Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś piwonie pięknymi roślinkami są, ale czy tam przypadkiem nie ma pomyłki w cenach
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Faktycznie można zwariować od nadmiaru piwonii - cudowna różnorodność odmian i kolorów Widzę, że ceny za 50 szt, ale i tak wysokie!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu normalnie brakuje mi słów z zachwytu jak do Ciebie wchodzę....... ja po prostu kocham Twój bajecznie kolorowy, pełen moich ukochanych kwiatów ogród...... jest tak pięknie, że......no.... brak słów..... Całe kolorowe, pachnące łany..... bajka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś, niestety sprzedaż hurtowa, musiałoby nas być 50 osób na jedną odmianę. ... Ale jest tam jedna... taka śliczna, no nie jedna, ale ta bardzo mi się podoba, ale kosztuje prawie 150zł. Ile ja sobie cebulek lilii za to kupię, i zakwitną na pewno.
No, ja mam problem z zasychającymi pąkami. Susza swoją drogą, ale mają podlewanie i słonka dużo.
Ilonko, sprzedaż hurtowa tylko, niestety. A ceny są różne. Za te znane odmiany, to ok 10-12zł, ale nowinki, to już sa ceny nie dla mnie.
Agunia, no właśnie. Masz rację. Ale są niektóre perełki, ech.
Agness, nie pozostaje Ci nic innego tylko zarezerwować bilet lotniczy z Rzeszowa do Bydgoszczy i się latem u mnie pojawić. Tak mi powtarzaj, to będę się starać jeszcze bardziej i nie zniechęcać się niepowodzeniami. Dla Ciebie foteczka.
No, ja mam problem z zasychającymi pąkami. Susza swoją drogą, ale mają podlewanie i słonka dużo.
Ilonko, sprzedaż hurtowa tylko, niestety. A ceny są różne. Za te znane odmiany, to ok 10-12zł, ale nowinki, to już sa ceny nie dla mnie.
Agunia, no właśnie. Masz rację. Ale są niektóre perełki, ech.
Agness, nie pozostaje Ci nic innego tylko zarezerwować bilet lotniczy z Rzeszowa do Bydgoszczy i się latem u mnie pojawić. Tak mi powtarzaj, to będę się starać jeszcze bardziej i nie zniechęcać się niepowodzeniami. Dla Ciebie foteczka.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Teraz obiecane fotki mojej wyrośniętej Variegata di Bolognia.
Może na zdjęciu nie widać, ale ma ok 180cm wysokości i jest dość szeroka. Sadzona w kwietniu tego roku. Co to będzie za rok.
Może na zdjęciu nie widać, ale ma ok 180cm wysokości i jest dość szeroka. Sadzona w kwietniu tego roku. Co to będzie za rok.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
A to moje zakupy u Ewci/Gloriadei. Róże historyczne, terminatorki Empress Josephine i Gipsy Boy. Piękne wielkie ,sadzony. Piwonie też wypaśne, po 5 i więcej oczek. Jak nic zakwitną wiosną.
Jestem niezmiernie zadowolona z zakupów u Ewci i pomimo obrzydliwej, acz ciepłej pogody pognałam do ogrodu posadzić. Zdjęć posadzonych nie pokażę, bo pada i ciemnica się nagle zrobiła.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Bardzo ładna Variegata di Bologna, też sadziłam wiosną ale moja ma może pół metra. Bardzo dobrze Ci róże rosną, nawet pod drzewami
Empress Josephine to duży, piękny krzew, widziałam w Powsinie. Najlepsze, że jest zupełnie mrozoodporna.
Empress Josephine to duży, piękny krzew, widziałam w Powsinie. Najlepsze, że jest zupełnie mrozoodporna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś śliczne sadzonki róż dostałaś od Ewuniu, ja na swoje jeszcze czekam.
Empress Josephine czyli Souvenir de L'Imeratrice Josephine z tego co podają nie powinna być bardzo duża. Asiu a miałabyś jakieś jej zdjęcie dla potwierdzenia?
Gipsy Boy też sobie zamówiłaś oj będzie porównywanie na forum nowych róż.
Ewuś szukaj ślicznych lilijek bo tylko na nie została mi kaska.
Empress Josephine czyli Souvenir de L'Imeratrice Josephine z tego co podają nie powinna być bardzo duża. Asiu a miałabyś jakieś jej zdjęcie dla potwierdzenia?
Gipsy Boy też sobie zamówiłaś oj będzie porównywanie na forum nowych róż.
Ewuś szukaj ślicznych lilijek bo tylko na nie została mi kaska.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Majeczko - zdziwiłabyś się, zakładam, że nie ma pomyłki w opisie, ale nie zauważyłam w tym ogrodzie błędów. Zaraz poszukam i dodam u siebie.
