Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Dziewczyny u mnie 100%zdrowych-nie pieszczę się z koperkiem nie wyparzam słoików,zalewam zimną solanką,ale po kilku porażkach co roku kupuję nowe zakrętki,no fermentacja im po prostu nie służy a szklany słoik w przeciwieństwie do butelki po wodzie nie rozciągnie się nawet na milimetr!Też kiedyś było mi szkoda kupować co roku nowe zakrętki,ale doszłam do wniosku że w przypadku kiszonych to jedyny sposób!
Bejka
Bejka
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Już myślałam że psują się bo ja kopru nie myję ,ale Szansa też nie myje ,mam ogórki ,koper,chrzan,czosnek z własnej działki,nakrętki zawsze daję nowe,słoiki myję tradycyjnie ,stawiam do góry dnem aby obciekły,wynoszę na drugi dzień do piwnicy w bloku,co jeszcze, może sól nie taka ,dałam ostatnio sól miałką jodowaną,może za mało wody wlewam,sama już nie wiem
-- 6 sty 2013, o 18:30 --
Jolu to ja chyba też za mało soli daję tak jak ty ,1 płaska na 1 l.Chyba musi być czubata
-- 6 sty 2013, o 18:30 --
Jolu to ja chyba też za mało soli daję tak jak ty ,1 płaska na 1 l.Chyba musi być czubata
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3965
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Daję soli 2 płaskie łyżki na 1 litr wody.
Pozdrawiam - Justyna
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Ja też daję soli tyle co duju,używam tylko grubą.
U siebie postawię za błąd na zakrętki do słoików,zawsze mi szkoda nowych,używam stare.
U siebie postawię za błąd na zakrętki do słoików,zawsze mi szkoda nowych,używam stare.
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
łyżka łyżce nierówna, książkowo min 20g max 30g na 1 litr wody. Ja się trzymam 20 g (u mnie to była lekko czubata łyżka soli miałkiej niejodowanej)
A jeżeli rdzewieją Wam nakrętki tzn, że zalewa kipi, a to znaczy, że fermentacja jest w za wysokiej temperaturze, i może też lejecie solanki za dużo do słoika
A jeżeli rdzewieją Wam nakrętki tzn, że zalewa kipi, a to znaczy, że fermentacja jest w za wysokiej temperaturze, i może też lejecie solanki za dużo do słoika
- bel_a_6a
- 100p
- Posty: 111
- Od: 20 lis 2012, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Mnie wcześniej też psuły się ogórki ale jak teraz przez 30min je moczę w zimnej wodzie przed włożeniem do słoika i daje więcej chrzanu i czosnku to nawet po 2 latach mam twarde.
Bożena
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Ja pierwszy raz w życiu zrobiłam w 2012 kiszone ogórki. W całości i tarte. Nie wyparzałam słoików, ogórki moczyłam w zimnej wodzie przez przypadek - brudne od gliny odmakały. Wyszły pysznie i do dzisiaj zero zepsutych a robiłam część z pasteryzacją i część bez. Te bez pasteryzacji nawet jakby lepsze w smaku.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
gracha a może Tobie zgniły bo za steryna jesteś może następnym razem nie domyj słoików, ogórki przepłucz tylko te które będą w widocznym błotku, koprem też nie zawracaj sobie głowy, co tam mszyce..a najlepiej idź jeszcze do kibelka i nie myj rąk przed pakowaniem do słoików
- bel_a_6a
- 100p
- Posty: 111
- Od: 20 lis 2012, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Nie robiłam nigdy tartych czy je kisisz i na zupkę? muszę spróbować bo w tym roku będę miała już swoje z działeczki.
Bożena
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Tak, trę i mieszam z solą, zostawiam na parę godzin, potem do słoja, dorzucam przyprawy, zamykam. połowę słoików pasteryzowałam po ukiszeniu, w tym roku już nie będę. A potem na zupę
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Monika starłam się dokładnie opisać by każdy mógł porównać swój sposób kiszenia i zobaczył różnice i podobieństwa. Te różnice w naszych sposobach powinny właśnie wywołać dyskusję i wywołały .monika pisze:ostatnia szansa delikatnie tylko napomknę, że nie mówimy tu raczej jak kto robi, tylko dlaczego ogórki mogą stać się śmierdzące, za przeproszeniem, w słoiku
Masz jakiś pomysł?
Ja daję 7 z czubkiem na 5 litrów, bo wiele lat temu zaczynając kisić dawałam 5 z czubkiem na 5 litrów i czasem się psuły. Myślę, ze jest to podobna ilość jaką obie dajemy - na pewno nie powinno być za mało soli, na tym się nie da zaoszczędzić. Warto by było rzeczywiście zważyć te nasze łyżki soli .duju pisze:Daję soli 2 płaskie łyżki na 1 litr wody.
