Moje nowe parapety!
- krokusik164
- 200p
- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Moje nowe parapety!


Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje nowe parapety!
Arietka nam ozdrowiała 

Re: Moje nowe parapety!
to się nazywa zaszczytne grono zielonych wariacjikrokusik164 pisze:Wariatki!
:*


- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Moje nowe parapety!
Masz rację to zaszczytne grono.."Zielonych czy zzieleniałych? wariatek?"...w każdym razie zielony kolor nadziei podobno, ale wątpię czy dla Nas jakaś nadzieją istnieje...
osobiście bardzo dobrze z tym wariactwem..mam nadzieję,że Wam też.. 


- krokusik164
- 200p
- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Moje nowe parapety!
No nie do końca zdrowa jestem, bo ciągle walczę z tym paskudztwem. Jak tylko lepiej się poczułam w sensie, że gardło przestało boleć to teraz mi się na ucho przerzuciło! Na dniach jak mi nie przejdzie znów powędruję do lekarza! Innej opcji nie widzę :/
Co do tych zielonych wariacji to jak najbardziej mi nie przeszkadza ;D kurcze ile ja mam tutaj do nadrobienia!! Toż to szok
A pojawił się u mnie cyklamenik nowy. O dziwo nawet fiołeczki jeszcze się trzymają 
Co do tych zielonych wariacji to jak najbardziej mi nie przeszkadza ;D kurcze ile ja mam tutaj do nadrobienia!! Toż to szok


Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moje nowe parapety!
Arletko to przykre, jak się jakieś paskudztwo przypałęta. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka
I czekam na fotkę cyklamenika, bo bardzo je lubię.

I czekam na fotkę cyklamenika, bo bardzo je lubię.

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moje nowe parapety!
To zdrówka życzę
Mnie zaś drugi tydzień męczy wstrętny katar
Byle do wiosny 



Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Moje nowe parapety!
fajnie że wróciłaś
i życzę aby szybko ustrojstwo polazło sobie




- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje nowe parapety!
To zdrowiej szybko i dokładnie żeby nawrotki nie było 

- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Moje nowe parapety!
Arletko
, jak tam Twój eksperyment z pastą do storczyków?

- krokusik164
- 200p
- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Moje nowe parapety!
Powiem Wam dziewczyny, że ja już siły nie mam hehehe
Ciągle coś!
Jak nie choroba to z młodym szczepienia. prześwietlenia i wyjazdy 
Eksperyment ze storczykami cóż... Ciężko powiedzieć, bo ta pasta mimo, że jest przezroczysta to ma lekko żółtawy kolor i nie widać za bardzo co jest pod spodem, a nie chcę tam nic grzebać.
O dziwo moje fiołeczki ciągle żyją
A nawet mają się bardzo dobrze
Miałam 3 miniaturki takich ślicznych karbowanych cyklameników, ale niestety
jeden ostatecznie odeszł za kolorowy most
drugi walczy o życie, a trzeci ma się jeszcze jako tako...
Ten o którym pisałam, że dwukolorowy to żyje... Może po prostu polubił towarzystwo fiołeczków
Stefanotis ma kolejnego zżółkniętego listka, ale za to puścił "gałązkę" na której jest szał listków
No i mam rebus bo miltonia niby rozkwitła, ale kwiaty nie rozwijają się do końca
-- 5 gru 2012, o 10:18 --
Ja podchodzę do sprawy inaczej... Kocham moje roślinki, więc szanuję ich potrzeby
Wystarczającą krzywdą dla nich jest to, że muszą cisnąć się w doniczce, zamiast żyć "na wolności"
Ja uważam, że przesadzanie kwiatków bez potrzeby w porach nieodpowiednich dla nich jest tak samo odpowiedzialne, jak zakładanie spodenek i koszulki na ramiączkach zimą ;) Poza tym, jeśli roślinki są "jak zwierzątka" to czy wrzucisz kanarka do akwarium pełnego wody? Albo czy przywiążesz kota do budy? Oczywiście, że możesz to zrobić, ale czy będzie im się to podobało? I czy zrobisz to z "miłości"?



