Róże zapomniane i nieznane
Re: Róże zapomniane i nieznane
Jedna Darlow's Enigma pojechała do Szkocji
Mimo bardzo deszczowego lata tak kwitła we wrześniu
Pozdrawiam.
Mimo bardzo deszczowego lata tak kwitła we wrześniu
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże zapomniane i nieznane
I taki widok kwitnącej róży mimo złej pogody jest najwspanialszy.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane
Foggia - cieszę się że Darlow's pięknie u Ciebie rośnie! Wtedy oprócz Twojej do Szkocji jedna pojechała chyba do Norwegii z tego co pamiętam Ciekawe czy żyje
Maju - a u nas słońce dzisiaj
Jurek - jak potrzebujący to potrzebujący A tekst widziałam widziałam ;)
Maju - a u nas słońce dzisiaj
Jurek - jak potrzebujący to potrzebujący A tekst widziałam widziałam ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże zapomniane i nieznane
Kamilo u mnie słońca nie ma ale lekki mrozik.
Chodziło mi o kwitnąca różę w czasie złej, deszczowej szkockiej aury, bo jak róża nie sobie nie robi nie tylko z mrozu w zimie ale i deszczów w porze kwitnienia to jak najbardziej jest pożądaną w moim ogrodzie.
Chodziło mi o kwitnąca różę w czasie złej, deszczowej szkockiej aury, bo jak róża nie sobie nie robi nie tylko z mrozu w zimie ale i deszczów w porze kwitnienia to jak najbardziej jest pożądaną w moim ogrodzie.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane
Aaa teraz wszystko jasne ;)
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Róże zapomniane i nieznane
Piękne wszystkie chyba czeka mnie nowy nałóg do ogarnięcia
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane
Uuu, to może wcześniej Cię uprzedzimy, że na ten nałóg nie ma detoksu ;) Jak się uzależnisz to już nie masz odwrotu ;)
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 14 lis 2011, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Róże zapomniane i nieznane
Hi.. wiem a przynajmniej zdaję sobie z tego sprawę, kilka już miłych nałogów posiadam ..ale co tam . Na początek mam do odgadnięcia dwie róże, posadzone ok 50 lat temu przez mojego dziadka. szkoda mi ich , bo nie ma się komu nimi zająć a to jakby moja ojcowizna . Żal jeszcze mnie większy ogarnia bo dziadek uważał ze róża to kwiat, królowa a reszta... to borzany
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże zapomniane i nieznane
Widocznie dziadek nie znał lilii i liliowców i wielu innych szlachetnych kwiatów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Róże zapomniane i nieznane
Znal znal , dla niego róża po prostu była Królową kwiatów .ale co tam, ja mam po nim chyba to zamiłowanie do ziemi, dosłownie mogłabym ją wąchać bez końca
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże zapomniane i nieznane
Na różaną chorobę nie ma leków, chyba tylko bankructwo.