Moje skarby
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Moja Biała Venus rozwinęła 2 nowe pąki i ma jeszcze 3 do rozwinięcia. [IMG]http://images33.fotosik
.pl/271/45ff5f3c7d1558d7med.jpg[/IMG]
Za Bialą Venus stoi reanimowany od pół roku falek, który wypuszcza nie tylko boczne pędy kwiatowe na dwoch pędach głównych, ale i nowy korzonek i nowy pęd kwiatowy! Nie wiem jaki jest, bo kupiłam straszną bidę po kwitnieniu. Będzie niespodzianka.
.pl/271/45ff5f3c7d1558d7med.jpg[/IMG]
Za Bialą Venus stoi reanimowany od pół roku falek, który wypuszcza nie tylko boczne pędy kwiatowe na dwoch pędach głównych, ale i nowy korzonek i nowy pęd kwiatowy! Nie wiem jaki jest, bo kupiłam straszną bidę po kwitnieniu. Będzie niespodzianka.
Świetnie, że reanimacja Ci tak super wychodzi. Ja dziś się zastanawiam co się robi, by wyhodować piękne, zdrowe korzenie powietrzne ( może mylę nazwę). Chodzi mi o te wystające z doniczki.
Masz może Wando jakieś doświadczenie w tej sprawie?
Masz może Wando jakieś doświadczenie w tej sprawie?
Moj ogrod czyli potrzebna mi dobra rada
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47302" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47302" onclick="window.open(this.href);return false;
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Mario, szczerze mówiąc robiłam niewiele. Po zakupie, podszkolona czytaniem forum - sprawdziłam korzenie, marne i nadgniłe pousuwałam, zasypałam cynamonem miejsca po wycięciu, wymieniłam podłoże i raz na 10-14 dni kąpiel 15 min. Najpierw wypuścił jeden korzonek, ten widoczny na fotce, potem nowy liść, a teraz, jak widzisz idzie kolejny korzonek i pęd kwiatowy. Dumna jestem z siebie, jak pawica, że nie przelałam, bo do tego mam skłonności. ;-) Tylko ciekawość mnie zżera, jakie będą kwiaty.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Hurrra!!! Falek, którego oddała mi siostrzenica, totalnie zalany przez jej babcie, a moją ciotunię ma się świetnie! Jeden pęd miał przycięty nad pierwszym oczkiem i to oczko grubieje, może coś wypuści. Na drugim pędzie głównym, przyciętym z kolej zbyt wysoko ma już chyba z 15 cm boczny pęd kwiatowy. A dziś odkryłam, że wypuszcza 2 nowe korzonki i ...... cosia w kąciku liścia!
Może jak jego kolega, wypuści 3 pęd kwiatowy. Jasooo! Jak sie cieszę! Jeszcze to zbyt małe, aby dobrze na fotce wyszło. Jak podrośnie, to za kilka dni wrzucę.
Może jak jego kolega, wypuści 3 pęd kwiatowy. Jasooo! Jak sie cieszę! Jeszcze to zbyt małe, aby dobrze na fotce wyszło. Jak podrośnie, to za kilka dni wrzucę.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Robię im namaczanie przez 15 minut co ok 10-14 dni. Kazdego oddzielnie, w innym terminie. Czekam, az doniczka będzie zupełnie lekka i bez rosy na doniczce, a korzonki srebrzysto-białe. Co 2 moczenie jest z odrobina nawozu do storczyków. Zamgławiam je w upalne dni z rana. A w ogóle, to ja je pokochałam i one mi tę milośc chyba odwzajemniają. Jeden jest oporny. Kupiony jako przeceniony, z korzeniami w fatalnym stanie. Zostawiłam mu tylko 2 najzdrowsze. Wypuszcza 2 listki na raz, ale korzonka na razie zadnego. Mam nadzieję, że wreszcie jakiś wypuści i będzie to oznaką, że wrócil do zdrowia i kiedyś zakwitnie. Tego nie namaczałam już od 3 tygodni, bo na ściankach doniczki jeszcze utrzymuje sie delikatna rosa.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Falki moje szaleją. Już 4 szykują sie do kwitnienia, z czego 2 niespodzianki. Nowe listki, korzonki, pędy boczne i całkiem nowe. Jeden z sabotków rozwija kwiatuszek, drugi tez niebawem. A z Cymbidium kłopot - stanęło w miejscu. Dziś postanowiłam sprawdzić korzenie. I tragedia! Nie wiem, czy da sie uratować. Nie podlewane od chyba 3 tygodni, a podłoże w środku mokre, korzenie w większości pognite i mnóstwo maleńkich robaczków. Natychmiast wyjęłam z doniczek, podłoże wyrzuciłam. Powycinałam zgniłki i zasypałam cynamonem. Teraz wisi sobie w plastikowym koszyczku osłonięte od słońca i nie ma rady - musi poczekać do poniedziałku na nowe podłoże. A przecież nie dawno je rozsadzałam i wymieniałam mu podłoże! Skąd to robactwo - nie mam pojęcia.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Tacca mam 2 sadzonki. Na razie zmian w nich nie widzę. Ale nie wytrzymałam i wyjęłam z doniczek. Ta, którą pokazywałam na fotce z małym listkiem w ogóle nie ma korzeni, tylko takie jakby kłącze. Druga ma wszystkie liście poprzycinane, prezentuje się znacznie gorzej, ale za to ma dużo dorodnych korzeni. Obserwuję, dbam, zraszam, bo to podobno lubi i utrzymuję podłoże wilgotne. Mam nadzieję, że roślinki się zaklimatyzują i przeżyją.