Eksperyment ze storczykami cóż... Ciężko powiedzieć, bo ta pasta mimo, że jest przezroczysta to ma lekko żółtawy kolor i nie widać za bardzo co jest pod spodem, a nie chcę tam nic grzebać.
O dziwo moje fiołeczki ciągle żyją




Ten o którym pisałam, że dwukolorowy to żyje... Może po prostu polubił towarzystwo fiołeczków

Stefanotis ma kolejnego zżółkniętego listka, ale za to puścił "gałązkę" na której jest szał listków

No i mam rebus bo miltonia niby rozkwitła, ale kwiaty nie rozwijają się do końca

-- 5 gru 2012, o 10:18 --
Agaciu pisze:- powiem wam tak - nie jestem ekspertem od żadnych kwiatków ale uważam, że jak się je kocha i o nie dba to nawet jeśli robi się coś w złym momencie (np przesadzanie itd) to one i tak będą rosłyizabela skula pisze:a calathee już podzieliłaś?
kurde a ja przeczytała catlejkiale ze mnie gapa
ja swoje rozsadzam bez względu na porę i nic im się nie dziejekwiatki są jak zwierzątka, tylko wolniej się rozwijają i nie wydaą dźwięków
![]()
ja tam swoje zawsze przesadzam wtedy, kiedy nie powinnam a i tak rosną jak głupie i kwitną (jak difenbachia
)
Ja podchodzę do sprawy inaczej... Kocham moje roślinki, więc szanuję ich potrzeby


Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moje nowe parapety!
Arletko napisałaś bardzo mądre słowa. Podpisuję się pod nimi obiema rękami, bo sama też staram się szanować potrzeby
moich roślinek i jeśli nie muszę zareagować to zimą pozwalam im spokojnie rosnąć. Tym bardziej, że w naszej strefie
klimatycznej to i tak tym wszystkim kwiatkom w większości pochodzącym z tropików jest co tu ukrywać po prostu źle.
Mało słońca i na dodatek grzejniki pod parapetem i mega suche powietrze. Ja na to nie narzekam, bo mamy mieszkanko
nie w bloku, wilgotność mamy sporą i razem z M nie lubimy ukropu w mieszkaniu, a że posiadamy własne ogrzewanie
(piec gazowy dwufunkcyjny) to ustawiamy temperaturę taką, jak chcemy- mniej więcej 21 st C.
Ale na ciemne pochmurne dni to ja już niestety nic nie poradzę.
moich roślinek i jeśli nie muszę zareagować to zimą pozwalam im spokojnie rosnąć. Tym bardziej, że w naszej strefie
klimatycznej to i tak tym wszystkim kwiatkom w większości pochodzącym z tropików jest co tu ukrywać po prostu źle.
Mało słońca i na dodatek grzejniki pod parapetem i mega suche powietrze. Ja na to nie narzekam, bo mamy mieszkanko
nie w bloku, wilgotność mamy sporą i razem z M nie lubimy ukropu w mieszkaniu, a że posiadamy własne ogrzewanie
(piec gazowy dwufunkcyjny) to ustawiamy temperaturę taką, jak chcemy- mniej więcej 21 st C.
Ale na ciemne pochmurne dni to ja już niestety nic nie poradzę.

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje nowe parapety!
Też uważam że jeśli nie ma takiej konieczności, to należy z przesadzaniem poczekać do wiosny
Ja jedynie świeżo kupione kwiaty, jeśli widzę że są w kiepskim podłożu to przesadzam niezależnie od pory roku. Myślę że w takim wypadku przesadzenie jest mniejszym złem niż podłoże nadające się tylko do warunków szklarniowych.
