Różyczka i inne choroby ogrodowe
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuś z faktu dokonania się Twego wątku wpisuję się i ja cichy podglądacz. Wiele czasu nie wpisywałam się do wątku różanego, ale postawiłaś na założenie go tutaj więc i ja dołączam do oficjalnych czytaczy.
Różana, choć w małej ilości jestem, kotkę posiadam i inne takie tam również więc zostaję.
No i życzę szybkiej wiosennej sprzedaży i wielu pomysłów na nieróżane rabaty
Różana, choć w małej ilości jestem, kotkę posiadam i inne takie tam również więc zostaję.
No i życzę szybkiej wiosennej sprzedaży i wielu pomysłów na nieróżane rabaty
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ilona - no cieszę się niezmiernie, że Cię widzę! Dziękuję za życzenia...oby się spełniły I zapraszam nieustająco!
Wando, Zbyszku, Ewo - poruszyliście bardzo ciekawy temat We mnie chyba walczą te dwie opcje ...i wygrywają na przemian. Podziwiam ogrody, w których rośliny są pięknie dobrane, a jednocześnie zazdroszczę w innych ogrodach bogactwa gatunków. "Wredna duszyczka zbieraczki" też się we mnie odzywa...
Na początku zdecydowanie chciałam mieć wszystko Teraz już mniej więcej wiem, jakie rośliny mi się podobają, a które mniej, ale wciąż jeszcze ulegam pokusie kupowania rośliny, bo jest ładna i chciałabym ją mieć , zupełnie nie wiedząc, gdzie ją posadzę. W rezultacie niektóre rośliny wędrują u mnie po kilku różnych miejscach, zanim znajdą wreszcie to docelowe...
A z różami to w ogóle jest taki problem, że podobają mi się wszystkie...i tutaj bardzo dobrze Cię, Ewo, rozumiem Chyba zresztą nie posadziłabym obok siebie aż 7 jednakowych róż...za bardzo przypominałoby mi to rabaty w parkach albo na skwerach...być może zrobiłabym ze 2-3 plamy kolorystyczne, albo róże o podobnych kwiatach, ale w różnych zharmonizowanych kolorach...albo z kolei dominujący jeden kolor, a jedna -dwie róże inne, żeby ten główny podkreslić...
No tak, tyle jest możliwości; ja też powinnam posadzić coś na rabacie przed domem, bo przesadziłam stamtąd 2 duże krzaki różane i mam wolne miejscówki. Najgorzej, że nie mam pomysłu, co to ma być...o właśnie, to będzie kolejna rabata, w sprawie której poproszę niedługo o konsultacje
Wando, Zbyszku, Ewo - poruszyliście bardzo ciekawy temat We mnie chyba walczą te dwie opcje ...i wygrywają na przemian. Podziwiam ogrody, w których rośliny są pięknie dobrane, a jednocześnie zazdroszczę w innych ogrodach bogactwa gatunków. "Wredna duszyczka zbieraczki" też się we mnie odzywa...
Na początku zdecydowanie chciałam mieć wszystko Teraz już mniej więcej wiem, jakie rośliny mi się podobają, a które mniej, ale wciąż jeszcze ulegam pokusie kupowania rośliny, bo jest ładna i chciałabym ją mieć , zupełnie nie wiedząc, gdzie ją posadzę. W rezultacie niektóre rośliny wędrują u mnie po kilku różnych miejscach, zanim znajdą wreszcie to docelowe...
A z różami to w ogóle jest taki problem, że podobają mi się wszystkie...i tutaj bardzo dobrze Cię, Ewo, rozumiem Chyba zresztą nie posadziłabym obok siebie aż 7 jednakowych róż...za bardzo przypominałoby mi to rabaty w parkach albo na skwerach...być może zrobiłabym ze 2-3 plamy kolorystyczne, albo róże o podobnych kwiatach, ale w różnych zharmonizowanych kolorach...albo z kolei dominujący jeden kolor, a jedna -dwie róże inne, żeby ten główny podkreslić...
