Różane impresje
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różane impresje
Majka,
Odnośnie "szekspirka"....
Podpadł, ale o liściach i krzewie gdzieś juz pisałam, a może nie mam do niego ręki, na koniec nawet rozchorował się. Jest jedyną różą o takiej barwie kwiatu u mnie....trochę się zawiodłam, ale to jedyna moja angielka....również przedszkolaczek i ma wszystko wybaczone....może za blisko rośnie Chopinów, a tamte, to juz spore krzewy i może ją trochę oszwabiały... czekam na przyszły rok i następne lata....
'Fryderyk Chopin' to róża specyficzna, powinna - również według mnie, rosnąć osobno, z małym podsadzeniem....to klasa sama w sobie....może być z tyłu ze względu na wzrost....nigdy u mnie nie miała mączniaka widziałam ją w różance w Kozłówce....z innymi, na brzegu . Jest bardzo widoczna, ale tam stlumiona jakby przez 'Kronenbourg'i....
'Graceful Palace'....
Podchodziłam do moich krzaczków wielokrotnie...by powąchać. Szał....trochę blado wypadła przy 'Pastellach' przy tej ich żywiołowości....ale tak właśnie miało być, one miały być zgrabnym uzupełnieniem....
Pierwsza dama kwitła w tym roku nietypowo, mam jej zdjecia z trzech sezonów....to zapewne ona
Krzewy , ktore mam, były posadzone głownie w tym roku....Może i sporo, ale mi mało....postawiłam w następnym roku jednak na obserwacje.....nowych 12 róż w ogóle nie znam...i jeszcze chcę przecież tę jedną krolewnę dokupić
Wybierałam jeszcze krzewy do drugiej miniróżanki....mam na nie oko codziennie prawie....
Rosną w niej poulsenki renesansowe....krwista i jedyna w swoim rodzaju Ingrid, Augusta L. i pachnące księżne Mary....doszła też tam 'Bouquet Parfait', z innej strony...
I o nich też jakąś wiedzę mam....
Jeszcze tak sobie kombinuję...zaslugują na to.....Pastellka, Czekolady, 'Cornelia' i "pierwsza dama" jeszcze bedą mieć oddzielne sesje.....
Odnośnie "szekspirka"....
Podpadł, ale o liściach i krzewie gdzieś juz pisałam, a może nie mam do niego ręki, na koniec nawet rozchorował się. Jest jedyną różą o takiej barwie kwiatu u mnie....trochę się zawiodłam, ale to jedyna moja angielka....również przedszkolaczek i ma wszystko wybaczone....może za blisko rośnie Chopinów, a tamte, to juz spore krzewy i może ją trochę oszwabiały... czekam na przyszły rok i następne lata....
'Fryderyk Chopin' to róża specyficzna, powinna - również według mnie, rosnąć osobno, z małym podsadzeniem....to klasa sama w sobie....może być z tyłu ze względu na wzrost....nigdy u mnie nie miała mączniaka widziałam ją w różance w Kozłówce....z innymi, na brzegu . Jest bardzo widoczna, ale tam stlumiona jakby przez 'Kronenbourg'i....
'Graceful Palace'....
Podchodziłam do moich krzaczków wielokrotnie...by powąchać. Szał....trochę blado wypadła przy 'Pastellach' przy tej ich żywiołowości....ale tak właśnie miało być, one miały być zgrabnym uzupełnieniem....
Pierwsza dama kwitła w tym roku nietypowo, mam jej zdjecia z trzech sezonów....to zapewne ona
Krzewy , ktore mam, były posadzone głownie w tym roku....Może i sporo, ale mi mało....postawiłam w następnym roku jednak na obserwacje.....nowych 12 róż w ogóle nie znam...i jeszcze chcę przecież tę jedną krolewnę dokupić
Wybierałam jeszcze krzewy do drugiej miniróżanki....mam na nie oko codziennie prawie....
Rosną w niej poulsenki renesansowe....krwista i jedyna w swoim rodzaju Ingrid, Augusta L. i pachnące księżne Mary....doszła też tam 'Bouquet Parfait', z innej strony...
I o nich też jakąś wiedzę mam....
Jeszcze tak sobie kombinuję...zaslugują na to.....Pastellka, Czekolady, 'Cornelia' i "pierwsza dama" jeszcze bedą mieć oddzielne sesje.....
Pozdrawiam
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różane impresje
Pozdrawiam
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różane impresje
Cieszy mnie to, co czytam Justynko u ciebie, bo 'Graceful Palace', Chippendale oraz Pastellę mam na liście zakupowej. Co prawda jest tam także Pierwsza Dama, ale co do niej to mam nadzieję, że lepiej się spisze niż w Twoim ogrodzie .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różane impresje
Cornelia mnie urzekła i zaczynam się za nią powoli rozglądać First Lady rosła u mnie w okropnym miejscu i nie pokazała, na co ją stać. Myślę, że po przesadzeniu będzie ładniejsza. Mam słabość do jej kwiatu
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różane impresje
Edytko,
Będzie dobrze
Ewomajowa,
Ta róża u innych lubi się pokladać, czołgać po ziemi...u mnie była dość sztywna, do tego jest przy płocie....to róża, której subtelny zapach odkrył mój syn, jakby odkrył conajmniej Amerykę tzn, odkrył, że róże pachną , a potem chodził i wąchał inne, oceniając je ...mam do niej szczególną słabość...
