Dlatego ja zawsze się dopytuję i nie pozwalam wpisać innego leku..inna sprawa ,że moja dr pierwszego kontaktu nie wywinęła by mi numeru, po drugie ja tylko w zastrzykach..ale pisze o dziecku, które jest oporne na część antybiotyków..a nazwy się mnożą tak szybko że nawet lekarz nie zawsze zna wszystkie pochodne.. ale macie prawo poprosić zawsze o lek, który brałyście i pomógł i jest wpisany w kartę..w razie kłopotów..można zmyślić jakieś tam objawy występujące po innych preparatach..serio!
antybiotyki nie sa takie drogie tylko firmy tworzą własne odpowiedniki i dają własne ceny. Warto zapamiętać łacińska nazwę głównego leku,
np amoksycylina, najczęściej stosowany...i np nazwę leku Amoksiklav.
Ot cała mądrość....nie dawać się lekarzom...jeśli się nie tzw. swojego, trza się pilnować we własnym zakresie..takie czasy..
