Tarczniki na storczyku
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Tarczniki na storczyku
Rozejrzałam się na Internecie za tymi wciornastkami i to tego nie przypomina.. Te, o których pisałam są okrągłe i brązowe/bordowe ciężko określić mi ich kolor, bo są bardzo małe. Takie chodzące miniatury tarcznika i właśnie znowu zajrzałam w patyczek, robaczki też są w różnym 'wieku', ale tych skoczogonków już nie widziałam hmm.. zjadły je?
Jutro w takim razie wyciągnę go z doniczki, zrobię zdjęcie i jeśli będzie trzeba, to odetnę, co zeschnięte, zgniłe i żółte miękkie (zgadza się?). Zasypię węglem i.. no właśnie, to oznacza nie podlewanie przez pare następnych dni, a on jest już tak wyposzczony. Wytrzyma?
Korzenie wystarczy przemyć wodą destylowana? Chodzi mi o skoczogonki, by się ich pozbyć, bo ja to je wypędzałam metodą przesuszania i chemią (która dała mniejsze efekty niż ostateczny post ehmm). A te nowe, to się okaże czy chętnie pod wpływem wody się odczepiają chociaż tak się zastanawiam teraz, czy to na pewno skoczogonki, bo po obejrzeniu tych przeróżnych zdjęć wciornastków.. sama już nie wiem, bo nie podlewałam go i nie miałam okazji zauważyć, jak się zachowują pod wpływem wody. Tyle, że nie są brązowe, a raczej połyskujące srebrne i bardzo małe, a jednak u skoczogonków zawsze widziałam różne "wiekowo" hmm zgłupiałam
Zamierzam dodatkowo pomieszać gotowe podłoże (Substral) z keramzytem (mam ten nr 4 i 5, który wybrać? ), by ułatwić cyrkulację powietrza. Chyba, że okaże się, że to podłoże, z którym go kupiłam po prostu się już nie nadaje i wystarczy samo nowe.
Dziękuję za zainteresowanie losem moich podopiecznych Klementynka będzie wdzięczna (bo tak ma na imię to cudo)
Jutro w takim razie wyciągnę go z doniczki, zrobię zdjęcie i jeśli będzie trzeba, to odetnę, co zeschnięte, zgniłe i żółte miękkie (zgadza się?). Zasypię węglem i.. no właśnie, to oznacza nie podlewanie przez pare następnych dni, a on jest już tak wyposzczony. Wytrzyma?
Korzenie wystarczy przemyć wodą destylowana? Chodzi mi o skoczogonki, by się ich pozbyć, bo ja to je wypędzałam metodą przesuszania i chemią (która dała mniejsze efekty niż ostateczny post ehmm). A te nowe, to się okaże czy chętnie pod wpływem wody się odczepiają chociaż tak się zastanawiam teraz, czy to na pewno skoczogonki, bo po obejrzeniu tych przeróżnych zdjęć wciornastków.. sama już nie wiem, bo nie podlewałam go i nie miałam okazji zauważyć, jak się zachowują pod wpływem wody. Tyle, że nie są brązowe, a raczej połyskujące srebrne i bardzo małe, a jednak u skoczogonków zawsze widziałam różne "wiekowo" hmm zgłupiałam
Zamierzam dodatkowo pomieszać gotowe podłoże (Substral) z keramzytem (mam ten nr 4 i 5, który wybrać? ), by ułatwić cyrkulację powietrza. Chyba, że okaże się, że to podłoże, z którym go kupiłam po prostu się już nie nadaje i wystarczy samo nowe.
Dziękuję za zainteresowanie losem moich podopiecznych Klementynka będzie wdzięczna (bo tak ma na imię to cudo)
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Tarczniki na storczyku
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Tarczniki na storczyku
No to masz prawie problem "z głowy" skoro są te "żuczki" jak mawiamy.
Podłoże żyje podobnie jak roślina / następuje tą drogą... naturalny rozkład podłoża.
Wszelkiej maści stworzonka pożyteczne + bakterie + grzybki,dokonują spokojnie dzieła.
Allleee gdy stworzą się złe warunki w wyniku odstępstw od zasad kultury uprawy to... zaczynają być progi niebezpieczeństwa dla roślin.
Jeżeli stworzysz dobrą aerację podłoża, skoczogonki nie będą problemem.One lubią wilgoć i widocznie masz jej nadmiarowo.
Storczyk po cięciach i przed posadzeniem do nowego podłoża musi być nawodniony.I wtedy...spokojnie można
odczekać z podlewaniem 7-10 dni.
