Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Witaj Lavander,
To ,ze na " coś się dzieje ,na górze" oznacza , storczyk zaczyna pomału wegetację w nowym lokum, pomimo przesadzenia i cięć,
/ja mówię ,ze podjął współpracę i nadaje ... /.
Natomiast, liście są silnie odwodnione....i już następuje destrukcja tkanek.
Może okłady....pomogą przed dalsza utratą wody ? zraszanie podłoża ? lekkie (po obrzeżu )doniczki nawodnienie....
Do dalszej oceny brakuje informacji...
Nie piszesz jak to czasowo wyglądało... ile minęło od przesadzenia ...i co ucinałaś...a co wsadziłaś do nowego podłoża, czy było suche?
Ta broda starych korzeni świadczy o zestarzeniu zupełnym dużego odcinka tzw."trzonu".
Jest to więc martwy obszar a umiejętne usunięcie tej części ... nie powinno zagrażać aż tak roślinie .
Inne korzenie: zgniłe ,uszkodzone.... mogą być źródłem infekcji
Więc ...absolutny post nie zawsze jest wskazany; a powyżej 10 dni zagraża roślinie.
O ucinaniu pędu nie piszę ...póki co jest to jedyna wskazówka dla Ciebie ,ze storczyk żyje.
A liście są w tym przypadku priorytetem i nie pęd jest powodem.Na cięcie zawsze jest czas.
z pozdrowieniami - JOVANKA
PS.
Watek umieściłaś w ...żwirku i kamieniach . To jest już metoda reanimacji....
Przeniosę więc problem do innego tematu ;tak dla lepszej komunikacji z innymi podobnymi zagadnieniami.
To ,ze na " coś się dzieje ,na górze" oznacza , storczyk zaczyna pomału wegetację w nowym lokum, pomimo przesadzenia i cięć,
/ja mówię ,ze podjął współpracę i nadaje ... /.
Natomiast, liście są silnie odwodnione....i już następuje destrukcja tkanek.
Może okłady....pomogą przed dalsza utratą wody ? zraszanie podłoża ? lekkie (po obrzeżu )doniczki nawodnienie....
Do dalszej oceny brakuje informacji...
Nie piszesz jak to czasowo wyglądało... ile minęło od przesadzenia ...i co ucinałaś...a co wsadziłaś do nowego podłoża, czy było suche?
Ta broda starych korzeni świadczy o zestarzeniu zupełnym dużego odcinka tzw."trzonu".
Jest to więc martwy obszar a umiejętne usunięcie tej części ... nie powinno zagrażać aż tak roślinie .
Inne korzenie: zgniłe ,uszkodzone.... mogą być źródłem infekcji
Więc ...absolutny post nie zawsze jest wskazany; a powyżej 10 dni zagraża roślinie.
O ucinaniu pędu nie piszę ...póki co jest to jedyna wskazówka dla Ciebie ,ze storczyk żyje.
A liście są w tym przypadku priorytetem i nie pęd jest powodem.Na cięcie zawsze jest czas.
z pozdrowieniami - JOVANKA
PS.
Watek umieściłaś w ...żwirku i kamieniach . To jest już metoda reanimacji....
Przeniosę więc problem do innego tematu ;tak dla lepszej komunikacji z innymi podobnymi zagadnieniami.
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
A co znaczą brązowe plamy na korzeniach storczyka ?
Pozdrawiam Beata
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Pomóżcie wzięłam od teściowej storczyka. Widać, że był zalany i stracił wszystkie korzenie ale, po oczyszczeniu widzę, że coś wychodzi. Co mam zrobić żeby go uratować ? Wstawiam zdjęcie jak wygląda. Wstawiłam do wysokiego dzbanka, dałam keramzyt i dałam wody, ale ile żeby mi to nie zgniło ?
pomóżcie
pomóżcie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 76&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Pseudobulwa jest stara, pomarszczona umiera, nie wyżywi młodej odbijającej rośliny, moim zdaniem nic z tego nie będzie.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Hej! Ratunkuuuu!! Dostałam storczyka od chłopaka, z początku był piękny, jednak gdy nadeszla zima zaczął usychać, kawiatki poodpadały. Myślałam, że to normalnie, koleżanki w pracy opowiadały takie same zajścia. podejrzewałam, że zmarzł gdy otwierałam okno. Nie wiem... wiem że chce go odratować. Myślałam, że na wiosnę się odrodzi ale liść powoli żółknie i zachodziłam czy obciąć suche pędy czy nie. Czytam i czytam i już sama nie wiem. Odciąć i zasypać cynamonem jak pisałąś Trzynastko, proszę poradź. Wrzucam fotki i dzięki z gory za wszelką pomoc. Chce w końcu przełamać to, że nie mam "ręki" do kwiatów ;) Pozdrawiam
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
KarolaB,
Wygląda mi to na standardowe przelanie
Nic nie napisałaś o tym, jak pielęgnujesz storczyka. Jak, czym i jak często podlewasz. Jakie warunki panują w pomieszczeniu, w którym przebywa itd. Upewniłoby to w powyższej diagnozie.
