Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku zupka bardzo oryginalna i ciekawa po raz pierwszy spotykam się z połączeniem pomidorów i ogórków w zupie....koniecznie muszę wypróbować....w ogóle uwielbiam poznawać nowe smaki Mój M i córa również....gorzej z rodzicami, oni jednak wolą jedzonko tradycyjne (szczególnie tata) i czasami gdy za bardzo mnie poniesie kulinarnie muszę mieć dla nich jakąś alternatywę
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Po pierwsze - podlinkowałam przepisy na pierwszej stronie.
Po drugie - od lat robię zupę ze świeżymi ogórkami, koperkiem, imbirem i mocno kwaśną śmietaną.
Myślę że dodatek pomidorów dodaje odpowiedniego kwasku zupie więc śmietana może być "normalna". Na inne dodatki sama jakoś nie wpadłam.
O Qrczę ! W tym przepisie nie ma śmietany, ale poza pomidorami jest groszek, to może być interesujące.
Na pewno spróbuję.
Po drugie - od lat robię zupę ze świeżymi ogórkami, koperkiem, imbirem i mocno kwaśną śmietaną.
Myślę że dodatek pomidorów dodaje odpowiedniego kwasku zupie więc śmietana może być "normalna". Na inne dodatki sama jakoś nie wpadłam.
O Qrczę ! W tym przepisie nie ma śmietany, ale poza pomidorami jest groszek, to może być interesujące.
Na pewno spróbuję.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Agnieszko, cieszę się, że też lubisz z Twoją rodzinką nowości kulinarne Przepisy, które podaję, mi już spowszedniały ale zdaję sobie sprawę, że wśród innych mogą wywołać zamieszanie takie smaki, połączenia. Jeżdżąc po świecie, oswajam się ze wszystkim, co nietypowe. Także w kuchni
Mariolka, dziękuję za "podlinkowanie" (to się napracowałaś!)
Ogórki zielone często używam w potrawach gotowanych. Powyższy przepis znalazłem w jakieś kuchni indyjskiej i jest to moja podstawowa pomidorówka Śmietany do niej nie dodaję.
Mariolka, dziękuję za "podlinkowanie" (to się napracowałaś!)
Ogórki zielone często używam w potrawach gotowanych. Powyższy przepis znalazłem w jakieś kuchni indyjskiej i jest to moja podstawowa pomidorówka Śmietany do niej nie dodaję.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Idą przymrozki a co zatem idzie ciężkie poranne wstawanie.
Co zaproponowałbyś na rozgrzewkę - do zjedzenia oczywiście - żeby po takim posiłku poczuć się doenergetyzowanym i z chęcią wyruszyć do pracy ?
Masz jakiś taki sprawdzony przepis ?
Co zaproponowałbyś na rozgrzewkę - do zjedzenia oczywiście - żeby po takim posiłku poczuć się doenergetyzowanym i z chęcią wyruszyć do pracy ?
Masz jakiś taki sprawdzony przepis ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 10 paź 2012, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Sałatka z kurczakiem w przyprawie gyros, w składzie ryż, papryka, ogórek, kukurydza, majonez. Palce lizać i można się porządnie najeść!!!
Chętnie zapoznam się z regulaminem forum.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Grażynko, chyba muszę zawieść w tej materii - nie jem śniadań. Napar z ziół, jakiś owoc świeży lub suszony i tyle. Organizm czerpie energię nagromadzoną z poprzedniego dnia.
Ula, co kto lubi Bardzo obciążające organizm byłoby takie śniadanie.
Ula, co kto lubi Bardzo obciążające organizm byłoby takie śniadanie.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
O, ja też nie jem do południa, uchodząc za straszliwe dziwadło wśród znajomych. Gdy zdarzy mi się zjeść przed południem, czuję się ciężka.
Pozdrawiam - BabajAGA
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Przyznam, że mnie nie zawiodłeś......bo ja też ich nie jem.
Jak najedzonym można pracować w skłonie......raczej ciężko.
I też znajomi się kłócą z nami, że to błąd żywieniowy.
Więc może moje pytanie zamieńmy na kolację.
Chociaż tej też nie jadam.
A jak wiesz mimo to wyglądam całkiem okrągło.
Jak najedzonym można pracować w skłonie......raczej ciężko.
I też znajomi się kłócą z nami, że to błąd żywieniowy.
Więc może moje pytanie zamieńmy na kolację.
Chociaż tej też nie jadam.