Jeżeli nie będzie resekcji korzeni, taka przerwa nie jest konieczna - pacjent wszak nie jest chory
Powodzenia życzę- JOVANKA
Podłoże żyje podobnie jak roślina / następuje tą drogą... naturalny rozkład podłoża.
Wszelkiej maści stworzonka pożyteczne + bakterie + grzybki,dokonują spokojnie dzieła.
Allleee gdy stworzą się złe warunki w wyniku odstępstw od zasad kultury uprawy to... zaczynają być progi niebezpieczeństwa dla roślin.
Jeżeli stworzysz dobrą aerację podłoża, skoczogonki nie będą problemem.One lubią wilgoć i widocznie masz jej nadmiarowo.
Storczyk po cięciach i przed posadzeniem do nowego podłoża musi być nawodniony.I wtedy...spokojnie można
odczekać z podlewaniem 7-10 dni.
Jeżeli nie będzie resekcji korzeni, taka przerwa nie jest konieczna - pacjent wszak nie jest chory
Powodzenia życzę- JOVANKA
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Tarczniki na storczyku
Jeszcze nie miałam odwagi się za niego zabrać, bo on tak pięknie kwitnie, a ja tak mało wiem
Mam jeszcze jedno pytanie /i chyba zaczynam pisać już nie na temat / odnośnie przesadzania, bo przeszukałam to podforum i nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, więc dopytuję..
1. Wyjmuję falka z doniczki,
2. Oglądam korzonki, obmywam je (destylowaną/ mydłem/ miksturą z alkoholem?) i poszukuję szkodników, które nie spłynęły z wodą
- mam mieć przygotowaną jakąś chemię na ewentualne? Czy z reguły woda wystarcza?
3. Odcinam suche, zgniłe, puste w środku, miękkie korzonki,
4. Podlewam (czyli zamaczam już same korzonki w wodzie, rozumiem po to, by ułatwić sobie ich układanie w doniczkę i by go nawodnić przed ewentualnym postem po cięciach?)
5. Zasypuję ranki węglem (mam z apteki Carbo activ),
6. Wstawiam storczyka do nowego podłoża prosto z opakowania (chodzi mi o to, czy ma być suchy czy mam go nawilżyć?) a na dno wysypuję trochę keramzytu (wygotowanego, ale lżejszego czy cięższego?)
7. Jeśli coś usuwałam, to odczekuję z podlewaniem wspomniane przez Jovankę 7-10 dni, jeśli nie - nawadniam normalnie.
Możecie mnie zbesztać za te pytania ale ja po prostu nie chcę zepsuć swojego pierwszego przesadzania do normalnego podłoża (pierwszego musiałam już reanimować w keramzycie), Internet przetrzepałam pod tym względem i nadal nie jestem pewna co robić, a mając taką niezawodną pomoc jak Wy na tym Forum szkoda by było z niej nie skorzystać, więc mimo wszystko liczę na wyrozumiałość i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła się tym samym odwdzięczyć
Mam jeszcze jedno pytanie /i chyba zaczynam pisać już nie na temat / odnośnie przesadzania, bo przeszukałam to podforum i nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, więc dopytuję..
Czy chodzi o taką kolejność?Jovanka pisze:Storczyk po cięciach i przed posadzeniem do nowego podłoża musi być nawodniony.I wtedy...spokojnie można
odczekać z podlewaniem 7-10 dni.
1. Wyjmuję falka z doniczki,
2. Oglądam korzonki, obmywam je (destylowaną/ mydłem/ miksturą z alkoholem?) i poszukuję szkodników, które nie spłynęły z wodą
- mam mieć przygotowaną jakąś chemię na ewentualne? Czy z reguły woda wystarcza?
3. Odcinam suche, zgniłe, puste w środku, miękkie korzonki,
4. Podlewam (czyli zamaczam już same korzonki w wodzie, rozumiem po to, by ułatwić sobie ich układanie w doniczkę i by go nawodnić przed ewentualnym postem po cięciach?)
5. Zasypuję ranki węglem (mam z apteki Carbo activ),
6. Wstawiam storczyka do nowego podłoża prosto z opakowania (chodzi mi o to, czy ma być suchy czy mam go nawilżyć?) a na dno wysypuję trochę keramzytu (wygotowanego, ale lżejszego czy cięższego?)
7. Jeśli coś usuwałam, to odczekuję z podlewaniem wspomniane przez Jovankę 7-10 dni, jeśli nie - nawadniam normalnie.
Możecie mnie zbesztać za te pytania ale ja po prostu nie chcę zepsuć swojego pierwszego przesadzania do normalnego podłoża (pierwszego musiałam już reanimować w keramzycie), Internet przetrzepałam pod tym względem i nadal nie jestem pewna co robić, a mając taką niezawodną pomoc jak Wy na tym Forum szkoda by było z niej nie skorzystać, więc mimo wszystko liczę na wyrozumiałość i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła się tym samym odwdzięczyć
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: co to jest
Daj lepszej jakości zdjęcia najlepiej macro . Wygląda na jakieś małe robaczki wiec spryskaj np karate zeon no chyba ze to pleśń .
