzysz, ale nigdy nie jadłam takich rogali :D
Co prawda wiem, jak wyglądają i smakują, ale dzięki TV :;230
Za to ty z wnukami nie masz takiego problemu ;:oj Czy ty masz cukiernię ;:173
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Iwonko, pakuję, pakuję i końca nie widać :;230, a tę pierwszą żurawkę kupiłam jako Golden Zebra i mam nadzieję, że to ona.
Ewka, dzięki ;:196, sama się zastanawiam jak ja na to wszystko znajduję czas :;230, dynie sadziłam, ale póki co tylko ozdobne, bo u nas nikt tych jadalnych i przetworów z nich jakoś nie lubi. Jutro wyślę Ci e:maila, bo dziś padam już na pysio, byliśmy u weta, sam oddzwonił i powiedział, że na pierwszy rzut oka wygląda to niestety, na zerwane ścięgno, ale cały czas się łudzę, bo mimo wszystko dał nadzieję, że może jednak nie, jutro będę wiedziała po dokładnym badaniu.
Iwonko wierzę, bo to tradycja wielkopolska, ale są pyszne i mam dość dobry przepis, robiłam je po raz drugi w życiu i wyszły ekstra jak chcesz to jutro wyślę Ci przepis, a cukierni nie mam :;230, ale lubię piec, nie da się ukryć, że z wnukami to jeszcze raz tak długo, ale miały frajdę i mam nadzieję, że kiedyś będą to mile wspominać.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”