Moje domowe początki
Re: Moje domowe początki
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i rady, co do grubosza mam go od 2 tygodni, siostra przywiozła mi go bo chciała wyrzucić gdyż u niej nie rósł, ja miałam mały okaz ale o dorodnych liściach (zresztą mam jeszcze jednego-wkleję zdjęcia) powiedziałam żebyśmy się wymieniły i obydwie na tym skorzystałyśmy. Grubosz przy każdym lekkim dotyku opadał i łamał się, miał malutkie liście i po przesadzeniu z małej do dużej doniczki przez ok.2 lata nie wypuścił korzeni. Ja troszke zadbałam o niego, widać już ma większe liście, można nim trząść a nie opada a co najważniejsze wypuszcza dużo nowych. Ale dziękuję za link na pewno zajrzę, każda rada się przyda:)
A oto zdjęcia tego który został jeszcze w domu:
A oto zdjęcia tego który został jeszcze w domu:
Re: Moje domowe początki
Paprotka noga pająka, rozrasta się ale zaczyna "marudzić"
tutaj malutki hibiskus, widać pierwszy już niestety przekwitnięty pąk, w przeciwieństwie do poprzedniego jest pełny, zdjęcia kwiatka dodam jak znowu się rozwinie nowy
peperonia
wilczomlecz euphorbia milii, kolor liści troche przekłamany, wyszły jasne pewnie przez lampę
tutaj malutki hibiskus, widać pierwszy już niestety przekwitnięty pąk, w przeciwieństwie do poprzedniego jest pełny, zdjęcia kwiatka dodam jak znowu się rozwinie nowy
peperonia
wilczomlecz euphorbia milii, kolor liści troche przekłamany, wyszły jasne pewnie przez lampę
- lbanek
- 200p
- Posty: 345
- Od: 11 wrz 2012, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,
Re: Moje domowe początki
no ten młody już inny, bardzo ładny , możesz mu uszczknąć górne 2 listki - czubek - to się rozkrzewi,kotipies pisze:Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i rady, co do grubosza mam go od 2 tygodni, siostra przywiozła mi go bo chciała wyrzucić gdyż u niej nie rósł, ja miałam mały okaz ale o dorodnych liściach (zresztą mam jeszcze jednego-wkleję zdjęcia) powiedziałam żebyśmy się wymieniły i obydwie na tym skorzystałyśmy. Grubosz przy każdym lekkim dotyku opadał i łamał się, miał malutkie liście i po przesadzeniu z małej do dużej doniczki przez ok.2 lata nie wypuścił korzeni. Ja troszke zadbałam o niego, widać już ma większe liście, można nim trząść a nie opada a co najważniejsze wypuszcza dużo nowych. Ale dziękuję za link na pewno zajrzę, każda rada się przyda:)
A oto zdjęcia tego który został jeszcze w domu:
a liście opadały bo było za sucho, albo za bardzo ściśnięte podłoże,
w zasadzie grubosz nie potrzebuje bardzo głębokiej donicy,
ale przy większych rozmiarach lepiej wybrać cięższą, żeby się nie przewracał,
albo go przyciąć - żeby trzymał równowagę, ale to już lepiej wiosną
Re: Moje domowe początki
lbanek pisze:no ten młody już inny, bardzo ładny , możesz mu uszczknąć górne 2 listki - czubek - to się rozkrzewi,kotipies pisze:Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i rady, co do grubosza mam go od 2 tygodni, siostra przywiozła mi go bo chciała wyrzucić gdyż u niej nie rósł, ja miałam mały okaz ale o dorodnych liściach (zresztą mam jeszcze jednego-wkleję zdjęcia) powiedziałam żebyśmy się wymieniły i obydwie na tym skorzystałyśmy. Grubosz przy każdym lekkim dotyku opadał i łamał się, miał malutkie liście i po przesadzeniu z małej do dużej doniczki przez ok.2 lata nie wypuścił korzeni. Ja troszke zadbałam o niego, widać już ma większe liście, można nim trząść a nie opada a co najważniejsze wypuszcza dużo nowych. Ale dziękuję za link na pewno zajrzę, każda rada się przyda:)
A oto zdjęcia tego który został jeszcze w domu:
a liście opadały bo było za sucho, albo za bardzo ściśnięte podłoże,
w zasadzie grubosz nie potrzebuje bardzo głębokiej donicy,
ale przy większych rozmiarach lepiej wybrać cięższą, żeby się nie przewracał,
albo go przyciąć - żeby trzymał równowagę, ale to już lepiej wiosną
Dobry pomysł i dobra rada, dziękuję:)
Albo go uszczkne albo uformuje z niego bonsai:)
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moje domowe początki
Kolejne, ładne zadbane kwiatuszki ;)