Liliowce kwitnienia SEZON 2012
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Liliowce 2012
Dawid
Jak zetniesz liście to będziesz sadził same korzenie?
boja53 - przed sadzeniem należy skrócić w sadzonce
liście do połowy w celu zmniejszenia parowania rośliny.
Pozdrawiam,W.S.
Jak zetniesz liście to będziesz sadził same korzenie?
boja53 - przed sadzeniem należy skrócić w sadzonce
liście do połowy w celu zmniejszenia parowania rośliny.
Pozdrawiam,W.S.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Liliowce 2012
Czy ja napisałem, że wyciąć liście, łodygę u podstawy i zostawić same bulwy?
Ja przycinam liście, bo z reguły zaraz żółkną, a lepiej żeby się zakorzeniły, niż traciły na nie energię.
No chyba, że ktoś sadzi takiego z donicy, zakorzenionego dobrze.
Dawidzie nie widzisz różnicy pomiędzy ściąć a skrócić
Ja przycinam liście, bo z reguły zaraz żółkną, a lepiej żeby się zakorzeniły, niż traciły na nie energię.
No chyba, że ktoś sadzi takiego z donicy, zakorzenionego dobrze.
Dawidzie nie widzisz różnicy pomiędzy ściąć a skrócić
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce 2012
Witam!e-genia pisze:Liliowiec który był u mnie chyba 4 lata też wymarzł i jeszcze kilka nowych nabytków z innych źródeł , miejmy nadzieję że ta zima będzie już normalna.
Genia u mnie wyglądało , że róże pnące i kilka liliowców mi wymarzło, ale ja nie zdążyłam ich wykopać i okazało się ,że dobrze zrobiłam, róże nie kwitły , ale mają po 2 m długości, a na pewno nie dziczki. Liście są piękne, błyszczące, duże, a 3 liliowce wypuściły bardzo póżno. Ja zawsze zasypuję szczepienie sadząc róże, liliowce też sadzę głębiej i myślę ,że w naszym klimacie to dobrze im robi. Człowiek całe życie się uczy.
Pozdrawiam
Ismena
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce 2012
Witam!
Uważajcie na Allegro ktoś zaczął sprzedawać piękne liliowce po okazyjnej cenie 10zł , tylko nawet zdjęcia nie pasuję do odmiany. Jeśli odmianowy liliowiec kosztuje 100$ to nikt go nie sprzeda po 10zł. Żalą mi się klientki ,że kupiły kilka razy odmianowe i zakwitły zwykłe liliowce rdzawe Fulva.
Pozdrawiam
Ismena
Uważajcie na Allegro ktoś zaczął sprzedawać piękne liliowce po okazyjnej cenie 10zł , tylko nawet zdjęcia nie pasuję do odmiany. Jeśli odmianowy liliowiec kosztuje 100$ to nikt go nie sprzeda po 10zł. Żalą mi się klientki ,że kupiły kilka razy odmianowe i zakwitły zwykłe liliowce rdzawe Fulva.
Pozdrawiam
Ismena
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Liliowce 2012
Swoje liliowce kupiłam w ubiegłym roku ale z braku docelowego miejsca były posadzone sezonowo na jednej rabatce.W tym roku już powędrowały na stałe miejsce.Kilka niestety nie zakwitło,nie wytworzyły nawet pędu kwiatowego ale liczę że w następnym sezonie pokażą swoją urodę.
Oto kilka które zdążyłam uwiecznić.
Oto kilka które zdążyłam uwiecznić.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce 2012
Kasiu całkiem ładnie Ci zakwitły jak na pierwszy rok.
W przyszłym pewno też zakwitną, ale nie przesadzaj ich każdego roku, bo one tego za bardzo nie lubią.
W przyszłym pewno też zakwitną, ale nie przesadzaj ich każdego roku, bo one tego za bardzo nie lubią.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Liliowce 2012
Grażynko ja już powoli kończę z przesadzaniem
Po zakupie nie miałam gotowej rabaty więc były posadzone na ''tymczasówce'' a w tym sezonie skoro wiosny już zostały posadzone na miejsce stałe. Teraz niech no się pięknie kępy rozrastają
Po zakupie nie miałam gotowej rabaty więc były posadzone na ''tymczasówce'' a w tym sezonie skoro wiosny już zostały posadzone na miejsce stałe. Teraz niech no się pięknie kępy rozrastają
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce 2012
Chyba, że tak.
No to niech Ci się ładnie rozrosną i dobrze przezimują.
No to niech Ci się ładnie rozrosną i dobrze przezimują.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Liliowce 2012
Ismena (jako znawca tematu przecież) pisała: 'Liliowce to nie smolinoski, ale jak się chce to nosek nimi też można wysmarować i jeszcze zjeść w sałatce'...,
wprowadziła mnie w stan niepewności. Bo jaka różnica między liliowcami a 'smoluchami'? Wydaje mi się, że i ja traktowałam je jako tę samą roślinę
kogra w wątku http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 32&t=50672 pisze znowuż:
'Otóż liliowce tworzą dużą bryłę korzeniową sięgającą nawet do 80 cm w głąb ziemi.'
U mnie natomiast to co nazywam zamiennie liliowcami i smolinoskami jest chyba płytko ukorzenione Więc co? Mam smolinoski a nie liliowce?
Od daaawna nie kwitną, ale nikt ich też nie pielęgnował jakoś specjalnie od równie długiej chwili. Teraz je ścięłam (nie jestem pewna czy słusznie, ale sugerowałam się kosaćcami), więc nawet foty, jeśliby były, na niewiele by się zdały.
Ale może ktoś ma jakieś refleksje na ten temat i mi sprawę rozjaśni ?
wprowadziła mnie w stan niepewności. Bo jaka różnica między liliowcami a 'smoluchami'? Wydaje mi się, że i ja traktowałam je jako tę samą roślinę
kogra w wątku http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 32&t=50672 pisze znowuż:
'Otóż liliowce tworzą dużą bryłę korzeniową sięgającą nawet do 80 cm w głąb ziemi.'
U mnie natomiast to co nazywam zamiennie liliowcami i smolinoskami jest chyba płytko ukorzenione Więc co? Mam smolinoski a nie liliowce?
Od daaawna nie kwitną, ale nikt ich też nie pielęgnował jakoś specjalnie od równie długiej chwili. Teraz je ścięłam (nie jestem pewna czy słusznie, ale sugerowałam się kosaćcami), więc nawet foty, jeśliby były, na niewiele by się zdały.
Ale może ktoś ma jakieś refleksje na ten temat i mi sprawę rozjaśni ?