Korpiel,karpiel czyli brukiew.

[Tomek-Warszawa]

Ja próbowałem takich plastrów na surowo i średnio mi smakowały ale smażona na patelni i doprawiona już mi smakowała. Ja swoje brukwie wysiałem do gruntu w połowie kwietnia wyrwałem je w październiku. Dwie brukwie wykopałem i przechowałem w szklarni pod stołami. Na początku kwietnia wysadziłem je i w maju już mi ładnie kwitły na żółto i przyjmie pachniały.

[richu]

Ja dodaję brukwi do ziemniaczanego piure...

Rozumiem że gotujesz ją razem z ziemniakami ?

[aria]

Tak, pokrojone w grubą kostkę.

[richu]

Muszę w takim razie królikom podebrać parę sztuk
Być może samo purre z brukwi było by równie dobrze a na pewno mniej tuczące

[Tomek-Warszawa]

Tylko jadalna jest brukiew warzywna z żółtym miąższem a z białym jest pastewna.

[richu]

Obecnie moje króliki posiadają i taką i taką brukiew gdyż udało mi się zdobyć nasiona różnych odmian na wiosnę a muszę przyznać że nawet im bardziej smakuje ta jadalna.

[Tomek-Warszawa]

A to prawda że brukiew pastewna rośnie większa?

[richu]

U mnie nie zauważyłem różnicy były mniejsze i większe z obu odmian. Parę sztuk jadalnych jest nawet bardzo duża wg. mnie nawet większe niż te pastewne.

[Agulka11]

Tylko jadalna jest brukiew warzywna z żółtym miąższem a z białym jest pastewna.

Tomek - nie przekręcaj i nie pisz czegoś co jest nieprawdą... Brukiew należy do roślin pastewnych, ze względu na to, że daje duży plon niskim kosztem (mało wymagająca) - więc jest w większości uprawiana na paszę, ale jadalne są obie. W anglii jest dodawana do każdej zupy - i dla nich jest pyszna - WIĘC JADALNA!
Choć prawdę mówiąc w większości ich sklepów jest brukiew z żółtym miąższem - jak to moja siostra mówi, ma bardziej słodki smak, Dzięki czemu każda zupa staje się obrzydliwa - więc typowo angielska

[richu]

Co do smaku to Agulka11 masz racje, faktycznie żółta jest słodsza i wg. mnie lepiej smakuje niż ta biała.

[Tomek-Warszawa]

A ja czytałem w książce ogrodniczej że jadalna jest tylko brukiew o żółtym miąższu a biała nadaje się tylko na paszę. Tak samo jak marchew jest jadalna i pastewna a jada się tylko jadalną a nie pastewną.

[richu]

Z tą marchwią jest jednak podobnie jak z brukwią tyle że młoda pastewna wydawała mi się słodsza niż jadalna
Jednak późną jesienią to jadalna zwycięża smakiem mimo wszystko nie jednokrotnie wrzucałem pastewną czerwoną do zupy i nie widziałem różnicy w smaku.

[Agulka11]

A ja Ci Tomku nie mówię z książki tylko z własnego doświadczenia i obserwacji kuchni różnych narodów, bo z wieloma obcokrajowcami mam okazję się spotkać i w różnych miejscach - moja wiedza więc nie jest książkowa.