eFrank no to ładnie, prawie wszystko na swoim miejscu rośnie
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
i nie ma jak swoja 'pierwsza' sałata ;) Moje są na bieżąco obskubywane od dołu, tak że nie nadążają rosnąć. Pewnie tak będzie dopóki pomidorki się nie zaczną, na ogórki nie liczę
Arbuzy lubią ciepło, więc z pewnością Twoje lepiej na tym wyjdą że jeszcze na parapecie, niż te moje, które muszą znosić tę kapryśną pogodę..
Liściowych buraków to ja jeszcze nie próbowałam..
Kasik Oj tak masz rację, pogoda daje w 'łodygę' tym naszym warzywkom ;)
Pomidorki ze szklarni to powinny być już w jakiś sposób 'zahartowane'.. szkoda ich, ale zawsze na ryneczku możesz dokupić. Tylko.. kurcze podlewanie raz w tygodniu przy upałach to trochę za rzadko. Na początku to nawet co dzień trzeba (chyba, że tak pada).
Dziwaczkowi nic nie będzie, zobaczysz
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
odporny kwiatek
Wcale bym się też nie zdziwiła, gdyby te ogóreczki które dopiero wysiejesz, lepiej i szybciej urosły niż te co ja wysiałam i musiały tyle 'przejść'. Ogórki b. nie lubią zimna więc pewnie te moje swoje odchorują o ile wzejdą (na razie te w gruncie to na palcach jednej ręki policzyć można hehe, siane z 3 torebek hehe)
Mój Zet dziś posadził młode choinki przed siatką - tam gdzie były wilce i dziwaczki. Także w przyszłym roku pewnie już 'odejdzie ' mi troche poletka. Ciekawe czy w tym roku nie będą sobie przeszkadzać. Choinki raczej kwaśną glebę lubią a kwiaty? nie mam pojęcia