Przez doniczkę widać co prawda jakąś zieleń, ale ubogą. Większość w, jak i ponad doniczką jest nieżywa. Storczyk nie ma czym pobierać wody i skutki widać w liściach.
Moim zdaniem powinnaś:
- wyjąć go z doniczki,
- usunąć podłoże spomiędzy korzeni,
- zobaczyć, które z nich się jeszcze nadają (zielone lub żółte, ale jędrne, twarde),
- zaopatrzyć się w skalpel lub nożyk, coś do dezynfekcji (np. woda utleniona, alkohol),
- poucinać zdezynfekowanym narzędziem (po każdym cięciu) martwe korzonki (brązowe, wodniste, miękkie, puste w środku, suche),
- zasypać miejsca cięć węglem aptecznym (do kupienia w aptece np. carbo activ w kapsułkach, które wystarczy otworzyć) lub cynamonem (takim normalnym, z saszetki, ale nie sypiąc ile się da, a z umiarem, tylko tam, gdzie to potrzebne, bo cynamon zawiera w sobie coś, co może spowalniać wzrost),
- zrobić zdjęcia, wstawić je na Forum i ponownie zapytać co zrobić ze storczykiem
Nie martw się i nie zrażaj, ja i większość osób zaczynających przygodę z tymi roślinami ze swojej niewiedzy poświęciło swojego pierwszego storczyka właśnie przez przelanie
Powodzenia, pamiętaj, że takie odratowane najchętniej się później odwdzięczają kwitnieniem
Wygląda mi to na standardowe przelanie
Nic nie napisałaś o tym, jak pielęgnujesz storczyka. Jak, czym i jak często podlewasz. Jakie warunki panują w pomieszczeniu, w którym przebywa itd. Upewniłoby to w powyższej diagnozie.
Przez doniczkę widać co prawda jakąś zieleń, ale ubogą. Większość w, jak i ponad doniczką jest nieżywa. Storczyk nie ma czym pobierać wody i skutki widać w liściach.
Moim zdaniem powinnaś:
- wyjąć go z doniczki,
- usunąć podłoże spomiędzy korzeni,
- zobaczyć, które z nich się jeszcze nadają (zielone lub żółte, ale jędrne, twarde),
- zaopatrzyć się w skalpel lub nożyk, coś do dezynfekcji (np. woda utleniona, alkohol),
- poucinać zdezynfekowanym narzędziem (po każdym cięciu) martwe korzonki (brązowe, wodniste, miękkie, puste w środku, suche),
- zasypać miejsca cięć węglem aptecznym (do kupienia w aptece np. carbo activ w kapsułkach, które wystarczy otworzyć) lub cynamonem (takim normalnym, z saszetki, ale nie sypiąc ile się da, a z umiarem, tylko tam, gdzie to potrzebne, bo cynamon zawiera w sobie coś, co może spowalniać wzrost),
- zrobić zdjęcia, wstawić je na Forum i ponownie zapytać co zrobić ze storczykiem
Nie martw się i nie zrażaj, ja i większość osób zaczynających przygodę z tymi roślinami ze swojej niewiedzy poświęciło swojego pierwszego storczyka właśnie przez przelanie
Powodzenia, pamiętaj, że takie odratowane najchętniej się później odwdzięczają kwitnieniem
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Dziękuję Ci ślicznie za odpowiedź ;) Hmmm wybacz, że podałam za mało szczegółów, jestem pierwszy raz na forum, plus bardzo zależało mi na czasie aby zacząć "coś" działać. W domu panują "normalne" warunki. Nie grzejemy, bo nie odczuwamy takiej potrzeby, wiec za ciepło mu nie jest. Zima nadeszła więc słońca jak na lekarstwo ;( Jeśli chodzi o Twoją diagnozę - przelanie- też tak myślałam. Wydaje mi się( nie zwalać na nikogo winy ;P ) że zbyt czesto chłopak go podlewał. No trudno, jednak mocno wierzę, że odżyje ;)
Zrobię jak poradziłaś. Ale pytanie, czy później z powrotem wsadzić go do tej doniczki? Widziałam na forum, że dziewczyny przesadzają do szklanych misek, zasypują kamieniami...
No i co z tymi suchymi "łodygami" (nad liśćmi)- również je uciąć?
Dzięki śliczne za porady ;)
Pozdrawiam
Zrobię jak poradziłaś. Ale pytanie, czy później z powrotem wsadzić go do tej doniczki? Widziałam na forum, że dziewczyny przesadzają do szklanych misek, zasypują kamieniami...
