Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Bardzo ładne określenie "ssaka błotnego"
Nie przestaję zamawiać róż, jedną już zaklepałam Warte podkreślenia, że liczę sztuki.
Nie przestaję zamawiać róż, jedną już zaklepałam Warte podkreślenia, że liczę sztuki.
-
- 500p
- Posty: 814
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu bardzo dobrze, moim zdaniem, M Ci doradził. Przy urządzaniu ogrodu nie warto się spieszyć i to bez względu na to czy działa się pod wpływem impulsów czy według przemyślanych planów. Takie są moje doświadczenia.
Piszesz, że wiele zmieniliście jesienią. Wiosną i latem będziesz mogła ocenić jakie to przyniosło efekty. Rośliny sie rozrosną, zmienią się relacje między nimi. Bywa, że zaskoczą Cię kolorami (25 nowych róż i lilie).
Chwile niespiesznego zastanowienia czasami są bardzo twórcze.
Nieprzytłoczona koniecznością szybkiego sadzenia tego, co się w czasie zimowej tęsknoty za ogrodem zamówiło, będziesz mogła cieszyć się rozkwitającymi różami i spokojnie wyznaczać i przygotowywać miejsca na nowe nasadzenia.
Jak rozpoczniesz temat nowej rabaty to dziewczyny zasypią Cię radami i bedziesz miała co robić. Twój ogród daje olbrzymie pole do popisu.
Wyobraź sobie taki obrazek: słoneczny poranek, ptaki śpiewają a Ty z kubkiem ulubionego napoju chodzisz po ogrodzie i myślisz, myślisz ...i czasami już wiesz.
Piszesz, że wiele zmieniliście jesienią. Wiosną i latem będziesz mogła ocenić jakie to przyniosło efekty. Rośliny sie rozrosną, zmienią się relacje między nimi. Bywa, że zaskoczą Cię kolorami (25 nowych róż i lilie).
Chwile niespiesznego zastanowienia czasami są bardzo twórcze.
Nieprzytłoczona koniecznością szybkiego sadzenia tego, co się w czasie zimowej tęsknoty za ogrodem zamówiło, będziesz mogła cieszyć się rozkwitającymi różami i spokojnie wyznaczać i przygotowywać miejsca na nowe nasadzenia.
Jak rozpoczniesz temat nowej rabaty to dziewczyny zasypią Cię radami i bedziesz miała co robić. Twój ogród daje olbrzymie pole do popisu.
Wyobraź sobie taki obrazek: słoneczny poranek, ptaki śpiewają a Ty z kubkiem ulubionego napoju chodzisz po ogrodzie i myślisz, myślisz ...i czasami już wiesz.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo, z mieszkaniem spokojnie: musisz nastawić się, że to potrwa jakiś rok, u nas poszło szybciej (8 miesięcy), ale też rzutem na taśmę, bo przez siedem obejrzały je 2 osoby i 40 agencji, a dopiero tuż przed wigilią znalazł się znienacka młody człowiek zdecydowany na kupno. Jeśli mogę radzić, wystaw za wyższą cenę, ale miej w pamięci, ile maksymalnie możesz obniżyć i pisz w ogłoszeniach, że cena do negocjacji. Za cenę ofertową i tak nie sprzedasz, bo klient chce obniżki choć paru tysięcy na szczęście
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo! spacerujac po ogrodach trafiłam do Ciebie. Nie sądziłam ,że spotkam tu tyle uroczych kociaczków. Ja też w swoim ogrodzie, codziennie, goszczę tych futrzaków róznego umaszczenia, ktore polują nad brzegiem stawu na rybki.
jeśli pozwolisz będę stałą bywalczynią.Zapraszam do siebie.
jeśli pozwolisz będę stałą bywalczynią.Zapraszam do siebie.
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo Ty masz 'nielegalnego' zięcia a ja mam 'nielegalną' synową. Jak zasiedziały to bardzo mile widziany na forum i w Twoim wątku
Córka sprzedawał mieszkanie jesienią i trwało to chyba prawie 4 miesiące od wystawienia ofert na różnych portalach do sfinalizowania a większość zwiedzających to byli przedstawiciele różnych agencji. Miejmy nadzieję że do wiosny Wam się uda.
