Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Ale że nieraz od mrozu jest gorszy wiaterek na mrozie, to nawet owinięcie pieńka kartonem może pomóc
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Zima a młode drzewka owocowe
zgadzam się!. Najgroźniejszy w zimie jest wiatr, która nasilanie parowanie wody z roślin, a w warunkach dużego mrozu jej pobieranie jest absolutnie niemożliwe. Tyczy się to szczególnie roślin zimozielonych jak np. bukszpan czy iglaki, ale młode drzewka tez mają cienką korę, pod która jest obecna warstwa żywych, uwodnionych komórek. Kilka warstw powoduje, że powietrze jest wokół drzewka niemal nieruchome. Ponadto agrowłóknina chroni, przed nagrzewaniem się drzewka w ciągu dnia
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
O ładnie to wygląda widać że się napracowałas
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7811
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Przydałyby się jakieś paliki do tych chochołków, jak będzie silny wiatr może połamać drzewka.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Witam,
u mnie większym zagrożeniem okazały się nornice lub karczownik, zjadły mi już dwie jabłonki szczepione na M9, 4-letnią Galę i rocznego elstara. A to dopiero początek zimy.
Pozdrawiam. romekp
u mnie większym zagrożeniem okazały się nornice lub karczownik, zjadły mi już dwie jabłonki szczepione na M9, 4-letnią Galę i rocznego elstara. A to dopiero początek zimy.
Pozdrawiam. romekp
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7811
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Teraz Ci zeżarły? Przyszykuj im szwedzki stół z granulek, będą Ci "wdzięczne" .
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
karczownik powrócił ! Jak nic trzeba jak pisali wcześniej zdrowo dumpnąć ! Nie brać jeńców ! Tylko zdrowe dumpnięcie da radę.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 733
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Kota trzeba wystawić na straży. W moim ogrodzie koty sąsiadów cały czas patrolują, za nic mają moje psy, w prezencie zostawiają mi zagryzione myszki, czy inne gryzonie- nie rozróżniam tałatajstwa.
ania1590
- _Kasia_
- 100p
- Posty: 168
- Od: 26 lip 2012, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: .... blisko morza ....
- Kontakt:
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Ania1590 ... A gdzie Ty w Kołobrzegu mieszkasz ???? Toż to ja też z tej wioski
------------
U mnie też koty sąsiada patrolują cały czas. Nornic nie mamy ani kretów, bo teren mamy, jak po wojnie - pełno gruzu. Za to zwierzęta leśne podchodzą.... To nasze pierwsze drzewiaste nasadzenia - czekamy do wiosny
------------
U mnie też koty sąsiada patrolują cały czas. Nornic nie mamy ani kretów, bo teren mamy, jak po wojnie - pełno gruzu. Za to zwierzęta leśne podchodzą.... To nasze pierwsze drzewiaste nasadzenia - czekamy do wiosny
-
- 100p
- Posty: 197
- Od: 21 lip 2009, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Możesz wyjaśnić o co chodzi z tym dumpnięciem? Bo ja też mam problem z karczownikiem i wiem jak ciężko z nim walczyć.robertP2 pisze:karczownik powrócił ! Jak nic trzeba jak pisali wcześniej zdrowo dumpnąć ! Nie brać jeńców ! Tylko zdrowe dumpnięcie da radę.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Piotrek z tym dumpnięciem to było tak,że tu jeden stosował petardy hukowe i trochę operował swoim językiem.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=1413
Ja się pozbywam z pomocą psa.Szczególnie mój problem dotyczył myszy i szczurów.A także nornic.
Sam łapie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=1413
Ja się pozbywam z pomocą psa.Szczególnie mój problem dotyczył myszy i szczurów.A także nornic.
Sam łapie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.