No i co z tymi suchymi "łodygami" (nad liśćmi)- również je uciąć?
Dzięki śliczne za porady ;)
Pozdrawiam
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Jeśli pędy uschły, a wydaje mi się, że tak jest to uciąć, bo nic już z nich nie będzie
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
To, o czym piszesz, to reanimacja, tak jak w temacie wątku.KarolaB pisze:Ale pytanie, czy później z powrotem wsadzić go do tej doniczki? Widziałam na forum, że dziewczyny przesadzają do szklanych misek, zasypują kamieniami...
Ale żeby określić najlepszy sposób ratowania Twojego storczyka musimy zobaczyć, co z niego zostało po cięciach, dlatego w ostatnim punkcie napisałam, byś potem zrobiła zdjęcia i wrzuciła je ponownie na Forum storczykowi nic się nie stanie, jeśli postoi trochę bez podłoża, wszak w naturalnym środowisku rośnie on na drzewach, bez podłoża
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Witajcie
Mam miniaturkę do reanimacji. Była posadzona w ciasnym mchu przez który nie było właściwie widać korzeni. Wypuszczała nowego liścia, ale przestał rosnąć, więc zajrzałam w korzenie. Była tam pleśń. Poobcinałam suche i zepsute korzenie, zasypałam węglem, zostawiłam na kilka dni. Zostały mu dwa korzenie, które wydawały mi się zdrowe. Potem wsadziłam w zwykłe podłoże, stał na podstawce z wodą. Niestety na korzeniach pojawiła się pleśń. Wczoraj musiałam uciąć mu te korzenie całkiem. Wsadziłam go w kamienie bez piasku, bo nie miałam. Na dno wlałam trochę wody. Postawiłam go w cieplejszym pokoju, ale i tak temperatura to tylko 20 stopni.
I tu pytanie czy mogłabym trzymać go w łazience? Nie ma tam okna, ale jest cieplej i bardziej wilgotno. Bardzo chciałabym go odratować.
Mam miniaturkę do reanimacji. Była posadzona w ciasnym mchu przez który nie było właściwie widać korzeni. Wypuszczała nowego liścia, ale przestał rosnąć, więc zajrzałam w korzenie. Była tam pleśń. Poobcinałam suche i zepsute korzenie, zasypałam węglem, zostawiłam na kilka dni. Zostały mu dwa korzenie, które wydawały mi się zdrowe. Potem wsadziłam w zwykłe podłoże, stał na podstawce z wodą. Niestety na korzeniach pojawiła się pleśń. Wczoraj musiałam uciąć mu te korzenie całkiem. Wsadziłam go w kamienie bez piasku, bo nie miałam. Na dno wlałam trochę wody. Postawiłam go w cieplejszym pokoju, ale i tak temperatura to tylko 20 stopni.
I tu pytanie czy mogłabym trzymać go w łazience? Nie ma tam okna, ale jest cieplej i bardziej wilgotno. Bardzo chciałabym go odratować.
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Moim zdaniem bez dostępu do naturalnego światła, to nie ma w ogóle szans na wyzdrowienie, przecież musi zachodzić proces fotosyntezy
Te dwa korzenie, które zostały Ci po pierwszych cięciach niestety ponownie zgniły, bo.. trzymałaś doniczkę na podstawce z wodą, która była podciągana do podłoża, przez co w ogóle nie przesychało.. Teraz pytanie: jak dużo wody wlałaś do tych kamyków? Musi być jej wystarczająco dużo, by parowała, ale i odpowiednio mało, by nie powodowała gnicia trzonu najlepsza byłaby fotka
Te dwa korzenie, które zostały Ci po pierwszych cięciach niestety ponownie zgniły, bo.. trzymałaś doniczkę na podstawce z wodą, która była podciągana do podłoża, przez co w ogóle nie przesychało.. Teraz pytanie: jak dużo wody wlałaś do tych kamyków? Musi być jej wystarczająco dużo, by parowała, ale i odpowiednio mało, by nie powodowała gnicia trzonu najlepsza byłaby fotka
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Jakby zostawić otwarte drzwi to wpadałoby do niego trochę naturalnego światła, ale rozumiem, że to mogłoby być za mało...
Tak teraz myślę, że pewnie wlałam za dużo wody. Nie dotyka go, ale trochę jej jest. Wstawię fotkę jak wrócę do domu. Jeśli w pokoju mam 20 stopni to nie będzie za mało?
Tak teraz myślę, że pewnie wlałam za dużo wody. Nie dotyka go, ale trochę jej jest. Wstawię fotkę jak wrócę do domu. Jeśli w pokoju mam 20 stopni to nie będzie za mało?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Możesz go nakryć foliowym namiotem, aby zwiększyć poziom parującej wilgoci, ale pamiętaj, że nie może to być szczelny namiot, warto porobić dziurki, lub odkrywać storczyka