Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Cyklamen - Plamki na lisciach
Również serdecznie witamy mam dwa typy: tarczniki albo wełnowce. Bardziej skłaniam się do tych pierwszych.
Re: Cyklamen - Plamki na lisciach
Dzięki "Ironia" za podpowiedz, faktycznie przegladajac siec sa duze szanse iz jest to wlasciwy trop, jakiś ratunek ??, jak wyczytałem zaleca sie mycie roztworem denatruratu lub plynu do naczyn, zawsze starałem sie trzymac te płyny zdala od kwiatow - wiec mam mieszane uczucia ........
Zastanawia mnie tylko jedno, sa to pasozyty, z tego co wyczytałem moga sie samodzielnie poruszac,, ale te moje wydaja sie byc nieruchome.... jak juz przycupnie na liscu w danym miejscu nie rusza sie nawet na krok.... to normalne w tym przypadku ?
Szkoda mi tego cyklamena , mam do niego duzy sentyment, a do tego super ładnie sie rozrasta.....
Moze uchlastac mu wszystko co nad ziemią ?
Zastanawia mnie tylko jedno, sa to pasozyty, z tego co wyczytałem moga sie samodzielnie poruszac,, ale te moje wydaja sie byc nieruchome.... jak juz przycupnie na liscu w danym miejscu nie rusza sie nawet na krok.... to normalne w tym przypadku ?
Szkoda mi tego cyklamena , mam do niego duzy sentyment, a do tego super ładnie sie rozrasta.....
Moze uchlastac mu wszystko co nad ziemią ?
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Cyklamen - Plamki na lisciach
To ewidentnie tarcznik. Te gady przysysają się do roślin i nie ruszają się ,ale oczywiście szkodzą. Po prostu usuń ich że tak powiem ręcznie, chemia nie musi być.Chyba że masz plagę.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Cyklamen - Plamki na lisciach
Chyba plaga niestety na samym poczatku zauwazyłem to na 2 lisciach, wtedy oba zostały usunięte, po okolo 2 tyg znow sie pojawilo i tak juz zostawilem do teraz. Obecnie jest na kazdym starym lisciu - zazwyczaj jakies 4-6 sztuk lisci i kilka-kilkanascie pasozytow na kazdym.
Może oczyścić bulwe ze starej ziemi, obciac wyszytko co "rosnie do góry" i wsadzic do nowej ziemi, doniczka do sterylizacji oczywiscie ?
Może oczyścić bulwe ze starej ziemi, obciac wyszytko co "rosnie do góry" i wsadzic do nowej ziemi, doniczka do sterylizacji oczywiscie ?
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Cyklamen - Plamki na lisciach
W takim razie wyjścia dwa: lub wszystko obetniesz i przesadzisz, lub użyjesz chemię. Jeżeli cyklameny już przekwitły to uważam że najlepiej obciąć i odprawić na odpoczynek.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Hello jest tu ktoś? Mój przestał kwitnąć, rozumiem że podlewać teraz 1x na tydzień . Jak wszystkie liście zżółkną to wtedy przenieść go w tej ziemii do piwnicy? Zacznie się zimować?
Ślubne fiołki umierają :( HELP
Cześć,
liczę, że mnie wspomożecie w walce o fiołki Kwaitki w doniczkach były naszą ozdobą stołów na weseleu (16.09). Pomysł wydał mi się genialny - po co robić dekoracje z ciętych kwiatów i potem je wyrzucać, skoro można postawić piękne doniczki z pięknymi fiołkami, a potem zabrać je i cieszyć się ich widokiem w mieszkaniu. Oczywiście tak pięknie brzmiała tylko teoria, bo fiołki zaczęły mi w ekspresowym tempie umierać
Najgorsze jest to, że nie mogę zdiagnozować, co im jest: jedne trzymają się jeszcze dzielnie, inne zupełnie straciły wolę walki, a najgorsze jest to, że niektóre okazy zdają się przesuszone (suche liście) i przelane (dość wilgotna ziemia, zwiędnięte łodyżki) jednocześnie ((((
Załączam fotki poglądowe, mam nadzieję, że ktoś mi pomoże. Nie chciałbym ich stracić, bo miały być piękną pamiątką po naszym ślubie...
"Jak się tu wkleja zdjęcia" - poczytaj i poćwicz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=62102/Adm.
liczę, że mnie wspomożecie w walce o fiołki Kwaitki w doniczkach były naszą ozdobą stołów na weseleu (16.09). Pomysł wydał mi się genialny - po co robić dekoracje z ciętych kwiatów i potem je wyrzucać, skoro można postawić piękne doniczki z pięknymi fiołkami, a potem zabrać je i cieszyć się ich widokiem w mieszkaniu. Oczywiście tak pięknie brzmiała tylko teoria, bo fiołki zaczęły mi w ekspresowym tempie umierać
Najgorsze jest to, że nie mogę zdiagnozować, co im jest: jedne trzymają się jeszcze dzielnie, inne zupełnie straciły wolę walki, a najgorsze jest to, że niektóre okazy zdają się przesuszone (suche liście) i przelane (dość wilgotna ziemia, zwiędnięte łodyżki) jednocześnie ((((
Załączam fotki poglądowe, mam nadzieję, że ktoś mi pomoże. Nie chciałbym ich stracić, bo miały być piękną pamiątką po naszym ślubie...
