Alokazja różne odmiany - pielęgnacja i problemy w uprawie
Oj przykro Zieloniutka . A tak czekałam na dobre wieści o Twojej...Ale nic to. Inne roślinki masz przepiękne i na pewno im dobrze U Ciebie .Ziel-ona pisze:Ja już nie mam się czym pochwalić Mojej alokazji już nie ma
Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Oj zagadka ta alokazja
moją kupiłam na allegro. miała 5 liści, 2 w wielkich plamach, brązowych, jakby była poparzona słońcem. wyciachałam te dwa liście. i kwiat popadł w letarg... do niedawna. pojawił się młody liść...teraz następny niestety nierozwinięty do końca namłodszy liść zżółkł... stoi na wschodnim oknie... piękny zagadkowy kwiat... nie zraszałam jej do tej pory... może chodzi o brak wilgoci? nie przelewam jej, wręcz przeciwnie.
Też mam ten kwiat i zaczął mi rosnąć dopiero jak zastosowałam się do rad mojego brata. Kiedyś dałam im też alkoazje a że u nich jeszcze żaden kwiat się nie zachował bo nikt tam nie ma czasu nawet na podlanie kwiatka, o zgrozo wytrzymuje te ich długie susze i mało tego pięknie rośnie, cały czas wypuszcza listki i kwitnie.
mój mi rósł tak, że po rozwinięciu się nowego liścia , stary więdł i tak ciągle był jeden liść. Ale jak przestałam go całkiem podlewać, tylko zraszam to w końcu mi ruszył. Na razie wypuszcza nowy liść ale stary nie więdnie. Wydaje mi się że on nie lubi mieć wilgotnego podłoża, wręcz przeciwnie, suche, ale z wilgotnym powietrzem.
mój mi rósł tak, że po rozwinięciu się nowego liścia , stary więdł i tak ciągle był jeden liść. Ale jak przestałam go całkiem podlewać, tylko zraszam to w końcu mi ruszył. Na razie wypuszcza nowy liść ale stary nie więdnie. Wydaje mi się że on nie lubi mieć wilgotnego podłoża, wręcz przeciwnie, suche, ale z wilgotnym powietrzem.
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Witajcie,
kilka m-cy temu kupilam alokazje, o ktorej zawsze marzylam. Na poczatku troszke zmarniala, jak zwykle po zmianie warunkow, ale po kilku tygodniach zaczela puszczac nowe listki. Okolo tygodnia temu chyba zakwitla. Chyba, poniewaz nigdzie nie znalazlam zdjec kwitnacej alokazji. Niestety nie moge znalezc zadnych informacji jak ja pielegnowac w takiej postaci. Co nalezy robic z samym kwiatem? Ponizej 2 zdjecia, na jednym widac obok kwiatka kolejne zgrubienie, nie wiem, czy to przypadkiem nie beda blizniaki ... Trzymam kciuki i bardzo prosze o porade. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
kilka m-cy temu kupilam alokazje, o ktorej zawsze marzylam. Na poczatku troszke zmarniala, jak zwykle po zmianie warunkow, ale po kilku tygodniach zaczela puszczac nowe listki. Okolo tygodnia temu chyba zakwitla. Chyba, poniewaz nigdzie nie znalazlam zdjec kwitnacej alokazji. Niestety nie moge znalezc zadnych informacji jak ja pielegnowac w takiej postaci. Co nalezy robic z samym kwiatem? Ponizej 2 zdjecia, na jednym widac obok kwiatka kolejne zgrubienie, nie wiem, czy to przypadkiem nie beda blizniaki ... Trzymam kciuki i bardzo prosze o porade. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Ja mam moją alokazję chyba ze 4 lata. Na początku była piękna. Teraz niestety jest, powiem szczerze, brzydka. Ale przyznam się ze przez pewien czas stała na zachodnim oknie - mój błąd, nie wiedziałam. Zraszam ją 1-2 razy w tygodniu, ale też mój błąd dość obficie ją podlewam. Teraz muszę to zmienić i może coś jej sie trochę polepszy. Ale powiem tak: moja roślinka w tym momencie ma 2 stare pędu i 2 młodziutkie pędy . Poza tym w zeszłym roku kopnął mnie zaszczyt i zobaczyłam piękny kwiatostan na mojej roślince. Przez czas kwitnienia w ogóle nie rosła, no ale to normalne. Kwitł chyba ze 3 miesiące. Ale co zauważyłam u mojej alokazji to to, że przychodzi jej taki okres ze zrzuca wszystkie liscie, tak jakby przechodziła okres wegetacji i po jakimś czasie znów wypuszcza kilka listków. No i tak mam w kółko od tych 4 lat. Nie wiem czy to jest normalne czy tylko ta moja roślinka z braków idealnych warunków, o których nie wiedziałam, tak ma. Aktualnie mam po jednym listku z każdego pędu, czyli w sumie 4. Jak wyrosły były ładne ale teraz są okropne.
pozdrowienia dla wszystkich.
pozdrowienia dla wszystkich.