Córka sprzedawał mieszkanie jesienią i trwało to chyba prawie 4 miesiące od wystawienia ofert na różnych portalach do sfinalizowania a większość zwiedzających to byli przedstawiciele różnych agencji. Miejmy nadzieję że do wiosny Wam się uda.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu majowa, zazdroszczę Ci...tych róż... Ja na pewno zresztą też zamówię, tylko muszę się na razie jeszcze trochę wstrzymać i dojść do ładu z tymi, które mam ... Jesienią sadziłam i przesadzałam w jakimś amoku, nie jestem pewna, czy wszystko dobrze zapisałam i niewykluczone, że czekają mnie różne niespodzianki Chyba więc po prostu tej wiosny nie zamówię z gołym korzeniem i poczekam, aż rozkwitną te, które mam. Zresztą muszę powiedzieć, że u mnie jednak najlepiej rosną te róże, które sadziłam późną wiosną z doniczek (kwiecień-maj).
U mnie z wymyślaniem zazwyczaj jest tak, że kiedy tak myślę, myślę, wysilam się, to...nic nie mogę wymyślić Pomysły ogrodowe przychodzą do mnie zazwyczaj zupełnie nieoczekiwanie - zdarza się, że budzę się w nocy z pomysłem, albo doznaję nagłego przebłysku w jakimś zupełnie nieoczekiwanym momencie, podczas wykonywania zupełnie innych czynności. Być może zresztą to odroczony efekt tego wcześniejszego kombinowania
Pat, no niby nastawiam się na to, że trochę ta sprzedaż musi potrwać...ale oczywiście po cichu mam nadzieję, że właśnie nam się uda szybciej Z ceną oczywiście zrobiłam tak, jak piszesz...
Bogusiu - dzięki za miłe słowa! I ja tez nieustająco zapraszam
Majka - wygląda, że teraz to już prawidłowość, że mieszkaniami interesują się głównie agencje...Czasem się zastanawiam, dlaczego ludzie kupują poprzez agencję, zamiast bezpośrednio...chyba zresztą znam odpowiedź: wydaje się im, że tak jest bezpieczniej i prościej, ale przecież w dużej mierze to to złudzenie, a poza tym w ten sposób płacą więcej...
Twoja wizja słonecznego poranku w ogrodzie bardzo do mnie przemawiaewazawady pisze:Wyobraź sobie taki obrazek: słoneczny poranek, ptaki śpiewają a Ty z kubkiem ulubionego napoju chodzisz po ogrodzie i myślisz, myślisz ...i czasami już wiesz.
U mnie z wymyślaniem zazwyczaj jest tak, że kiedy tak myślę, myślę, wysilam się, to...nic nie mogę wymyślić Pomysły ogrodowe przychodzą do mnie zazwyczaj zupełnie nieoczekiwanie - zdarza się, że budzę się w nocy z pomysłem, albo doznaję nagłego przebłysku w jakimś zupełnie nieoczekiwanym momencie, podczas wykonywania zupełnie innych czynności. Być może zresztą to odroczony efekt tego wcześniejszego kombinowania
Pat, no niby nastawiam się na to, że trochę ta sprzedaż musi potrwać...ale oczywiście po cichu mam nadzieję, że właśnie nam się uda szybciej Z ceną oczywiście zrobiłam tak, jak piszesz...
Bogusiu - dzięki za miłe słowa! I ja tez nieustająco zapraszam
Majka - wygląda, że teraz to już prawidłowość, że mieszkaniami interesują się głównie agencje...Czasem się zastanawiam, dlaczego ludzie kupują poprzez agencję, zamiast bezpośrednio...chyba zresztą znam odpowiedź: wydaje się im, że tak jest bezpieczniej i prościej, ale przecież w dużej mierze to to złudzenie, a poza tym w ten sposób płacą więcej...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Róż będzie więcej, leżą na razie zadołowane w kompostowniku i czekają, aż będę mogła przekopać im rabatę. No i wiosną się okaże, co kupiłam wcześniej Dużo róż zimowało po raz pierwszy.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa piękny majowy przegląd kwitnącego ogrodu, tyle różnorodności! To chyba jeden z piękniejszych miesięcy w roku. Jakie rabatki planujesz na wiosnę? Kolejne róże?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu, ja posadziłam wszystkie róże jesienią, zdążyłam i częściowo dlatego wiosną nowe sobie już odpuszczam. Masz rację, to zawsze niespodzianka - niekoniecznie przyjemna - gdy po zimie okazuje się, jak przezimowały róże. Poprzedniego roku kilka mi wypadło; podobno i tak niewiele, ale w dodatku takie, które raczej są mrozoodporne - m.in. Garden of Roses, Pirouette.