"Jak się tu wkleja zdjęcia" - poczytaj i poćwicz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=62102/Adm.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22163
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Faktycznie szkoda byłoby gdybyś je straciła
Może sama dojdziesz do tego jak im pomóc i jak je dalej pielęgnować, po lekturze naszych dyskusji w n/w linku?
Najpierw trzeba poznać wymagania i warunki ich uprawy.
Na teraz,to tym marniejącym musisz wyrwać palcami pędy chorych liści u nasady bulwy.
A potem to już doczytaj...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=10205
Może sama dojdziesz do tego jak im pomóc i jak je dalej pielęgnować, po lekturze naszych dyskusji w n/w linku?
Najpierw trzeba poznać wymagania i warunki ich uprawy.
Na teraz,to tym marniejącym musisz wyrwać palcami pędy chorych liści u nasady bulwy.
A potem to już doczytaj...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=10205
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 29 lis 2018, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Hej,
chciałabym zapytać jeszcze o cyklamena. Poprzedniego niestety utopiłam - za radą znalezioną w internecie usunęłam w tej sytuacji wszystkie padnięte liście, bulwę przesuszyłam 2 tygodnie, wsadziłam do nowej ziemi, no i czekam, czy nastąpi cud. Na razie nic.
Kupiłam jednak drugiego i bardzo nie chciałabym mu w ten sam sposób zaszkodzić. Doniczka ma wysokość 9 cm, w obwodzie jakieś 30. Ile wody potrzebuje mniej więcej i jak często, coby nie przedobrzyć? Podlałam go na podstawkę ostatnio w sobotę (tak z pół szklanki przegotowanej wody - oczywiście ostudzonej), po 20 minutach to, co zostało, wylałam. Wyglądało, że mu to pasuje, bo ślicznie pootwierały się pączki. Od tamtej pory codziennie macam ziemię i nawet dziś ostatnie, co bym o niej powiedziała, to to, że jest sucha. Nie jest już mocno wilgotna, ale powiedziałabym, że tak jeszcze odrobinkę jest. Tymczasem wczoraj zauważyłam, że 2 listki zrobiły się jaśniej zielone i wyglądają, jakby miały zamiar zżółknąć. I niektóre kwiatki zaczynają pochylać główki.
I jestem pogubiona, bo możliwe, że on już potrzebuje podlania, ale jeśli jednak nie? I znów zaszkodzę? Proszę o poradę.
Rozejrzałam się po forum i znalazłam, że "rośliny obficie kwitnące i ulistnione zaleca się podlewać dwa-trzy razy dziennie". Naprawdę? Aż tak często?
Doczytałam w wątku o azalii o patyczku - czyli jeśli będzie choc trochę wilgotny, fiołka jednak nie podlewać?
chciałabym zapytać jeszcze o cyklamena. Poprzedniego niestety utopiłam - za radą znalezioną w internecie usunęłam w tej sytuacji wszystkie padnięte liście, bulwę przesuszyłam 2 tygodnie, wsadziłam do nowej ziemi, no i czekam, czy nastąpi cud. Na razie nic.
Kupiłam jednak drugiego i bardzo nie chciałabym mu w ten sam sposób zaszkodzić. Doniczka ma wysokość 9 cm, w obwodzie jakieś 30. Ile wody potrzebuje mniej więcej i jak często, coby nie przedobrzyć? Podlałam go na podstawkę ostatnio w sobotę (tak z pół szklanki przegotowanej wody - oczywiście ostudzonej), po 20 minutach to, co zostało, wylałam. Wyglądało, że mu to pasuje, bo ślicznie pootwierały się pączki. Od tamtej pory codziennie macam ziemię i nawet dziś ostatnie, co bym o niej powiedziała, to to, że jest sucha. Nie jest już mocno wilgotna, ale powiedziałabym, że tak jeszcze odrobinkę jest. Tymczasem wczoraj zauważyłam, że 2 listki zrobiły się jaśniej zielone i wyglądają, jakby miały zamiar zżółknąć. I niektóre kwiatki zaczynają pochylać główki.
I jestem pogubiona, bo możliwe, że on już potrzebuje podlania, ale jeśli jednak nie? I znów zaszkodzę? Proszę o poradę.
Rozejrzałam się po forum i znalazłam, że "rośliny obficie kwitnące i ulistnione zaleca się podlewać dwa-trzy razy dziennie". Naprawdę? Aż tak często?
Doczytałam w wątku o azalii o patyczku - czyli jeśli będzie choc trochę wilgotny, fiołka jednak nie podlewać?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Kompletne bzdury. Nie podlewa się roślin doniczkowych rosnących w mieszkaniu codziennie, a już na pewno nie ma na to wpływu kwitnienie.
