100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012

[AGNESS]

Stokrotko jesienne widoki kolorowe i piękne. Jeżyna cudnie się przebarwia, u mnie jakoś tak w tym roku nieciekawie.... ciągle trzyma zieleń a po śniegu zamiast złocić się i czerwienieć, to szarzeje ....mam nadzieję, ze jednak zdecyduje się przyjąć piękne jesienne barwy....

[ewamaj66]

Czarujesz Heidetraum Kiedy widzę ją w ofertach, zaraz przypomina mi się Twój ogród Jeszcze nie kupiłam, bo najpierw większe krzaki, ale nazwa siedzi w głowie.

[sweety]

Ta końcówka kwitnienia jest bardzo efektowna. Jak na listopad - rewelacja Grzech byłoby nie docenić.

[robaczek_Poznan]

Stokrotko, a jak spisuje się teraz Twoja Heidetraum? Moja złapała masę plamek pod koniec sezonu, a dotychczas była okazem zdrowia.. Piękny miskant na zdjęciu powyżej - jaka to odmiana?
Zapraszam do mnie oczywiście, choć nie obiecuj sobie zbyt wiele... Z różami przygodę zaczęłam niedawno, ale już wiem, że to miłość

[Wanda7]

Bardzo mi się spodobała ta twoja Celina. Czyżby to była jakaś polska róża? Kolor ma idealny. Taka zwiewna i delikatna. Może uda mi sie ją gdzieś kupić. Dla niej zrezygnowałabym z jakiejś innej. Poszukam w necie. Pozdrawiam

[100krotka]

Witajcie!

No i skończyła się jesień i zaczęła zima...a ja zaglądam do swojego wątku i aż się za głowę łapię, jak dawno mnie tu nie było. Jednak przy takim krótkim dniu człowiek pracuje na jakichś innych obrotach, i to, co latem przychodzi łatwo, teraz konsumuje trzy razy tyle czasu...no i jeszcze sprawki szkolne, rodzinne i takie różne...
ogród nieciekawy, wiadomo, zresztą i tak go nie widzę w tygodniu - a może to i lepiej ;-)

Wandziu, Celina to niemiecka róża, hodowli Noacka. bardzo ja polecam, bo ma same zalety - no może tylko nie lubi nadmiernego nasłonecznienia.

Robaczku - moje Heidetraum chyba nigdy nie łapały plam, przynajmniej w części dostępnej wzrokowi ;-)
Miskant to odmiana Malepartus, czy coś w tym rodzaju. Calkiem niezły, bo nie ma rozłogów, jak niektóre inne.

Ewo - koniecznie jeśli masz miejsce, musisz mieć Heidetraum. ja tylko ząluję, że nie posadziłam jej gdzieś przed domem. Ale za to pod jesień udało mi się kupić inną obiecującą odmianę - nazywa się toto Little Artist. Ano zobaczymy.

Elle, Sweety, Agnes - dziękuję i pozdrawiam. Po dłuższej przerwie muszę pobuszować po forumowych ogródkach, chociaż chyba udało mi się wyrobić w sobie zimową odporność - jak się nie mysli za dużo o ogrodzie, to jakoś lżej...nie macie tak?

Pozdrawiam!