Maniak roślin egzotycznych
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: co to jest
Zdjecia dalej lipa . Tryb macro czyli z bliska . Zobacz sama że nic nie widać bo jest zamazane .
Maniak roślin egzotycznych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2811
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: co to jest
mi to wygląda na inwazję tarczników, kupuj środek i pryskaj a do tego czasu możesz je delikatnie wacikiem ściągać, ale po jednym przetarciu wacik wyżucaj bo inaczej je rozniesiesz po roślinie
Re: co to jest
nie mam takiej funkcji w aparacie, czy mam kupic środek o jakiejś specjalnej nazwie??? i skąd te tarczniki się wzieły?
Re: co to jest
Witam... to fakt
No cóż...wyjątkowo i zważywszy na okoliczność nagłości przypadku... zdjęcie intruzów nawet niedokładne, sa do przyjęcia
To tarczniki - w każdym sklepie ogrodniczym znajdziesz preparaty chemiczne interwencyjne. Pomogą w tym sprzedawcy.
Obecna zmienność środków ochr.roślin utrudnia operowanie nazwami.
Pozdrawiam JOVANKA
ale co trzeba widać...widać, aż za dużo .Stalewiak pisze:Zdjecia dalej lipa . Tryb macro czyli z bliska . Zobacz sama że nic nie widać bo jest zamazane .
No cóż...wyjątkowo i zważywszy na okoliczność nagłości przypadku... zdjęcie intruzów nawet niedokładne, sa do przyjęcia
To tarczniki - w każdym sklepie ogrodniczym znajdziesz preparaty chemiczne interwencyjne. Pomogą w tym sprzedawcy.
Obecna zmienność środków ochr.roślin utrudnia operowanie nazwami.
Pozdrawiam JOVANKA
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Tarczniki na storczyku
U mnie pomógł Actellic ale...
...wcześniej wszystko przemyłam wodą+denaturat+płyn do naczyń. Do każdego liścia używałam osobnego płatka/wacika kosmetycznego a nawet kilka i osobnej pałeczki a zużyte od razu wrzucałam do worka foliowego.
Potem rozrobiłam preparat, włożyłam roślinę do worka foliowego, opryskałam i podlałam, uważałam tylko by nie zalać serca rośliny i zamknęłam worek na 24 h. Trzeba jednak uważać na opary więc najlepiej robić to w pomieszczeniu, które można szybko wywietrzyć. Ja to robiłam na balkonie ale to było jesienią. Od tego czasu już mam spokój na wszystkich roślinach.
W Twoim wypadku myślę, że trzeba będzie obciąć pęd kwiatowy chyba, że masz ochotę się pobawić w jego dokładne czyszczenie ale i to nie gwarantuje, że pęd nie zaschnie. I tak czeka Cię mozolna praca przy czyszczeniu. Nie zazdroszczę. U mnie były pojedyncze a i tak oprysk stosowałam dwa razy z tygodniową przerwą.
...wcześniej wszystko przemyłam wodą+denaturat+płyn do naczyń. Do każdego liścia używałam osobnego płatka/wacika kosmetycznego a nawet kilka i osobnej pałeczki a zużyte od razu wrzucałam do worka foliowego.
Potem rozrobiłam preparat, włożyłam roślinę do worka foliowego, opryskałam i podlałam, uważałam tylko by nie zalać serca rośliny i zamknęłam worek na 24 h. Trzeba jednak uważać na opary więc najlepiej robić to w pomieszczeniu, które można szybko wywietrzyć. Ja to robiłam na balkonie ale to było jesienią. Od tego czasu już mam spokój na wszystkich roślinach.
W Twoim wypadku myślę, że trzeba będzie obciąć pęd kwiatowy chyba, że masz ochotę się pobawić w jego dokładne czyszczenie ale i to nie gwarantuje, że pęd nie zaschnie. I tak czeka Cię mozolna praca przy czyszczeniu. Nie zazdroszczę. U mnie były pojedyncze a i tak oprysk stosowałam dwa razy z tygodniową przerwą.
Choroby moich storczyków.
Witam prosze o pomoc mam 20 orchidei i nektore z nich maja czarne kolki na lisciach teraz zauwazylem je takze na kwiatach jest tez cos co przyponina zywice jest lepkie i niemoge sie tego pozbyc.