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś nareszcie dotarłam do twojego wątku Miło było cię poznać
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25189
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ale link piwoniowy zapodałaś
Coraz bardzie zaczynam na nie chorowac, a one wcale nie chcą ze mną współpracowac.Poprzesadzałam w tym roku. Zobaczymy co z tego bedzie
Coraz bardzie zaczynam na nie chorowac, a one wcale nie chcą ze mną współpracowac.Poprzesadzałam w tym roku. Zobaczymy co z tego bedzie
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, ja mam the same róże od Ewci, już posadzone Będziemy mogły porównywać razem z Majeczką jak rosną w różnych częściach Polski
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
U mnie też piwoniom zasychały pąki, ale ograniczyłam się do oprysku pąków, kiedy już się zawiążą. Kwitną. A i tak wiosną odgrzybiacza używam do drzew owocowych i róż.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Camelio, może z tego wynikać , że jest bardzo żarłoczna. Moja też się długo zbierała, nawet we wrześniu nie była tak wielka. Pamiętam, że rozłożyłam jej na boki te najdłuższe pędy i wtedy wypuściła ze środka mnóstwo nowych. Te ostatnie 2 miesiące tak bardzo urosła. Posadzona w popieczarkowej to miała dużo jedzonka. Teraz się martwię, żeby jej te pędy nie przemarzły. Okrywać?
Empress Josephine ma świetną mrozoodporność. Co do wielkości to zdania są podzielone, pewnie zależy od podkładki. Zobaczymy w praktyce jak będzie.
Majeczko, zobacz tutaj jaka wielka http://www.roses.webhost.pl/2008/03/odmiana-amadeo/
Różyczki do Ciebie niebawem nadjadą. Czyżbyś też miała Gipsy Boy, nie zauważyłam w spisie, bo tyle ich nazamawiałaś, że ho, ho.
Postaram się zdobyć coś fajnego, najwyżej wykopię od siebie.
Lucy, mnie było jeszcze milej. Przebojowa z Ciebie kobieta. Trzeba to powtórzyć.
Ewuś, ja pryskałam co najmniej 2 razy i zakwitły mi tylko 2. Resza w pąkach zaschła i finito. Strasznie sie wkurzyłam, bo miały ich mnóstwo i miałam nadzieję, że w końcu się uda.
Kasiu, myślę, że to dobry wybór różany. Jestem strasznie ciekawa, jak nam urosną. No, właśnie ciekawe doświadczenie się zapowiada.
Gosiu, ja też nie mam dobrych wyników. One nie lubią piasku, wolą glinę i stojącą wodę w korzeniach. I te ciągle grzybobranie na nich. Zapodałam im betonitu pod korzenie i zobaczymy. Z tych co przesadzałam w ten sposób na wiosnę 2 zakwitły. Te co ich nie przesadziłam, to niestety nie pokazały kwiatów, tylko zaschły. Czyli betonit działa. Piękne te piwonie z linku, choć starsznie drogie. Niektóre takie pięknoty, że serce boli. Np. ta Paeonia Do Tell .
Empress Josephine ma świetną mrozoodporność. Co do wielkości to zdania są podzielone, pewnie zależy od podkładki. Zobaczymy w praktyce jak będzie.
Majeczko, zobacz tutaj jaka wielka http://www.roses.webhost.pl/2008/03/odmiana-amadeo/
Różyczki do Ciebie niebawem nadjadą. Czyżbyś też miała Gipsy Boy, nie zauważyłam w spisie, bo tyle ich nazamawiałaś, że ho, ho.
Postaram się zdobyć coś fajnego, najwyżej wykopię od siebie.
Lucy, mnie było jeszcze milej. Przebojowa z Ciebie kobieta. Trzeba to powtórzyć.
Ewuś, ja pryskałam co najmniej 2 razy i zakwitły mi tylko 2. Resza w pąkach zaschła i finito. Strasznie sie wkurzyłam, bo miały ich mnóstwo i miałam nadzieję, że w końcu się uda.
Kasiu, myślę, że to dobry wybór różany. Jestem strasznie ciekawa, jak nam urosną. No, właśnie ciekawe doświadczenie się zapowiada.
Gosiu, ja też nie mam dobrych wyników. One nie lubią piasku, wolą glinę i stojącą wodę w korzeniach. I te ciągle grzybobranie na nich. Zapodałam im betonitu pod korzenie i zobaczymy. Z tych co przesadzałam w ten sposób na wiosnę 2 zakwitły. Te co ich nie przesadziłam, to niestety nie pokazały kwiatów, tylko zaschły. Czyli betonit działa. Piękne te piwonie z linku, choć starsznie drogie. Niektóre takie pięknoty, że serce boli. Np. ta Paeonia Do Tell .