Kasiu - maj już niedługo
A wiosną tym razem planuję rabaty "nieróżane" i na pewno będę Was niedługo prosiła o pomoc Właściwie tylko jedna będzie zupełnie nowa, która zostanie wydarta trawnikowi - i na tej prawie na pewno znajdą się hortensje i coś jeszcze. Dwie pozostałe częściowo już są, w tym jedna dość specyficzna, bo z przodu przed sosnami - dotąd to miejsce czasem funkcjonowało jako przechowalnia roślin, z którymi nie bardzo wiedziałam, co zrobić; jesienią w szale przesadzeń powsadzałam tam w ogóle wszystko, co się dało i jest potworny misz-masz Druga będzie może trochę mniej skomplikowana - bo i mniejsza - jest w rogu przy ogrodzeniu obsadzonego tujami, przed nimi rośnie jedna magnolia i dwa różaneczniki, a z przodu jest sporo miejsca na coś jeszcze. No tak miałam napisać krótko, a już się rozpisałam
Wybieram się niedługo na wieś zrobić zdjęcia tych miejsc i wtedy będę wszystkich nękać pytaniami...
A tymczasem pozdrawiam wszystkich porannie i za chwilę zmykam zarabiać na nowe rośliny
Kasiu - maj już niedługo
A wiosną tym razem planuję rabaty "nieróżane" i na pewno będę Was niedługo prosiła o pomoc Właściwie tylko jedna będzie zupełnie nowa, która zostanie wydarta trawnikowi - i na tej prawie na pewno znajdą się hortensje i coś jeszcze. Dwie pozostałe częściowo już są, w tym jedna dość specyficzna, bo z przodu przed sosnami - dotąd to miejsce czasem funkcjonowało jako przechowalnia roślin, z którymi nie bardzo wiedziałam, co zrobić; jesienią w szale przesadzeń powsadzałam tam w ogóle wszystko, co się dało i jest potworny misz-masz Druga będzie może trochę mniej skomplikowana - bo i mniejsza - jest w rogu przy ogrodzeniu obsadzonego tujami, przed nimi rośnie jedna magnolia i dwa różaneczniki, a z przodu jest sporo miejsca na coś jeszcze. No tak miałam napisać krótko, a już się rozpisałam
Wybieram się niedługo na wieś zrobić zdjęcia tych miejsc i wtedy będę wszystkich nękać pytaniami...
A tymczasem pozdrawiam wszystkich porannie i za chwilę zmykam zarabiać na nowe rośliny
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Z różami czasem nie zgadniesz, co im zaszkodziło Po zeszłej zimie wyleciało mi 7 rabatówek, które rosły od wielu lat przy wejściu do domu-mam teraz dylemat, czy posadzić byle co, ale jednakowe, czy wybrane (i kupione) róże, ale każda inna. Ze względów estetyki może jednakowe, ale mam wredną duszyczkę zbieraczki, więc mi szkoda miejsca Do wiosny jeszcze trochę czasu, pomyślę Cały sezon miejsce straszyło pustką-zostały mi trzy czewone rabatówki nn i decyzja do podjęcia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wredna duszyczka zbieraczki, podoba mi się. Ja także niezbyt się przejmuję super wyglądem, lubię mieć wiele gatunków roslin, uwielbiam patrzeć jak róznorodnie wyglądają jak rózne mają kwiaty. Chyba dla mnie bardziej sie liczy pojedyńcza roślina niż ogólny wygląd ogrodu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
O, a dla mnie akurat odwrotnie. Wolę ładny ogród niż kolekcję rozmaitości. I dlatego zaczęłam już sadzić po kilka sztuk danej odmiany. Potem są z tego piękne plamy kolorystyczne i rośliny dopiero wówczas najlepiej się prezentują. Gdy są w kupie. Oczywiście wyjątkiem są solitery, ktore warto dobrze widzieć z każdej strony.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Oczywiście, że jakoś to musi wygladać, nie może to być przypadkowa zbieranina ale wolę mieć kilka roślin róznych w jednym kolorze niz kilka takich samych.