Cytryna skierniewicka - uprawa,wymagania,problemy

[Adam94]

Bo skierniewicka tak ma, że jak oberwiesz kwiatki to wypuści więcej. Dlatego lepiej oberwać zawiązane owoce. Cytrus sam powinien regulować ile owoców wyżywi

[romix]

Sądziłem, że na kwitnienie trochę za wcześnie.
Powinna jeszcze odpoczywać.
Dlatego oberwałem pąki.

[pozytywka88]

Witam serdecznie!
Mam problem z cytryną skierniewicką, została zakupiona około trzy tygodnie temu na allegro. W "instrukcji obsługi" napisali aby zraszać cytrynę kilka razy w ciągu dnia (tak też robiłam). Podlałam po około tygodniu (podlałam i zraszam wodą z filtru brita). Na załączonych zdjęciach widać co dzieje się z roślinką, dodam że owoc jest lekko sflaczały... Roślinka stała na parapecie od strony północnej, miała około 22C. Bardzo proszę o diagnozę i poradę.
http://imageshack.us/photo/my-images/71 ... 20037.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 15954.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... 20007.jpg/

[romix]

Teraz to trochę nie za bardzo pora na owocowanie.
Zmieniła warunki, to też nie sprzyja.
Powinna teraz odpoczywać (normalne tak mają) w temp. 10 - max 15 stopni.
Okno północne - zimą trochę mało światła.
Tak sobie gdybam.
Może oberwać ten owoc, niech odpocznie, zaaklimatyzuje się, odbuduje i wtedy pozwolić na kwiaty itd.
Może jeszcze się ktoś wypowie.

Pozdrawiam

[pozytywka88]

Już 99% liści jest suchych i skręconych w rulon, mimo codziennego zraszania, ustawiłam też tależyki z wodą aby zwiększyć wilgotność powietrza.. jak dobrze pójdzie to ostanie się jeden liść a jak nie to zostanie sam badylek Czy jest jeszcze szansa na ratunek dla roślinki?

[tomekb1]

Ja bym chyba obciął ten owoc.
Zresztą jak liście uschną to i tak roślina go zrzuci.
Co do uratowania rośliny, to myślę, że wszystko będzie ok. Ja swoje cyrtusy zimą trzymam w chłodnym (ale niestety dość ciemnym) garażu. W zeszłym roku całkiem zasuszyłem przez zapomnienie spory krzew mandarynki. Wszystkie liście opadły. Na wiosnę roślinkę dość mocno przyciąłem i pięknie odbiła ze wszystkich gałązek.

Może Twoja cytryna rzeczywiście przeżywa jakiś "szok" po transporcie

[pozytywka88]

Tak jak przewidywałam roślince został sam badylek bez nawet małego litka owoc oberwałam zaraz po otrzymaniu pierwzej porady..
Teraz mam nowe pytanie a mianowicie: jak zająć się bezlisną cytryna, czy ją wynieść do piwnicy, co ile mniej więcej podlewać, czy dalej zraszać itp. Wszytkie konstruktywne rady mile widziane..
Pozdrawiam

[romix]

Przenieś do chłodnego pomieszczenia.
Zraszać nie ma już co, listki opadły.
Podlewanie rzadko, 1 raz na tydzień.
I tu jest też trochę o zimowaniu cytryny.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=47018
Napisz jak zaczną puszczać listki. Jestem ciekaw, jak pomogła kuracja.

Powodzenia

[pozytywka88]

Dzięki za info, jutro wynosze cytryne do piwnicy i napisze jak tylko pojawią się listki, ale to chyba dopiero na wiosne? o ile oczywiście roślinka przeżyje

[stalewiak]

Moja sobie zimują od +13 do czasem max 20 w krótkim czasie , wilgotność od 50% .

Jedna cytryna pięknie rozwija liścia druga pompuje swoją moc w owoc



Podlewanie jak ziemia przeschnie i dość jasne miejsce ;) aaa i do tego zraszam co jakiś czas

[szarotka66]

Wstaw zdjęcie całej cytryny, ciekawa jestem jak wygląda.

[tomekb1]

Ja natomiast nie dopuszczam do przeschnięcia ziemi w doniczce. Cytrynę trzymam w garażu w niskiej temperaturze (ok 10-15 stopni)niestety dość ciemnym (niezbyt duże i do tego trochę zasłonięte okno). Ma jeden owoc i nie zrzuciła jeszcze ani jednego liścia!!!

[stalewiak]

Szarotka ta z owocem marnie wygląda bo jest to młoda sadzonka no ale daje rade



A tu bez owoców