Tomek, warto degustację każdej dyni zacząć od spróbowania surowego miąższu. Bardzo lubię surówkę z dynią Hokkaido z kapustą pekińską i kiszoną (wrzucę przepis do przepisów z dyni). Odmiany o bardziej suchym miąższu można ścierać na tarce, te o wilgotniejszym - kroić w słupki lub na zapałkę, bo starte na tarce będą bardzo mokre. Dla lubiących surowe - bardzo smaczna jest surówka z dyni pokrojonej na słupki, polana winegretem ze sporą ilością roztartego z solą czosnku. Wielbiciele jarmużu mogą dodać do tej surówki trochę porwanych zielonych liści (surowy jarmuż doskonale się komponuje z czosnkiem). Surówkę warto odstawić na kilka czy kilkanaście minut, przed podaniem dobrze ją wymieszać. Dynie też są dobre do robienia soku, można sok robić tylko z dyni lub z dodatkiem jabłek czy dowolnych warzyw. Dynię Hokkaido można kroić na plastry, obrać i jeść z kanapką w pracy.
LightAtDawn, piszę na priv
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Co do dyni - nie wiem, jak wyglądał Twój owoc, ale znajoma pokazywała mi młodą Flat White Boer. Nie była mała, miała może 3 kg, ale miąższ miała jasny, kremowo-biały, w niczym nie przypominał kolorem, smakiem i zapachem miąższu dojrzałej Flat White Boer. Znajoma mówiła, że smakował jak kalarepka, czyli zupełnie inaczej niż u dojrzałej dyni.
szmendryk, nie zdarzyło mi się, by dynie dały inny plon niż miały to zapisane w genach. Sadzę zawsze sporo odmian, wszystko obok siebie, dość gęsto, bo trudno mi zawsze dokonać selekcji. Nie miałam takiego doświadczenia, by uzyskać inny plon niż ma być. Owszem, jeśli kupię pomylone nasiona, to wyrośnie coś innego, ale to już zupełnie inna bajka.
Frant, dzięki Tobie posiałam sobie w tym roku Marinę di Chioggia
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
. Wyrosła piękna... Ta dynia jest tak ładna, że żal ją kroić i jeść.