No tak, tyle jest możliwości; ja też powinnam posadzić coś na rabacie przed domem, bo przesadziłam stamtąd 2 duże krzaki różane i mam wolne miejscówki. Najgorzej, że nie mam pomysłu, co to ma być...o właśnie, to będzie kolejna rabata, w sprawie której poproszę niedługo o konsultacje
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
-- 9 sty 2013, o 14:43 --
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
-- 9 sty 2013, o 14:43 --
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wydaje mi się, że trzeba jakoś połączyć lub chociaż próbować połączyć zupełnie odmienne tendencje-do powtarzania i sadzenia pojedynczych roślin. A kto mówił, że będzie łatwo? Może byłoby mi łatwiej, gdybym miała mały ogród, team nie ma miejsca na zbyt wiele. Ale mam całkiem spory...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Otóż to, łączenie tych koncepcji wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem O 7 jednakowych różach nawet nie myślę, bo nie mam na to miejsca. Ale gdy trzy czy cztery takie same kwitną jednocześnie wygląda to przepięknie. Albo na przykład taki łan jeżówek. Ech... U mnie nie ma aż tak dobrych warunków, żeby rośliny kwitły obficie jak w niektórych ogrodach. I dlatego będę sadzić co najmniej dwie jednakowe, żeby był jakikolwiek efekt. Każda będzie mieć kilka kwiatów i w sumie będzie obficie.
Natomiast ogrody tylko z kilkoma gatunkami też wydają mi się nudne i jakby puste. Cóż z tego, że eleganckie, gdy nie chwytają za serce.
Natomiast ogrody tylko z kilkoma gatunkami też wydają mi się nudne i jakby puste. Cóż z tego, że eleganckie, gdy nie chwytają za serce.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Tak naprawdę się dopiero uczę tej ogrodowej sztuki, niemniej jednak zgadzam się z przedmówcami, że taki nasz, prywatny ogród powinien mieć to "coś" czyli duszę. Może i takie dopracowane, kilkugatunkowe wyglądają elegancko, ale są bezduszne. Można takie nasadzenia zaakceptować w dużych miastach, przy centrach handlowych lub w okolicach banków, ale w domowym ogrodzie ma być przytulnie i miękko, a te ramowe sztywne ogrody takie nie są. I chyba nigdy nie będą. Kojarzą mi się z takimi monumentalnymi sztywniakami. To tylko moje zdanie, ktoś inny może się z nim nie zgodzić.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zbyszek, 20-30 gatunków roślin to ja sobie w ogóle nie wyobrażam...samych róż mam blisko setkę
Ewa, a jak duży masz ogród? Tak z ciekawości pytam...
Nelu- otóż to, ogród powinien mieć "duszę"
Wanda, wydaje mi się, że 2-3 jednakowe róże obok siebie to może być niezły efekt; muszę chyba zrobić taką próbę.
Wspomniałaś o jeżówkach - otóż to są jedne z tych kwiatów, o których z kolei jakoś nie marzę... Podobają mi się, ale po prostu nie widzę ich u siebie.
Za to coraz bardziej widzę u siebie lilie Miałam ich trochę w ogrodzie po poprzedniej właścicielce, były żółte i pomarańczowe, jedna trafiła się czerwona, ale specjalnie mnie nie zachwycały...
Kiedy jednak zaczęłam oglądać lilie na forum, to dostałam zawrotu głowy od ich niezwykłych kolorów. No i przed rokiem kupiłam pierwsze cebulki, jesienią posadziłam kolejną partię, a na wiosnę zamówiłam następne. Zaczęłam od azjatyckich, ze względu na mrozoodporność. Tak kwitły w ubiegłym roku.
Mam nadzieję, że tego lata widok będzie dużo bardziej imponujący
Ewa, a jak duży masz ogród? Tak z ciekawości pytam...