Ja mam zimną piwnicę więc ogórki kilka dni stoją w kuchni na północnym oknie na starym ręczniku, kiszą się i kipią, potem przerywam proces kiszenia wstawiając do zimnej piwnicy.gracha pisze:...wynoszę na drugi dzień do piwnicy w bloku,co jeszcze, może sól nie taka ,dałam ostatnio sól miałką jodowaną,może za mało wody wlewam,sama już nie wiem
Jolu to ja chyba też za mało soli daję tak jak ty ,1 płaska na 1 l.Chyba musi być czubata
Ty wynosisz na drugi dzień, piwnica jest ciepła? Mam wrażenie (tak sobie tylko myślę bez doświadczenia w tej dziedzinie), że osoby nie posiadające zimnej piwnicy muszą ogórki pasteryzować. Pasteryzacja przerywa proces kiszenia. Wynosisz ogórki na drugi dzień do ciepłej piwnicy tak się kiszą i kiszą i kiszą... Co przerywa ten proces?
Moje ukiszone w ciepłe kuchni ogórki po kilku dniach wyniesione do piwnicy powoli przestają fermentować, a po kilku miesiącach przyniesione do ciepłej kuchni po 2 godzinach już wznawiają proces fermentacji, dlatego trzymam je w lodówce.
Staram się dawać sól bez jodu i w miarę możliwości grubą.
Słyszałam także, że ludzie skarżą się na puste w środku ogórki - mnie się zdarzają pojedyncze gdy zalewam wrzątkiem - można temu przeciwdziałać (tak mi mówiła siostra) przekłuwając surowe ogórki wykałaczką (nigdy tego nie robiłam). Staram się zalać wystudzoną zalewą.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
OsTatnia szansa faktycznie do tych sztywnych zasad można by dodać odpowiednia ilość soli i dokładne zalanie solanką wszystkiego co jest w słoiku. Ja tych zasad nie wymyśliłam - to książka
Pytasz mnie o piwnicę, ja mam to szczęście bo mam pomieszczenie, w którym nigdy temperatura nie przekracza 12C. Wymieniłam to:
- jak najniższa temperatura fermentacji (ok 10-12C) zaraz po zalaniu ogórków gorącą solanką.
Ja zalewam gorącą (czasem ciepłą) solanką i zaraz tego samego dnia wynoszę. Fermentacja w takiej temperaturze przebiega baaaardzo wolno. Zauważ że podczas fermentacji wydziela się dwutlenek węgla (widać takie bąbelki ). Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza i rozpuszcza się w wodzie na styku z wodą. Jakby to zobrazować - pod nakrętką masz poduszkę powietrza, potem poduszkę CO2 i pod nią wodę. Przy niskiej temperaturze CO2 rozpuszcza w wodzie bardzo wolno i ten proces przebiega na styku CO2-woda. Jeśli fermentacja przebiega szybko to bąbelki CO2 rozdymają ogórki w środku (dlatego są one puste) i ze słoika kipi. Na rozdymanie jest sposób jaki Ci podała siostra, albo też można ściąć trochę przy ogonku, ale to połowiczne sposoby, raz się uda raz nie.
Ale najskuteczniejszym sposobem jest nie doprowadzenie do burzliwej fermentacji, czyli niska temperatura. Fermentacja z czasem ustaje, to czysta chemia
Pytasz mnie o piwnicę, ja mam to szczęście bo mam pomieszczenie, w którym nigdy temperatura nie przekracza 12C. Wymieniłam to:
- jak najniższa temperatura fermentacji (ok 10-12C) zaraz po zalaniu ogórków gorącą solanką.
Ja zalewam gorącą (czasem ciepłą) solanką i zaraz tego samego dnia wynoszę. Fermentacja w takiej temperaturze przebiega baaaardzo wolno. Zauważ że podczas fermentacji wydziela się dwutlenek węgla (widać takie bąbelki ). Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza i rozpuszcza się w wodzie na styku z wodą. Jakby to zobrazować - pod nakrętką masz poduszkę powietrza, potem poduszkę CO2 i pod nią wodę. Przy niskiej temperaturze CO2 rozpuszcza w wodzie bardzo wolno i ten proces przebiega na styku CO2-woda. Jeśli fermentacja przebiega szybko to bąbelki CO2 rozdymają ogórki w środku (dlatego są one puste) i ze słoika kipi. Na rozdymanie jest sposób jaki Ci podała siostra, albo też można ściąć trochę przy ogonku, ale to połowiczne sposoby, raz się uda raz nie.
Ale najskuteczniejszym sposobem jest nie doprowadzenie do burzliwej fermentacji, czyli niska temperatura. Fermentacja z czasem ustaje, to czysta chemia
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Wiele rad podanych przez Was nadają się do przemyślenia ,a szczególnie ta o nie myciu rąk po wyjściu z toalety i zabraniu się do wkładania ogórków , nie wiem czy uznać to za żart czy za zwykłą ludzką złośliwość