Dzień bez działki, to dzień stracony cz.2

[leszczyna]

IRENKO...w domu tak ale w ogrodzie zima mnie zastała....w planach było wytyczenia rabaty pod kwitnące i pachnące i przekopanie z obornikiem........plany legły w mrozie, trzeba poczekać na bociany
...traktorzysta na razie działa bezinteresownie....lubi pomagać......

[Maska]

Krysiu warto trwać przy swoim z podłogami, jak już tyle czekacie to jeszcze chwilę, panele to panele
Na wiosnę grządkę przekopiesz! no i pewnie będziesz musiała zdecydować co z działeczką. Dwa ogrody to o jeden za dużo

[ra_barbara]

Krysiu i upieraj sie przy desce , zawsze możesz postraszyć-albo deski, albo zostaję w bloku taki szantaż wskazany...póki jeszcze możesz
A bociany za 4-miesiące będą lecieć nad Waszym domem, popędzę je jak będą nad nami przelatywać

A jarzębiny z brzozami będą w szpalerze, czy bele gdzie Ja posadziłam blisko dębu jarzębinka miała mało słońca a że dąbek jest już dość duży podcięłam mu gałęzie i były w tym roku korale na jarzębinie

[leszczyna]

MARYSIU....a co Ty masz na podłodze tłumaczę jak k..... na rowie, że w starym domu muszą być dechy to pod wąsem się uśmiechają....ale ja i tak zrobię eM w lulka ........przeforsuję
co do działki to na najbliższy sezon musi zostać, ja mam tak uprawioną glebę, że rośnie mi wszystko....na razie nie oddam w cudze ręce nawet za piękne pieniądze....

BASIU.... Ty tam zawsze znajdziesz wyjście ze sytuacji....będę się trzymała Twojej teorii.....z jakim skutkiem dam znać a w sprawie boćków obyś nie wykrakała.....mój wnusio ma obiecaną siostrzyczkę......w planach......o realizacji planów też będę informować...

[Maska]

Krysiu
Różne podłogi mam. Ja musiałam szybko dom dostosować do zamieszkania, bo ja za mieszkanie kupiłam dom. Mieszkałam na placu budowy. W części kuchenno-jadalnianej mam płytki w saloniku mam podłogę po poprzednikach (mozaika klepkowa bukowa) nie dałam jej ruszyć i sztukowaliśmy teraz po przebudowie salonu. Na górze były deski koszmarne, jak ja to mówiłam ze skrzynek po pomarańczach i niestety mimo , że dobrej klasy to panele. Dzieci na poddaszu mają wykładzinę dywanową , panele i płytki każda powierzchnia wyznacza część użytkową. uff!

[bodzia3012]

Mikołaju bardzo duże za dobre
dzisiaj dostałam
Krysiu widziałam łazienkę i kuchnię ślicznie i jak przestrzeń, nie to co w bloku .
Zazdroszczę Ci wanny pozytywnie , ja miałam i chcąc powiększyć łazienkę zrobiłam sobie prysznic. ale wanna to jest wanna , bardzo mi jej brakuje, ale cóż w bloku sama wiesz jak jest
U ciebie będę podglądać i podziwiać
papa

[[Iza]]

Piękna łazieneczka. Bardzo fajna kolorystyka - uniwersalna, klasyczna, zawsze modna i jasna. Pięknie.

[gajowa]

Krysiu, trafiłam jakoś tak przypadkiem na Twój wątek...ale chyba nie ma przypadków
Przeczytałam - zwłaszcza historię podjęcia decyzji o domu na wsi - z zapartym tchem, bo to jak na zamówienie dla mnie...dzisiaj właśnie rozpisywałam się w swoim wątku na temat swoich wątpliwości.
U mnie sytuacja wprawdzie jest trochę inna, dom na wsi mamy od 3 lat i od tego czasu żyjemy "w rozkroku" miedzy mieszkaniem w mieście, a tym domem, który do całorocznego zamieszkania wciąż się nie nadaje i cóż...nieodwołalnie zbliżamy się do decyzji sprzedaży mieszkania i remontu domu
Takie decyzje, jak Twoja, utwierdzają mnie w tych planach - dzięki

[ra_barbara]

Ewuniu utwierdzaj się utwierdzaj .Na Krysi przykładzie, a oporna i watpiąca też byłła.....wrosła w blok.....
Będzie dobrze

[leszczyna]

MARYSIU....ponoć desek nie mogę mieć, przed remontem w pokojach był parkiet ale pływający i na różnych poziomach.....mądrzejsi orzekli że najlepiej zerwać wyrównać poziomy i położyć podłogi....oczywiście teraz kładzie się panele więc legary nie potrzebne..........a ja teraz nie mogę ponoć założyć desek........ale na tym forum z tylu rad i rozwiązań można skorzystać, że ja liczę na dobry głos....
IZA....dzięki że zaglądasz łazienka prosta i mnie też się podoba....trochę taki posmak rzymski.....
BASIA....masz rację wrosłam w blok, aż Ty i wielu innych musieli mi a przecież wychowałam się na podwórzu......
GAJOWA.......ja zaraz zawitam do Ciebie....ale krótko odpowiem ....decyzja nie jest łatwa, będąc nie powiem w jakim wieku choć zawsze mi po głowie chodziło takie rozwiązanie, czy będzie mi tam dobrze i czy się odnajdę powiem bliżej lata........zimę spędzamy jak BASIA mawia w ciepłym fotelu, ale obowiązki już są bo dom jest ogrzewany więc siłą faktu trzeba tam bywać.....
...U ciebie sytuacja chyba lepsza, bo Ty już masz i wiesz jak Ci się tam sypia, znasz otoczenie ....a to ma duże znaczenie......

[gajowa]

Krysiu, będę regularnie Cie odwiedzać, żebyśmy wzajemnie mogły się wpierać w tej "rozdwojonej jaźni" (jak napisałaś chyba u Misi) i dzięki za wpis u mnie. I również nie powiem, w jakim jestem wieku A właściwie...co tam...w każdym razie - jeśli moje plany się spełnią, to może będę świętować sześćdziesiątkę już na wsi
Łazienki i kuchni już Ci zazdraszczam, bardzo pięknie to wykańczacie
A jeszcze Ci napiszę - a propos bocianów - że krążą, krążą...i okazało się, że mój wnuczek w czerwcu przestanie być jedynakiem

[ra_barbara]

No proszę jak miło na Was Obie razem popatrzeć ...pierwsza jedną nogą tylko, w bloku, druga szpagat robi czyli rozkrok od wsi do bloku a ja piruet kręcę
Powodzenia dziewczynki

[leszczyna]

EWCIA....a ja Ci powiem że życie zaczyna się po 60-tce ....zaglądaj i odwiedzaj bardzo proszę, możesz nawet raz po raz do pionu mnie sprowadzić.....te krótkie dni znowu dołują......
wnusio będzie miał rodzeństwo a babcia niech remontuje wieś....dzieciom potrzebna przestrzeń i świeże powietrze.....
...u mnie bociany na razie debatują