Nelu- otóż to, ogród powinien mieć "duszę"
Wanda, wydaje mi się, że 2-3 jednakowe róże obok siebie to może być niezły efekt; muszę chyba zrobić taką próbę.
Wspomniałaś o jeżówkach - otóż to są jedne z tych kwiatów, o których z kolei jakoś nie marzę... Podobają mi się, ale po prostu nie widzę ich u siebie.
Za to coraz bardziej widzę u siebie lilie Miałam ich trochę w ogrodzie po poprzedniej właścicielce, były żółte i pomarańczowe, jedna trafiła się czerwona, ale specjalnie mnie nie zachwycały...
Kiedy jednak zaczęłam oglądać lilie na forum, to dostałam zawrotu głowy od ich niezwykłych kolorów. No i przed rokiem kupiłam pierwsze cebulki, jesienią posadziłam kolejną partię, a na wiosnę zamówiłam następne. Zaczęłam od azjatyckich, ze względu na mrozoodporność. Tak kwitły w ubiegłym roku.
Mam nadzieję, że tego lata widok będzie dużo bardziej imponujący
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu, te stare lilie sporo zyskały kiedy zafundowałaś im koleżanki. Piękna ta rabata z różą. A tak przy okazji chciałabym zapytać u Ciebie, bo tu dużo mądrych głów zagląda: czy lilie trzeba co jakiś czas wykopać? podejrzewam, że nie wykopuje się co roku (bo są przecież mrozoodporne), choć słyszałam że "lubią się wyrodzić" znaczy popsuć. Poprzedniego lata posadziłam Casablankę i teraz nie bardzo wiem co z nią dalej robić Może ktoś u Ciebie mi podpowie? Dziękuję!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ogród nie należy może do gigantów, ale można się zmęczyć, mam 22 ary W dodatku są to części położone przed i za domem, więc można się nieźle nachodzić, jeśli się np. zapomni łopatki czy sekatora Lilie i mnie się coraz bardziej podobają. Już kilka zaklepałam
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Będąc dłuższy czas na forum niemożliwe jest,żebyśmy mieli 20-30 gatunków roslin.Najważniejsze,żeby się czuć dobrze w swoim ogrodzie,a każdy go robi tak jak lubi,jak jemu się podoba i żeby czuć się dobrze w swoim ogrodzie.Mamy rózne gusty,upodobania i to jest fajne,ze każdy ogród jest inny.Trudno sugerować komuś,żeby robił to czy to kiedy lubi cos innego.U mnie kolezanki jak przychodziły bez przerwy mówiły,ze powinnam jakąś roslinę posadzić w innym miejscu,nie z tym,mając po 10 czy 20 latach mało ciekawe dla mnie ogrody,nigdy nic im się nie podobało u mnie i ciagle krytykowały.Od pewnego czsu milczę,a wręcz powiedziałabym,ze małpują.
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja w pamięci naliczyłem już naścieZbyszek, 20-30 gatunków roślin to ja sobie w ogóle nie wyobrażam...samych róż mam blisko setkę
Nadworny fotograf Gajowej
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ha, ha....ale dyskusja o roslinach się odbyła....mnie ominęła, ale dołączam do tych, co wolą wiecej jednej odmiany...... ale nie nudno, jak powiedziała Wanda...(przypuszczam, ze jak Wanda żałując, ze nie mam większego ogrodu...)
"Nie wyrabiam" całkowicie i absolutnie z wątkami na forum I tutaj tyle stron.....
"Nie wyrabiam" całkowicie i absolutnie z wątkami na forum I tutaj tyle stron.....
Pozdrawiam
- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ło matko taki piękny ogród i to u krajanki a ja dopiero teraz go znalazłam
wpisuję aby nie zaginął i lecę do przeglądania .
wpisuję aby nie zaginął i lecę do przeglądania .