Azalie wielkokwiatowe.
- sylvia_sirena
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Azalie wielkokwiatowe.
Ja kupiłam wczoraj małą azalie w lm za 3,55złale nie wiem gdzie ją przetrzymać w piwnicy czy na oknie w kuchni bo na zimno jest za mała .
Re: Azalie wielkokwiatowe.
[/url]
Witam
Macie piekne te Wasze azalie. Ja mam dopiero zamiar ubogacic moj ogrod w te
ciekawe krzewy. Poki co nabylem w tym roku 1rh. Mam nadzieje,ze zadomowi sie
w ogrodku.
Witam
Macie piekne te Wasze azalie. Ja mam dopiero zamiar ubogacic moj ogrod w te
ciekawe krzewy. Poki co nabylem w tym roku 1rh. Mam nadzieje,ze zadomowi sie
w ogrodku.
Zenek
Re: Azalie wielkokwiatowe.
Moje azalie:
A. wielkokwiatowa 'Oxydol'
A. wielkokwiatowa 'Nabucco'
A. wielkokwiatowa 'Satomi'
A. wielkokwiatowa 'Oxydol'
A. wielkokwiatowa 'Nabucco'
A. wielkokwiatowa 'Satomi'
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
- herbata68
- 100p
- Posty: 131
- Od: 19 lip 2008, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Syców
Re: Azalie wielkokwiatowe.
Witam ! Sylvia - wystaw swoja azalię na zewnątrz . Wygląda na to , że jest w pełni wegetacji . Jeśli nie zmusisz jej do przejścia w stan zimowego spoczynku - zginie . Bezwzglednie choroń ją przed mrozem ale nie trzymaj jej w temp. powyżej 10 st. C . Pozdrawiam .
"Lepiej kijek pocienkować , niż go potem pogrubasić" . Pozdrawiam . ARAS .
Re: Azalie wielkokwiatowe.
herbata68 problem w tym, że to jest jednoroczna sadzonka (chyba), ja nie widzę, żeby cokolwiek miała zdrewniałego, może zdechnąć przez zimę na zewnątrz. Rozum podpowiada, że powinna przezimować w zimnej, dobrze opatulonej szklarni w czasie mrozów, ale kto ma takie warunki
Re: Azalie wielkokwiatowe.
sylvia_sirena: sadzonka jest za mała, żeby zimować na zewnątrz. Najlepiej zimować ją w nieogrzewanym, widnym!!! pomieszczeniu, w którym będziesz monitorować temperaturę. Gdy będzie blisko zera trzeba zabrać roślinkę. Jeżeli nie masz takiego pomieszczenia to wybierz jakieś widne i możliwe najbardziej odległe od grzejników miejsce w domu. Jeśli będziesz dbać o podlewanie (UWAGA jednak by nie zalewać, gleba wilgotna, ale nie mokra!!!!) nie powinna zginąć w domu. Na wiosnę po przymrozkach (najlepiej po 15 maja) wsadź roślinkę na miejsce stałe.
Liści lepiej nie zraszać, bo rozwinie się szara pleśń (w domu bardzo szybko poraża liście).
Liści lepiej nie zraszać, bo rozwinie się szara pleśń (w domu bardzo szybko poraża liście).
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Re: Azalie wielkokwiatowe.
do sylvia: nie należy zapominać, że azalie wielkokwiatowe są uprawiane niemal na całym świecie, także w klimacie znacznie cieplejszym od naszego. Dlatego nie sądzę żeby pobyt w domu bardzo jej zaszkodził. Dodatkowo to jest młoda sadzonka, która nie jest jeszcze przyzwyczajona do cyklicznych zmian pór roku. Powinna dać radę.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
- sylvia_sirena
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Azalie wielkokwiatowe.
_Ernest, Monika , Herbata68
Dziękuje wam za poradę zostawię ją na razie w kuchni na parapecie tam kaloryfer jest nie używany i okno jest cały czas uchylone a jak by miała później za ciepło to ją do piwnicy wyniosę bo ona jest naprawdę mała .
Dziękuje wam za poradę zostawię ją na razie w kuchni na parapecie tam kaloryfer jest nie używany i okno jest cały czas uchylone a jak by miała później za ciepło to ją do piwnicy wyniosę bo ona jest naprawdę mała .
Re: Azalie wielkokwiatowe.
zobaczysz, że azalia się pięknie przetrzyma. Ja rozmnażałem azalie i taka zielona sadzonka całą zimę przetrzymała w domu (co prawda pod słoikiem, bo nie była jeszcze ukorzeniona), ale dała radę!
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Azalie wielkokwiatowe.
nie wiem czy okryć moje dwie azalie czy nie?zrobiłam im kopczyki,ale boję się,że to nie wystarczy
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Azalie wielkokwiatowe.
Ja swoich nie okrywam, jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmarzły. Moja mama na działce ma zimniej a też nigdy nic jej nie umarzło (wielkokwiatowe), chyba że masz niespotykane odmiany o mniejszej odporności.
Re: Azalie wielkokwiatowe.
Mmmm, ta NN ma wspaniale otoczenie. Pieknie wyglada w tym miejscumonimg pisze: NN:
tu zbliżenie NN:
Zenek
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Azalie wielkokwiatowe.
mam azalie japońskie...monimg pisze:Ja swoich nie okrywam, jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmarzły. Moja mama na działce ma zimniej a też nigdy nic jej nie umarzło (wielkokwiatowe), chyba że masz niespotykane odmiany o mniejszej odporności.