Częstotliwość podlewania dostosowujesz pod konkretną roślinę, porę roku, warunki uprawy, jedne podlewasz rzadziej, inne częściej.
Jeśli chodzi o podlewanie cyklamenów i ich odpowiedniej pielęgnacji to po prostu przeczytaj ten wątek.
Częstotliwość podlewania dostosowujesz pod konkretną roślinę, porę roku, warunki uprawy, jedne podlewasz rzadziej, inne częściej.
Jeśli chodzi o podlewanie cyklamenów i ich odpowiedniej pielęgnacji to po prostu przeczytaj ten wątek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 29 lis 2018, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Oke, przeczytam, ale o tym podlewaniu właśnie w bazie na tym forum znalazłam. Może tam miało "w tygodniu" być?
viewtopic.php?t=4111
viewtopic.php?t=4111
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Być może to jakiś błąd. Z tego co mi wiadomo podlewanie cyklamenów jest podobne jak w przypadku uprawy fiołka afrykańskiego. Podłoże ok., w czasie kwitnienia powinno być umiarkowanie wilgotne, ale nie mokre. Podlewając codziennie będzie mokre, bo nie zdąży nawet delikatnie przeschnąć. Kiedyś, kiedyś miałem cyklamena i podlewałem nie częściej niż bodajże raz w tygodniu większą ilością wody. Ważne żeby nie pozwolić w czasie kwitnienia przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi, bo wtedy może zrzucić kwiaty.
Aha i ważna uwaga, cyklameny lepiej podlewać od dołu czyli albo lejesz wodę na podstawkę albo wstawiasz do miseczki i nalewasz do niej wody - ja nalewałem nie więcej niż do połowy wysokości doniczki, można też nieco mniej. Tak zostawiasz na kilkanaście minut, powinno wystarczyć żeby roślina się opiła, wyciągasz żeby obciekło i stawiasz z powrotem na swoje stanowisko.
Aha i ważna uwaga, cyklameny lepiej podlewać od dołu czyli albo lejesz wodę na podstawkę albo wstawiasz do miseczki i nalewasz do niej wody - ja nalewałem nie więcej niż do połowy wysokości doniczki, można też nieco mniej. Tak zostawiasz na kilkanaście minut, powinno wystarczyć żeby roślina się opiła, wyciągasz żeby obciekło i stawiasz z powrotem na swoje stanowisko.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 29 lis 2018, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Cyklamen perski jak ratować,jak mu pomóc?
Dzięki. No podlewam do podstawki, po 20 minutach odlewam to, co zostało. Wsadziłam wykałaczkę, troszkę ziemi się do niej przykleiło, ale bez przesady. Podlałam do podstawki i jutro się okaże - jak kwiatki klapną, znaczy niepotrzebnie podlałam, jak się pączki rozwiną - znaczy dobrze zrobiłam. Oby to drugie.
--- 2 gru 2018, o 14:51---
No niestety, kwiatkom pozwieszały się główki, a pączki się nie rozwinęły. Tyle dobrego, że liście nie żółkną jak przy poprzednim fiołku (jeden tylko odrobineczkę zrobił się jaśniejszy). I że te przywiędłe kwiatki u nasady nadal są sztywne, klapnęły tak jakoś od góry. W związku z tym nie usunęłam ich na razie, bo może się jednak dźwigną?
Szczerze mówiąc to trochę nadal jestem głupia, czy to na pewno od nadmiaru wody, a może to dlatego, że od 3 dni słońce dość mocno operuje i w tym pokoju zrobiło mu się za ciepło? Mimo wyłączonego kaloryfera temperatura momentami wynosi prawie 20 stopni. Oczywiście moja myśl była, żeby może jednak podlać (mimo że ziemia jest jeszcze w miarę wilgotna). Ale powstrzymałam się, bo chyba już lepiej przesuszyć niż utopić.
Jak i ten fiołek padnie (odpukuje), odpuszczam sobie skomplikowane kwiatki, pozostanę przy storczykach.
--- 2 gru 2018, o 14:51---
No niestety, kwiatkom pozwieszały się główki, a pączki się nie rozwinęły. Tyle dobrego, że liście nie żółkną jak przy poprzednim fiołku (jeden tylko odrobineczkę zrobił się jaśniejszy). I że te przywiędłe kwiatki u nasady nadal są sztywne, klapnęły tak jakoś od góry. W związku z tym nie usunęłam ich na razie, bo może się jednak dźwigną?
Szczerze mówiąc to trochę nadal jestem głupia, czy to na pewno od nadmiaru wody, a może to dlatego, że od 3 dni słońce dość mocno operuje i w tym pokoju zrobiło mu się za ciepło? Mimo wyłączonego kaloryfera temperatura momentami wynosi prawie 20 stopni. Oczywiście moja myśl była, żeby może jednak podlać (mimo że ziemia jest jeszcze w miarę wilgotna). Ale powstrzymałam się, bo chyba już lepiej przesuszyć niż utopić.
Jak i ten fiołek padnie (odpukuje), odpuszczam sobie skomplikowane kwiatki, pozostanę przy storczykach.