Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Gruby to on nie jest ale wygląda ciekawie myślę że wystarczy
- avalonne
- 500p
- Posty: 723
- Od: 9 wrz 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów - okolice
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Nie wiem, czy wybrałam dobry temat na moje pytanie, bo mam wątpliwości odnośnie winogrona
Posadziłam młody krzaczek na jesieni. Teraz chyba muszę go zabezpieczyć.
Przy sadzeniu nie dałam żadnego odkwaszacza gleby, a moja ziemia jest kwaśna, jak leśna.
Czy przed kopczykowaniem, mogę podsypać winogrono skorupami jaj i ew. kredą (szkolną)
czy zastosować jakiś konkretny nawóz?
Potem rozumiem, po "odkwaszaczu" robię spory kopczyk i otulam gałązkami jakiegoś iglaka.
Mój winogron to A-1704, mrozoodporność do -24'C
Informacje o nim znalazłam tutaj:
http://www.winogrona.org/index.php?title=A-1704
Krzaczek na razie maleńki jest, a teraz, gdy już nie ma liści, wygląda bardzo marnie. Jak zrobię kopiec na 30 cm to ziemia go zupełnie zakryje.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
O ile pamiętam, winogrona wymagają sporo wapnia (niezależnie od kwestii odczynu gleby) ale i zarazem magnezu i potasu. Jeszcze zależy co to za gleba, niemniej wapnia koniecznie jeśli kwaśna. Najlepiej dolomit czy inne wapno magnezowe. Oczywiście cokolwiek innego pod ręką - można dać. Nawet kości z obiadu, tylko lepiej potłuc...
Dobry jest popiół (z drewna) - zawiera wszystko poza azotem, a naturalny. Bardziej 'rozpuszczalny' niż wapno, można i wiosną użyć, po sezonie grzewczym Wapna można liczyć zawiera 25% wagowo.
Wapno nawozowe powinno naturalnie z glebą być zmieszane, 'nie wsiąka' i nie działa szybko. Skoro gleba w wapń uboga to wiosną nawożąc dobrze użyć jako źródła azotu - saletry wapniowej.
Oczywiście kopczyk z ziemi, iglak nieobowiązkowy; nic nie szkodzi jak zakryje z głową.
Dobry jest popiół (z drewna) - zawiera wszystko poza azotem, a naturalny. Bardziej 'rozpuszczalny' niż wapno, można i wiosną użyć, po sezonie grzewczym Wapna można liczyć zawiera 25% wagowo.
Wapno nawozowe powinno naturalnie z glebą być zmieszane, 'nie wsiąka' i nie działa szybko. Skoro gleba w wapń uboga to wiosną nawożąc dobrze użyć jako źródła azotu - saletry wapniowej.
Oczywiście kopczyk z ziemi, iglak nieobowiązkowy; nic nie szkodzi jak zakryje z głową.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Najlepiej abyś przekopała w miarę głęboko tak, aby nie uszkodzić korzeni około 0,2 kg/m2 wapna nawozowego lub dolomitu. Taka dawka nie powinna być za duża. Dopiero potem usyp kopczyki.
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Witam Was serdecznie:)
Mam problem, przyszły dziś zamówione krzaczki owocowe ))
Czarna malina, aronia, agrest i porzeczki...a pogoda...-6 i śnieg po kostki...
Co mogę zrobić aby krzaczki przezimowac?
Może posadzić je w donicach i wstawić do garażu? I podlewac raz na mies?
A może poczekać na odwilż i wsadzić je do ziemi w ogrodzie?
Pomóżcie..
Pozdrawiam Basia
Mam problem, przyszły dziś zamówione krzaczki owocowe ))
Czarna malina, aronia, agrest i porzeczki...a pogoda...-6 i śnieg po kostki...
Co mogę zrobić aby krzaczki przezimowac?
Może posadzić je w donicach i wstawić do garażu? I podlewac raz na mies?
A może poczekać na odwilż i wsadzić je do ziemi w ogrodzie?
Pomóżcie..
Pozdrawiam Basia
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Zadołować w donicy.Dobra jest trocina.I sprawdzać wilgoć.
Aby nie przesadzić tylko .Bo pójdą do góry i będziesz musiała poczekać na wiosnę trochę dłużej /posadzić będziesz musiała wtenczas po ostatnich przymrozkach.
Swoją drogą to trochę późno się obudzili z wysyłaniem materiału owocowego
Co do wsadzenia tego do gruntu jest ryzyko.Czy aby po odwilży nie będzie powrotu i w jakim stanie uśpienia są .
Aby nie przesadzić tylko .Bo pójdą do góry i będziesz musiała poczekać na wiosnę trochę dłużej /posadzić będziesz musiała wtenczas po ostatnich przymrozkach.
Swoją drogą to trochę późno się obudzili z wysyłaniem materiału owocowego
Co do wsadzenia tego do gruntu jest ryzyko.Czy aby po odwilży nie będzie powrotu i w jakim stanie uśpienia są .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Beti, w zasadzie rośliny o dużej odporności na mrozy. Dobrze sprawdza się też obsypywanie śniegiem nowo posadzonych drzewek i krzewów. Jak dotąd u mnie na Opolszczyźnie nie zmarzło mi ani jedno drzewko, nawe podczas ubiegłorocznej bezśnieżnej i mroźnej zimy. Nigdy niczym nie okrywam.
Gdzie Ty mieszkasz?
