Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary .Cz.1

[Agga167]

Miałam na myśli miłą i kulturalną rozmowę/prośbę, a jeśli by nic nie dała, przyjęłabym to do wiadomości

[x-a-8]

Wycięcie - odpada, ale mógłby nieco prześwietlić. Np. co drugi konar.

[Agga167]

Dlaczego przyjmujesz, że wycięcie odpada? Nie rozumiem Skąd wiesz,co to za sąsiad, jak stare drzewa, ile ich? Może planuje wycięcie?

[robertP2]

Planować sobie może jak ma pozwolenie. Jak nie ma to może mieć problem.I jak Artur pisze lepiej prześwietlić konary /oczywiście z sensem i gustem.

[Bufo-bufo]

No niestety zdaje się że nie tylko na wycinkę, ale i na formowanie drzew >10 lat trzeba mieć pozwolenie. Choć to zależy. U mnie w Urzędzie pozwolono mi na gębę. Wczoraj byłam świadkiem wycinki około 10 m? świerka (sądzę że na "krzywy ryj"), to nie był wesoły widok.

[Agga167]

Planować sobie może jak ma pozwolenie.

Ja planowałam budowę domu zanim miałam pozwolenie. Niech sobie robi co chce, bo ja na szczęście mam za płotem modrzewie i teraz są gołe i już przestaję dywagować, co by było gdyby

[Ranczowiczka]

Witam ,mam pytanie odnośnie dziczek owocowych czy muszę mieć pozwolenie na wycinkę?

[PiotrekP]

Owocowe drzewa tniemy bez pozwolenia.

[Ranczowiczka]

No tak a jak to jest np 30 letnia dziczka i ma 15 m wysokości?

[PiotrekP]

To nie zmienia faktu. Chcesz mieć pewność od urzędnika to przejdź się do urzędu i zapytaj.

[Ranczowiczka]

Serdeczne dzięki za odp.

[Arnika]

To nie zmienia faktu. Chcesz mieć pewność od urzędnika to przejdź się do urzędu i zapytaj.

A żeby mieć 100% pewności (co nie ma na piśmie to nie istnieje) zawsze można złożyć wniosek do gminy o wycięcie z informacją, że to drzewo owocowe, organ odmawia na piśmie wszczęcia postępowania z uwagi na bezprzedmiotowość. Wycinasz i masz papierek w kieszeni, gdyby pojawiła się straż miejska. Jeśli to "typowe" owocowe (grusza, śliwa, jabłoń, czereśnia itp.) to nie ma co się fatygować i fatygować urzędu gminy, na owocowe nie trzeba zezwolenia i to wynika wprost z ustawy o ochronie przyrody. Jeśli to są "dyskusyjne" owocowe to już powinien się głowić organ - czy powinno się wszcząć postępowanie i wydać zezwolenie, czy nie (np. orzech włoski, głóg, ozdobne jabłonie itp.). Definicja drzewa owocowego nie została podana w ustawie i jest to śliski temat.

[xipe]

Uwaga głóg i ozdobne jabłonie podlegają ustawie są w tabelce ze stawkami opłat
OBWIESZCZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 25 września 2012 r. w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz stawek kar za zniszczenie zieleni na rok 2013 (MP z 2012r. poz. 747).
Samorządowe Kolegium Odwoławcze i Sąd Administracyjny przyjmuje wykładnie, że drzewem/krzewem owocowym jest gatunek uprawiany na plantacjach sadowniczych w kraju i jego owoce są w powszechnej sprzedaży. Ale dla bezpieczeństwa najlepiej napisać pismo z zapytaniem do urzędu gminy/miasta.
nawet drzewa owocowe są nanoszone przez geodetów na mapy, wytniesz owocowe (czereśnie) w dobrej wierze, na podkładzie była i klops tłumaczenia się jest sporo bo znak drzewa jest na podkładzie geodezyjnym. Dobrze przed wycinką zrobić zdjęcie drzewa na wszelki wypadek aby udowodnić, że to była rzeczona czereśnia.

[Arnika]

Xipe, jeśli masz takie wyroki, to podrzuć nr i datę.
Z fotografią zdjęcia przed wycinką to bardzo dobry pomysł.

[EdytaB]

Ja wycinałam (za zezwoleniem) 5 starych świerków, które z góry były cięte bo wchodziły na przewody elektryczne a z dołu były czyszczone bo robiły się nieestetyczne, do tego korzenie niszczyły podmurówkę ogrodzenia i innym argumentem za były rury kanalizacyjne i gazowe.
Zgodę dostałam w zamian za posadzenie innych drzew i krzewów na posesji (chyba 6 sztuk). Więc posadziłam krzewy i jedno drzewo. Po 4 miesiącach przyjechała miła pani , zrobiła fotki i powiedziała, że przyjadą za jakiś czas sprawdzić czy wszystko rośnie. Krzewy jakby co łatwo wymienić .

Wiem tez , że "miła" sasiadka bardzo interesowała się czy aby nie chcialiśmi nic przeciwko ustawie zrobić

Czy w ustawie jest napisane, że nie trzeba zgody na wycinkę drzew poniżej jakiegoś obwodu???