Tak sobie podumowuję.....
Moje róże, to róże, które kupiłam pod wpływem forum. Nie wnoszą pewnie nic nowego, ale nie wszyscy je mają......to może zdjecia i opisy u mnie przysłużą się komuś
Wcześniej były u mnie 'Queen Elisabeth', wyautowana chyba 'Lovely Fairy', kupiony z rozmysłem 'Fryderyk Chopin' - może dlatego, ze mistrza grałam, lubiłam, a róża miała dobre opinie....i oczywiscie kupiona bardzo spontanicznie 'First Lady', która była podpisana jako róża angielska
Całą resztę mam od mniej więcej roku. Żałuję i właściwie w ogóle nie żałuję, że nie mam nowych prawie 50 odmian....tylko stosunkowo niewiele......oczywiście chciałabym....ale...mam też swoje zasady ogrodowe, i tego się trzymam czasami to boli....
Cieszę się jednak ze zmian, które w tym roku u mnie zaszły....z rabat i róż...na razie dobrze się sprawują, nie narzekam
Po pierwsze....Mój ogród wyglądałaby inaczej, gdyby był tylko dla mnie...
Po drugie....może to i lepiej, bo po kopczykowaniu cieszyłam się, ze jednak tych róż więcej nie mam ale na to znalazłaby się metoda....inne wybierane róże
Po trzecie....i tak mam mały ogródek, to kiedyś i tak byłby kres mojego stanu posiadania
Teraz cieszę się, że znalazłam sobie różę, a martwię, że znalazłam dużo innych cudownych, o dobrych opiniach, ktorych nie będę mieć, teraz .......'Caramella', 'Sangerhausen Jubilaumsrose', 'Hansestadt Rostock rose', i inne...np harknesski czy angielki.....
....i tak bez końca.....
Pozdrawiam
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różane impresje
Człowiek się miota, bo możliwości wyboru nagle nam się rozrosły Nie jesteśmy ograniczeni jedynie do swojego sklepu za rogiem. Przy odrobinie zainteresowania poznajemy rośliny, o których nam się wcześniej nie śniło. A potem trzeba decydować-nikt nie posiada ogrodu, w którym zmieszczą się wszystkie rośliny, które mu się podobają
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Różane impresje
Cornelie sobie własnie zamówiłam, wiosna przyjedzie. Z piżmówek zamówiłam też Buff Beauty. Urzekły mnie te róże
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różane impresje
Z Cornelii jestem bardzo zadowolona choć nie kwitła tak jak sobie wyobrażałam ani nie czułam tego jej słynnego zapachu. Najfajniejsze w niej są te kiście kwiatuszków.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16148
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różane impresje
Justynko, święta prawda, co mówisz: że twój ogród byłby inny, gdyby był tylko twój.
Ileż to trzeba negocjacji przeprowadzić na przykład z M, aby stanęło na twoim. Ja do tej pory muszę tolerować wisienkę, do której mój małżonek ma jakiś irracjonalny sentyment. A ona co roku ma na wiosnę kwiatki, a potem ani grama owoców. I tak sobie sterczy osiem lat akurat w miejscu, które by mi się bardzo przydało na coś innego. Taki los... A że obie mamy niewielkie ogródki, to przecież każdy centymetr jest cenny...
Ileż to trzeba negocjacji przeprowadzić na przykład z M, aby stanęło na twoim. Ja do tej pory muszę tolerować wisienkę, do której mój małżonek ma jakiś irracjonalny sentyment. A ona co roku ma na wiosnę kwiatki, a potem ani grama owoców. I tak sobie sterczy osiem lat akurat w miejscu, które by mi się bardzo przydało na coś innego. Taki los... A że obie mamy niewielkie ogródki, to przecież każdy centymetr jest cenny...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różane impresje
To ja muszę mojego eMa ozłocić, bo moge robić absolutnie wszystko na co mam ochotę
Ale zna się tak, że dziś stwierdził, że z moich odmianowych fiołków będzie ładna rabata
Ale zna się tak, że dziś stwierdził, że z moich odmianowych fiołków będzie ładna rabata
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różane impresje
Hej dziewczyny - Wandziu, Aniu,
Tak patrząc realnie na sprawę, to moi panowie stoją na straży i portfela i zapewne praktyczności użytkowania. Tej wersji się trzymam.
Bardzo dziękuję Wam Kochani za poświęcony mi czas i pomoc w kwestii różanej, słuchanie dylematów i cierpliwe znoszenie wstawek offtopikowych
I ponieważ wątek osiągnął już odpowiednią długość, planuję teraz zakończyć różany sezon 2012.
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie, która - mam nadzieję ruszy wraz z różyczkami wiosną.
Moderatora poproszę o zamknięcie tego wątku.
Tak patrząc realnie na sprawę, to moi panowie stoją na straży i portfela i zapewne praktyczności użytkowania. Tej wersji się trzymam.
Bardzo dziękuję Wam Kochani za poświęcony mi czas i pomoc w kwestii różanej, słuchanie dylematów i cierpliwe znoszenie wstawek offtopikowych
I ponieważ wątek osiągnął już odpowiednią długość, planuję teraz zakończyć różany sezon 2012.
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie, która - mam nadzieję ruszy wraz z różyczkami wiosną.
Moderatora poproszę o zamknięcie tego wątku.
Pozdrawiam