Pozdrawiam. romekp
Gdzie Ty mieszkasz?
Pozdrawiam. romekp
- _Kasia_
- 100p
- Posty: 168
- Od: 26 lip 2012, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: .... blisko morza ....
- Kontakt:
Re: Zima a młode drzewka owocowe
czekałam, czekałam z "tańcem z chochołami" aż musieliśmy wyjechać na tydzień na południe Polski. Jak wyjeżdżaliśmy było +8 ... Wracamy a tu już zima nad morzem i tak około -5, -6
W niedzielę mam jedyny wolny DZIEŃ i zabieram się za drzewka. Dobrze, że wczesniej dzięki Wam zakopczykowałam podkładki drzewek. Teraz czas na chochoły
W niedzielę mam jedyny wolny DZIEŃ i zabieram się za drzewka. Dobrze, że wczesniej dzięki Wam zakopczykowałam podkładki drzewek. Teraz czas na chochoły
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Zima a młode drzewka owocowe
A gdzie postawić te donice? W garażu? Domu? Na ogrodzie?robertP2 pisze:Zadołować w donicy.
Dziś u nas Zachodniopomorskie w nocy było -10
Nie oni się obudzili z wysylka...tylko ja z zamawianiem
W sumie narobilam sobie kłopotu na życzenie ... ale zależy mi żeby utrzymać przy życiu te roślinki które przyszły w stanie uśpienia, bo to takie badyle w donicach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7811
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Zadołować, tzn wkopać w ziemię, tak jakbyś wsadzał roślinę, tylko robisz to razem z doniczką. Rozumiem, że są to krzaczki z gołym korzeniem? Jeśli je będziesz wsadzać do donic (większych), można włożyc po kilka sztuk, muszą być jednak bardzo dokładnie korzenie obsypane miałką ziemią by pustych przestrzeni nie było. Zadołować bez donic też można, tak się przechowuje przez zimę drzewka owocowe, które na miejsce docelowe trafią dopiero wiosną. Jest to najbezpieczniejszy i najlepszy sposób na przezimowanie roślin. Korzenie nie przemarzną bo chroni je ziemia . Możesz wrzucić coś na wierzch doniczek pod krzaczkiem, jakaś choina lub słoma, bądź źdźbła traw albo niewielki kopczyk z ziemi.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Mnie tam uczyli, że jeśli da się szpadel wbić w ziemię to bez problemu można sadzić (pod warunkiem, że nie są to drzewa cytrusowe ).
Aronia, agrest, porzeczka i malina to krzewy, które są przystosowane do naszego klimatu. Rozgarnij śnieg - sprawdź czy dasz rade wykopać dołek (możliwe, że z góry jest zmarznięta skorupa a pod spodem normalna, ciepła ziemia). Posadź, zasyp, udepcz, podlej (możesz podlać niżej w misie i zasypać świeżą ziemią). Zakopczykować porządnie i czekać na wiosnę.
Domyślam się, że wszystkie te rośliny są przycięte tak, że można je całe zasypać kopczykiem? Zrób to i śpij spokojnie...
Po co dołować gdziekolwiek i później przesadzać w miejsce docelowe? Po co sadzić z donicą a potem wysadzać w miejsce docelowe bez donicy? Po co sobie utrudniać życie?
Pomijam sytuację hurtową gdy nie ma możliwości posadzić nagle 3 tysięcy krzaków i się je dołuje razem.
Aronia, agrest, porzeczka i malina to krzewy, które są przystosowane do naszego klimatu. Rozgarnij śnieg - sprawdź czy dasz rade wykopać dołek (możliwe, że z góry jest zmarznięta skorupa a pod spodem normalna, ciepła ziemia). Posadź, zasyp, udepcz, podlej (możesz podlać niżej w misie i zasypać świeżą ziemią). Zakopczykować porządnie i czekać na wiosnę.
Domyślam się, że wszystkie te rośliny są przycięte tak, że można je całe zasypać kopczykiem? Zrób to i śpij spokojnie...
Po co dołować gdziekolwiek i później przesadzać w miejsce docelowe? Po co sadzić z donicą a potem wysadzać w miejsce docelowe bez donicy? Po co sobie utrudniać życie?
Pomijam sytuację hurtową gdy nie ma możliwości posadzić nagle 3 tysięcy krzaków i się je dołuje razem.
- beti_h
- 200p
- Posty: 245
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Bardzo dziękuję Ci za szczegółowe wyjaśnienie. Dopiero uczę się wszelkiego " ogrodnictwa "gienia1230 pisze:Zadołować, tzn wkopać w ziemię, tak jakbyś wsadzał roślinę, tylko robisz to razem z doniczką. Rozumiem, że są to krzaczki z gołym korzeniem? Jeśli je będziesz wsadzać do donic (większych), można włożyc po kilka sztuk, muszą być jednak bardzo dokładnie korzenie obsypane miałką ziemią by pustych przestrzeni nie było. Zadołować bez donic też można, tak się przechowuje przez zimę drzewka owocowe, które na miejsce docelowe trafią dopiero wiosną. Jest to najbezpieczniejszy i najlepszy sposób na przezimowanie roślin. Korzenie nie przemarzną bo chroni je ziemia . Możesz wrzucić coś na wierzch doniczek pod krzaczkiem, jakaś choina lub słoma, bądź źdźbła traw albo niewielki kopczyk z ziemi.
I nie każde pojęcie jest mi znane.
Pozdrawiam