A jak wiesz mimo to wyglądam całkiem okrągło.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Aga, cieszę się, że jest nas więcej Ja dokładnie z tego samego powodu. Oczywiście zdarza się, że trzeba się dostosować do sytuacji ale na co dzień wolę wczesny obiad niż śniadanie.
Grażynko, zapodam dziś kolejną zupę. Bo ja zupy bardzo lubię i to takie niekonwencjonalne choć często oparte na zieleninie z ogrodu. I właśnie dziś taka zupa z zieleniną o nazwie:
ZUPA ZIEMNIACZANA Z ZIOŁAMI
składniki:
50dag ziemniaków
1l bulionu
3łyżki śmietany
2łyżki sosu sojowego
20dag dzikich ziół (pokrzywa, podbiał, krwawnik, szczaw, babka)
1 cebula
sól, pieprz
1łyżka oleju
sposób wyk.:
- ziemniaki obrać i ugotować w bulionie
- następnie rozgnieść/zmiksować je
- zioła umyć i drobno posiekać (trochę odłożyć do posypania)
- cebulę drobno posiekać i zeszklić
- dodać zioła, cebulę i przyprawy do zupy
- po ugotowaniu na talerzu dodać śmietanę
- posypać odrobiną ziół
Grażynko, zapodam dziś kolejną zupę. Bo ja zupy bardzo lubię i to takie niekonwencjonalne choć często oparte na zieleninie z ogrodu. I właśnie dziś taka zupa z zieleniną o nazwie:
ZUPA ZIEMNIACZANA Z ZIOŁAMI
składniki:
50dag ziemniaków
1l bulionu
3łyżki śmietany
2łyżki sosu sojowego
20dag dzikich ziół (pokrzywa, podbiał, krwawnik, szczaw, babka)
1 cebula
sól, pieprz
1łyżka oleju
sposób wyk.:
- ziemniaki obrać i ugotować w bulionie
- następnie rozgnieść/zmiksować je
- zioła umyć i drobno posiekać (trochę odłożyć do posypania)
- cebulę drobno posiekać i zeszklić
- dodać zioła, cebulę i przyprawy do zupy
- po ugotowaniu na talerzu dodać śmietanę
- posypać odrobiną ziół
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
No tak.....a myślałam, że tylko ja mam takie "odchyłki" i lubię zupki.
Niestety rzadko je jadam, bo M nie lubi.
Kiedy jeszcze często łaziliśmy po górach ukradkiem zbierałam ziółka by potem je sobie zaparzyć, dodać do ziemniaków, które mój M uwielbia, albo właśnie gotując dla siebie takie eksperymentalne zupki.
Ta też mi pasuje, no i nie tuczy.
Niestety rzadko je jadam, bo M nie lubi.
Kiedy jeszcze często łaziliśmy po górach ukradkiem zbierałam ziółka by potem je sobie zaparzyć, dodać do ziemniaków, które mój M uwielbia, albo właśnie gotując dla siebie takie eksperymentalne zupki.
Ta też mi pasuje, no i nie tuczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Świetne przepisy W sam raz dla mnie, a zupy, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym to podstawa Będę twoim częstym gościem.
Kasia
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Grażynko, moje ziółka to zazwyczaj niewyrwane chwasty Szczaw sieje się na potęgę, pokrzywa też. Krwawnik tak się wkupił w moje łaski, że robi za ozdobną roślinę a podbiał - hmm... Cieszyłem się, jak pojawił się wiosną. Ale widzę, że muszę go pilnować, bo już jest w wielu miejscach. Chcę go jednak szerzej wykorzystać w ziołolecznictwie. Tak samo dziuawiec - zaczyna się panoszyć. W przyszłym roku ususzę do picia, bo ja uwielbiam herbaty ziołowe.
Kasiu, dziękuję Do niedawna zupy raz były raz nie u mnie. Po prostu mało znałem ciekawych zup a nie lubię powtarzać często (częściej niż raz w roku) dań. Ale nagromadziłem sporo przepisów fajnych zup więc zagościły u mnie na co dzień
Kasiu, dziękuję Do niedawna zupy raz były raz nie u mnie. Po prostu mało znałem ciekawych zup a nie lubię powtarzać często (częściej niż raz w roku) dań. Ale nagromadziłem sporo przepisów fajnych zup więc zagościły u mnie na co dzień
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Podbiał jest bardzo ekspansywny i ma potężne korzenie.
Ale za to herbatka z kwiatu - miodzio.
Ale za to herbatka z kwiatu - miodzio.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki