"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dzięki za porady,skorzystam
poz.Leszek
--------------
poz.Leszek
--------------
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Tego jeszcze nie widziałem: http://my.deviantart.com/messages/#/d5lp1j4
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Roślinka nie mogła się zdecydować czy miał być to owoc czy nowy człon i wyszło coś pomiędzy. U lobiwek, które dość często potrafią przekształcić pąk w odrost takie zjawisko jest dość częste. Niestety, chyba nie mam żadnych zdjęć.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
I tak się tworzą mutanty,ładnie to wygląda
poz.Leszek
------------------
poz.Leszek
------------------
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
A czy taki owoc co przechodzi w odrost jest trwały? Rozumiem ze miąższ się nie zawiązuje ale czy nie ma jakiś kłopotów z tym potem?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Każda mutacja jest inna i każdy taki niby owoc niby pęd także jest inny. Jeśli zawiązały się w nim nasiona to one dojrzeją. Cześć pędoowocu pewnie stanie się dojrzałym, miękkim owocem, część pędowa będzie chciała rosnąć. Dużo zależy od tego, co ze stożkiem wzrostu, jeśli to coś kiedyś zakwitło to tego stożku nie ma, bo był on kwiatem. Osobiście coś takiego usuwam zaraz po przekwitnięciu kwiatu, chyba że zależy mi na nasionach. Wtedy usuwam całość dopiero gdy nasiona dojrzeją.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 8 mar 2012, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jasne że owoc nie ma stożka wzrostu ale owoce opuncji a także jej pędy pokryte są pąkami, gdzie każdy z tych pąków może stać się stożkiem wzrostu. Owoce opuncji czasami proliferują, czyli któryś z pąków przekształca się w stożek wzrostu i na owocu rozwija się normalny pęd opuncji. Poza tym gdy owoc nie jest jeszcze dojrzały to stosunkowo łatwo go ukorzenić i zmusić do proliferacji. Ten owoco pęd jest z kolekcjonerskiego punktu widzenia ciekawą chimerą, którą da się ukorzenić i otrzymać normalną roślinę.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Tylko jaki jest cel ukorzeniania owocu czy nawet pędoowocu? Należy to traktować wyłącznie jako ciekawostkę. Jeśli chcemy rozmnożyć roślinę wegetatywnie to najlepiej wybrać dorodny pęd i go ukorzenić. W przypadku ukorzenionego owocu powstała roślina będzie miała raczej kiepski system korzeniowy, w dolnej części pędu będą po wsze czasy jakieś resztki nasion czy owocu co na pewno utrudni dalszy jej rozwój. Pewnie będą również problemy z wytrzymałością mechaniczną dolnej części pędu z uwagi na trudność w rozwoju drewniejących włókien. No i są większe szanse na pojawienie się infekcji bo jeśli ukorzenione owoc dojrzeje to w dalszej perspektywie może zacząć gnić.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Nie wiedziałem gdzie się zwrócić z moim pytaniem, więc w końcu zdecydowałem się na ten wątek Jeszcze w sezonie na dwóch moich kaktusach (Hamatocactus i Gymnocalycium) pojawiły się pączki kwiatowe, które nie zdążyły się za bardzo rozwinąć. Obecnie są w postaci "zwiastujących kropek". Wydawało mi się, że roślinki je zasuszą ale z tego co widzę to pąki nie zmieniły się w żaden sposób. Możliwe jest to, że kaktusy przeszły w stan uśpienia i na wiosnę zakwitną z owych "kropek"? Czy może to tylko złudna nadzieja?
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
U mnie hybrydowa Parodia kwitła z dwóch zeszłorocznych pąków - choć one trafiły na zimowisko już mniej więcej w połowie wykształcone.
- danger325
- 200p
- Posty: 264
- Od: 22 wrz 2012, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leżajsk
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
U mnie astrophytum ma takie pąki, tylko czy nawet jak z takich zakwitnie na wiosnę to potem w lecie wypuści nowe i zdąży z nich zakwitnąć?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 15 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Stalowa Wola
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
moje astra jak zachowywaly pąki na zime to te im przed wiosną zasychały, a w nastepnym sezonie puszczały nowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Mam pytanko,czy ktoś kupował u tych osób kaktusiki(agwlaladek-turbiniak) na allegro,jak tak to proszę dać mi odpowiedź
na pw.
poz.Leszek
-------------------
na pw.
poz.Leszek
-------------------
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2